Mam nadzieję, że mój MacBook Air i7 z 2013 roku jeszcze trochę wytrzyma. Jednak od jakiegoś czasu zmusza mnie swoimi kaprysami do „symulacji wyboru”. Zapewniam Was, że w moim przypadku nie jest on łatwy, również z racji szerokiego spektrum zastosowań, którym musi sprostać mój komputer. Zobacz część drugą „Komputer na lata…”.
MacBook: komputer na lata
Od razu zaznaczam, że piszę o moich potrzebach, a wiadomo, że potrzeby są osobiste tak jak komputer.
W moim przypadku sięgając tylko do czasów „intelowych”, komputer wystarczał mi na 6 lat. W 2006, gdy tylko pojawiły się MacBooki „białe”, zamówiłem jeden. Psuł się tak często, że po roku wymieniono go na nowszy model C2D. I z tym wytrwałem do 2013 roku, czyli 6 lat. Do zmiany zmusił mnie brak możliwości uruchomienia aktualnego Xcode oraz ówczesny MacBook Air.
MacBook Air z 2013 roku był prawdziwym przełomem. Apple pierwszy raz zastosował dysk PCIe o niewyobrażalnych jak na te czasy parametrach, niedostępnych nawet dla ówczesnych znacznie droższych MacBook Pro. Do tego miał ekran z większą rozdzielczością (jeszcze bez Retiny) oraz Wi-Fi 802.11ac. I to był dobry czas na zmianę wymuszoną również koniecznością zachowania zgodności z aktualnymi narzędziami.
MacBook Air w podstawowej konfiguracji kosztował około 4 500 zł. Jednak 4 GB i procesor i5 to było za mało. Zdecydowałem się na konfigurację z maksymalną pamięcią 8 GB i procesorem i7 oraz najmniejszym dyskiem 128 GB (około 6 500 zł). I to był bardzo dobry wybór, bo komputer (po zmianie w marcu tego roku dysku – jedynego wymiennego elementu) służy mi nadal. Klnę zazwyczaj tylko podczas pracy z Xcode w języku Swift oraz przy kompilacji kodu w terminalu na ESP32, gdy wprowadzę zmiany w ustawieniach projektu.
Jednak kres możliwości mojego MacBooka Air zbliża się nieubłaganie. To już ponad 6 lat i choć nadal jest wspierany i macOS 10.15 Catalina działa na nim całkiem przyzwoicie, to obawiam się, że najpóźniej w czerwcu przyszłego roku stanę przed koniecznością wymuszonej zmiany.
Co by było, gdybym musiał dokonać wyboru dziś
Na pewno nie wybrałbym obecnego MacBooka Air z powodu dwurdzeniowego procesora i5 bez możliwości zmiany. Przez chwilę, rok temu myślałem nad Mac mini, ale jednak, niestety potrzebuję komputer przenośny, a konieczność dokupienia gładzika (800 zł), bo myszy nie używam od 6 lat, znacznie podnosi cenę.
Jakiś czas bardzo atrakcyjny wydawał mi się nowy i najtańszy MacBook Pro 13″ 2x TB. Ma bardzo dobre proporcje możliwości do ceny. Jednak znów podstawowa konfiguracja nie jest tą „na lata”. Oczywiście z mojego subiektywnego punktu widzenia.
O tym co i bym wybrał gdybym stanął przed taką koniecznością dziś i dlaczego najrozsądniej wypada MacBook Pro 16″, dowiecie się z następnej części, na którą zapraszam dziś wieczorem.
Niecierpliwym sugeruję przeczytanie mojej opinii o MacBook Pro 16″ w najnowszym Mój Mac Magazynie – Prezentowniku.
Szukasz prezentu dla użytkownika komputera Apple Mac? Chcesz pogłębić swoją wiedzą na temat macOS? Sprawdź najnowszą książkę z serii Proste Poradniki macOS Catalina!
0 komentarzy
Funkcja trackback/Funkcja pingback