Ostatnio często używałem sformułowania „do końca marca już niedaleko” i choć ono samo nie straciło na aktualności, to kontekst, w jakim było używane, niestety już tak. Wiele źródeł i to, co dzieje się w świecie, utwierdza w przekonaniu, że konferencji w marcu nie będzie.
Wszystko się spóźnia
Konferencja nie może się dobyć z kilku powodów. Najważniejszym są wymogi stawiane przez lokalne władze, dla imprez o masowym (powyżej 1000 uczestników) charakterze. Na razie zakaz takich imprez został ustalony do 1 kwietnia, ale wszystko wskazuje na to, że może zostać przedłużony.
Jednak to akurat może być dla Apple kolem ratunkowym, bo na koniec marca nie mogłoby podać bliskich terminów premier nowości. Również z powodu koronawirusa, start masowej produkcji nowych urządzeń, a zwłaszcza komponentów do nich się opóźnia przynajmniej o miesiąc lub dwa.
Z tego samego powodu zagrożona jest światowa konferencja deweloperów Apple. WWDC 2020 może się nie odbyć w tradycyjny sposób lub zostanie przeniesiona, co wydaje się mało prawdopodobne.
Również wrześniowe premiery iPhone’ów wg informacji podawanych przez Cultofmac mogą stać się październikowymi, a produkty trafią do sprzedaży jeszcze później.
iOS 14 i jego tajemnice
Na pocieszenie warto przypomnieć o kopalni wiedzy, którą odkrył 9to5mac. Są w niej ślady nadchodzących nowych urządzeń. W iOS 14 potwierdzono informacje o iPhone 9 z Touch ID, nowych iPadach Pro z trzema obiektywami i technologią time-of-flight 3D oraz Apple TV i jej nowym tańszym pilocie, co może przełożyć się na obniżkę ceny całego zestawu. Kolejne tropy AirTags też tam znaleziono.
No to powstało uzbroić się w cierpliwość i maseczki z ładnymi wzorami, aby poprawić sobie samopoczucie.
0 komentarzy