^
MacBook Pro Na lata

Komputer na lata, czyli sztuka wyboru cz. II

Jaromir Kopp

3 grudnia 2019

Mam nadzieję, że mój MacBook Air i7 z 2013 roku jeszcze trochę wytrzyma. Jednak od jakiegoś czasu zmusza mnie swoimi kaprysami do „symulacji wyboru”. Zapewniam Was, że w moim przypadku nie jest on łatwy, również z racji szerokiego spektrum zastosowań, którym musi sprostać mój komputer. Teraz czas na argumenty. Zobacz też część pierwszą „Komputer na lata…”.

Założenia

Jak już wiecie z pierwszej części „Komputer na lata…” jestem dość wybredny. Jednak chodzi o to, aby następca mojego MacBooka Air nie był od niego gorszy, uwzględniając 6 lat postępu technologicznego i dał szansę na koleje kilka lat wydajnej pracy. Przypomnę, że przywykłem do procesora i7, który, choć ma tylko dwa rdzenie i zegar 1,7 GHz nawet po 6 latach przyzwoicie działa w MacBooku Air.

Porównanie wydajności

W popularnym GeekBench znalazłem testy MacBooka Pro 13″ (i5 8-gen.) z dwoma portami Thunderbolt oraz najnowszego MacBooka Pro 16″ (i7 9-gen.). Oba w podstawowych konfiguracjach. Zestawiłem je z wynikami mojego staruszka. Ponieważ „konkurenci” mieli cztery lub nawet 6 rdzeni, a mój MBA ledwie dwa i to stare, to musiał im ulec.

W teście na jednym rdzeniu różnica nie była jednak powalająca. Ledwie kilkanaście w przypadku MBP 13″ do 26% w przypadku MBP 16″. Nie jest to powalający wynik jak na 6 lat, kilka generacji procesorów i szybsze pamięci. W teście wielordzeniowym różnica już była znacznie większa. Trzynastka pokonała mojego staruszka ponad dwa razy, a szesnastka ponad 3,5 raza. To sporo, a w testach praktycznych, różnica może być jeszcze większa.

Miniaturyzacja w cenie

Teraz czas na porównanie cen. Podstawowa konfiguracja MacBooka Pro 13″ 2x TB nie jest droga. Za 6 500 zł dostajemy całkiem szybki komputer z ekranem Retina, czterordzeniowym procesorem i5, 8 GB RAM, dyskiem 128 G oraz Touch Barem i Touch ID. Niestety nie jest to konfiguracja, która zapewniłaby mi zauważalny przyrost wydajności i wystarczyła „na lata” pracy przy tworzeniu drobnych programów w Xcode, mikro kontrolerach, FileMakerze, czy prostej grafice. Dodatkowo niewymienny dysk 128 GB może szybciej ulec awarii z racji niewielkiego „zapasu” wolnego miejsca.

Konfiguracja, która byłaby zadowalająca, czyli i7, 16 GB RAM i 256 GB pamięci masowej, to już 9 900 zł. Sporo. Jeżeli chcielibyśmy dysk o wielkości takiej jak w podstawowej konfiguracji MacBooka pro 16, czyli 512 GB dochodzimy do niemal jedenastu tysięcy (10 900 zł). To już tylko o tysiąc mniej niż szesnastka!

W przypadku MacBooka Pro 13″ z czterema portami Thunderbolt jest jeszcze gorzej. Wyżej wymieniona konfiguracja to ponad dwanaście tysięcy.

A co można kupić za 12 000 zł? Właśnie MacBooka Pro 16″ z sześciordzeniowym procesorem i7 dziewiątej generacji, dwiema kartami graficznymi, szybszą pamięcią RAM (też 16 GB), większym ekranem, znacznie lepszymi głośnikami i mikrofonami, prawdopodobnie lepszą klawiaturą i jako wisienkę na torcie z klawiszem ESC.

Czyli w prawie identycznej cenie otrzymujemy znacznie większą, bo o dwa rdzenie i sporo megaherców wydajność, wzmocnioną dodatkowo przez „prawdziwą” kartę graficzną i szybszą pamięcią. Warto wspomnieć też o teoretycznie godzinie pracy na baterii ekstra.

Niestety dostajemy też około 0,6 kilo więcej masy, 5 cm więcej szerokości, 3,5 cm głębokości oraz 1,3 mm grubości.

Podsumowanie

Jeżeli tak jak ja, potrzebujecie sprzętu mocniejszego niż konfiguracja niż „podstawowa”, a rozmiar nie jest wielkim problemem, to jak by nie liczyć, nie opłaca się kupować „tanich” MacBooków. Oczywiście są osoby, dla których miniaturyzacja będzie ważniejsza, ale jak widać za to, przy zachowaniu ponadprzeciętnej wydajności, należy słono zapłacić.

Powyższe uwagi w mniejszym stopniu mogą dotyczyć osób, które stać na wymianę komputera cześciej niż co 5-6 lat.

Zobacz porównanie komputerów na stronie Apple


Szukasz prezentu dla użytkownika komputera Apple Mac? Chcesz pogłębić swoją wiedzą na temat macOS? Sprawdź najnowszą książkę z serii Proste Poradniki macOS Catalina!

Jaromir Kopp

Użytkownik komputerów Apple od 1991 roku. Dziennikarz technologiczny, programista i deweloper HomeKit. Propagator przyjaznej i dostępnej technologii. Lubi programować w Swift i czystym C. Tworzy rozwiązania FileMaker. Prowadzi zajęcia z IT i programowania dla dzieci oraz młodzieży, szkoli też seniorów. Współautor serii książek o macOS wydanych przez ProstePoradniki.pl. Projektuje, programuje oraz samodzielnie wykonuje prototypy urządzeń Smart Home. Jeździ rowerem.
Komentarze (1)
L

1 komentarz

  1. Krzysztof P.

    Zamieniłem MacBook Pro 15,4” mod. 2015 na iMac 21,5” 4K i7/16GB RAM/256GB SSD + AppleCare+ + TrackPad który kosztował mnie 2582€. Uważam, że jeśli ktoś nie potrzebuje przenośnego komputera ( taki jak MacBook ) powinien pomyśleć nad stacjonarnym tak jak w moim przypadku iMac, jest lepszy i wychodzi taniej.

Funkcja trackback/Funkcja pingback

  1. Komputer na lata, czyli sztuka wyboru cz. I - Mój Mac - […] […]