W drugim odcinku Mój Mac Podcast wygłosiłem śmiałą tezę, że Apple Watch powstał, dlatego że Tim Cook chce żyć wiecznie. Oczywiście należy traktować to, jako żarcik, ale osadzony w pewien sposób w rzeczywistości. Jednak nie zmienia to faktu, że wciąż czekamy na przełomowe sensory diagnostyczne, które jakoś nie pojawiają się w zegarku Apple.
Nasycenie krwi tlenem i lepsze EKG
Takich nowości należy spodziewać się po Apple Watch w dziedzinie „fitness i zdrowie”. Jak podaje 9to5mac w kodzie testowych wersji iOS 14 znaleziono odniesienia do danych dotyczących saturacji krwi tlenem. Nasycenie krwi tlenem jest istotne u chorych, ale również u osób uprawiających sport i aktywność fizyczną. Wartości poniżej 90% oznaczają niedotlenienie i powinny zdecydowanie zachęcić badanego do kontaktu z lekarzem.
Pomiar saturacji tlenem nie jest niczym wyjątkowym w mniej i bardziej popularnych urządzeniach medycznych i fitness. Polega na badaniu pochłaniania światła o określonej barwie zgodnej z barwą hemoglobiny związanej z tlenem. Jak pewnie zdążyliście się przekonać, krew tętnicza (nasycona) jest znacznie jaśniejsza do żylnej (która oddała już tlen komórkom).
W Apple Watch taki pomiar będzie nowością, choć potrafi on już wyliczyć „pułap tlenowy”, który jest ważnym, ale innym parametrem opisującym wydolność fizyczną (tlenową).
Dodatkowo nowy Apple Watch będzie sobie radził lepiej z pomiarem EKG, gdy nasz puls będzie wysoki w granicach 100-120 uderzeń na minutę.
Każdy nowy rodzaj „diagnostyki”, który Apple Watch może przeprowadzić, jest ważny. Jednak nadal czekamy, na tak przełomowe rozwiązania, jak pomiar bezinwazyjny zawartości glukozy. Takie urządzenia są już testowane m.in. przez wrocławską firmę, jednak obecnie ich urządzenie jest wielkości sporej torebki. Do osiągnięcia rozmiarów zegarka jeszcze daleka droga.
Fot tytułowe: Radio Wrocław
Pomiar saturacji terenem? – chochlik?
P… autokorekta w macOS (Notatki)
Po co pomiar saturacji tlenem w zegarku??
Bo mają go inne zegarki i niektóre opaski. Są też mierniki nakładane na palec. Poza tym Apple Watch ma już czujniki, więc czemu nie miałby mierzyć SpO2
Bo praktycznie nikt nie potrafi zinterpretować pomiaru i poza wyjątkowymi sytuacjami (np. konieczność mechanicznej wentylacji) jest bezużyteczny.