Rządy są coraz bardziej chciwe na informacje o swoich i obcych obywatelach, uzasadniając to mniej, bardziej udolnie lub wcale. Jednocześnie przynajmniej część urządzeń i systemu stara się chronić dane użytkowników coraz mocniej. Niektóre rządzi, usiłują wprowadzić obowiązkowe „luki” bezpieczeństwa, co na razie niestety zbyt dobrze się nie udaje, inne biorą sprawy w swoje ręce.
ToTok „wylatuje” z App Store i nie tylko
Ta aplikacja do wymiany wiadomości oraz połączeń głosowych i wideo, podobna do Skype, czy Messengera okazała się szpiegować swoich użytkowników. Zyskała popularność głównie na bliskim wschodzie zwłaszcza w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdzie inne komunikatory są zakazane. Niestety również zaczęła być popularna w innych regionach świata m.in. za sprawą emigrantów.
Okazało się, że program został stworzony na zlecenie rządu ZEA właśnie po to, aby szpiegować obywateli. Aplikacja może zbierać i przesyłać dane o lokalizacji, gdzie jest używana, o wymienianych komunikatach, a nawet zapisy audio i wideo z rozmów oraz gdy jest używana, ale nie nawiązano jeszcze połączenia.
Program został zgodnie usunięty ze sklepów Apple i Google. Użytkownicy, którzy pobrali aplikacje i mają ją na swoich urządzeniach, nadal mogą z niej korzystać.
TikTok również szpieguje?
Pojawiają się też podejrzenia, że TikTok jest narzędziem szpiegowskim dla chińskiego rządu, ponieważ marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych zakazuje jego używania, wskazując na zagrożenie bezpieczeństwa cybernetycznego.
Aplikacja została usunięta, a jej instalacja zablokowana na urządzeniach zarządzanych przez marynarkę USA. Narzędzia MDM pozwalają na takie działanie, gdy sprzęt jest zarejestrowany w systemie zarządzania „flotą” urządzeń.
Niestety Apple może tylko sprawdzać, czy i jakie dane są zbierane przez aplikację oraz, czy prosi ona o zgodę na używanie lokalizacji, kamer, mikrofonu i dostępu do danych użytkownika. Niestety to, co się dzieje z danymi przesyłanymi do serwerów „koniecznych” do działania aplikacji takich, jak komunikatory, Apple nie bardzo jest w stanie sprawdzić.
Zdjęcie tytułowe, to okładka kasety z popularną grą na 8-bitowe Atari „Szpieg kontra szpieg”.
Spy vs Spy – u mnie to już chyba Amiga była 🙂