^
Adobe i macOS 10.15 Catalina

UWAGA: Adobe nie jest gotowe na macOS 10.15 Catalina

Jaromir Kopp

9 października 2019

Jeżeli używasz Photoshopa lub Lightroom, to macOS 10.15 może sprawić Ci problemy. Takie ostrzeżenie wysłało Adobe do swoich klientów. Dla tej firmy trzy miesiące to za mało, aby przygotować swoje produkty do nowego systemu.

Problemy i ich sposoby obejścia

O tym, że starsze wersje produktów Adobe mogą nie pracować poprawnie, było wiadomo. Choć aplikacje nie są 32-bitowe, to zawierają np. licencjonowane komponenty, które nadal takie są. Jednak problemy z najnowszymi wersjami też się zdarzają. Nie są wielkie, co tym bardziej dziwi, że nie zostały na czas usunięte. Jednak zamieszanie ze zmianami w samym macOS w trakcie testów beta, zdecydowanie nie sprzyjało deweloperom nawet tak dużych firm, jak Adobe.

Co może nie działać?

Lightroom Classic ma dwa problemy: funkcja tetheringu nie jest w stanie wykryć aparatów Nikona oraz pobierać z nich danych, a Lens Profile Creator po prostu nie działa, bo jest 32-bitowy. Na szczęście prace nad wersją 64-bitową trwają.

W Photoshopie problemów jest więcej, ale większość da się obejść:

Zmiana formatu pliku w menu podczas zapisu, nie zmienia rozszerzenia pliku, czyli można zapisać grafikę png z rozszerzeniem .psd na przykład.

Nie można znaleźć na liście wtyczek pobranych z Internetu lub zainstalowanych metodą „przeciągnij i upuść” lub nie mogą one przejść weryfikacji.

Droplety 32-bitowe utworzone w starszych wersjach programu Photoshop nie będą działać.

ExtendScript Toolkit i Lens Profile Creator nie działają.

Na szczęście przynajmniej część z tych problemów można obejść. Jak to zrobić podaje dokument Adobe: Photoshop and macOS Catalina (10.15) 

Jaromir Kopp

Użytkownik komputerów Apple od 1991 roku. Dziennikarz technologiczny, programista i deweloper HomeKit. Propagator przyjaznej i dostępnej technologii. Lubi programować w Swift i czystym C. Tworzy rozwiązania FileMaker. Prowadzi zajęcia z IT i programowania dla dzieci oraz młodzieży, szkoli też seniorów. Współautor serii książek o macOS wydanych przez ProstePoradniki.pl. Projektuje, programuje oraz samodzielnie wykonuje prototypy urządzeń Smart Home. Jeździ rowerem.
Komentarze (9)
L

9 komentarzy

  1. Paweł Nyczaj

    Wychodzi na to, że w Adobe nikt nie testował Cataliny. A moim zdaniem wśród deweloperów powinni mieć ludzi, którzy korzystają z wersji testowych, żeby program był gotowy, gdy nowy system już oficjalnie zostanie udostępniony. Przecież Catalinę można było testować już od czerwca, a wersję deweloperską niemal od razu po czerwcowej konferencji Apple. Adobe oraz inni producenci mieli więc czas na ogarnięcie nowego systemu i przygotowanie odpowiedniej aktualizacji

    • Jaromir Kopp

      Komuś najwyraźniej się nie chciało lub zlekceważyli jakieś „drobiazgi”.

      • mm

        Nie rozumiem Waszego zdziwienia. Czy naprawdę uważacie gości z Adobe za skończonych idiotów? To jest biznes. Po prostu nikt już nie używa Photoshop-a i Lightroom-a. Czy Wam by się chciało aktualizować oprogramowanie, które nikogo nie obchodzi?

    • Dawid

      O tym, ze 10.15 nie obsługuje 32-bit było wiadomo już rok temu co najmniej, także mieli na to przynajmniej rok, a tym bardziej że deweloperzy wiedzą o takich rzeczach i tak wcześniej

  2. Tomasz Wołkowski

    mm -> a czego ludzie używają teraz do obróbki zdjęć? Wszyscy przenieśli się na Gimpa? Nawet profesjonaliści, którzy zarabiają tym na chleb?

    • mm

      Subtelna wskazówka: jaja sobie robię.

  3. Kamil

    Aplikacje graficzne itp to pikuś. Nie ma 64-bitowej wersji Adobe Air. E-deklaracje nie będą działać

    • Maciek SzyMAŃSKI

      Wystarczy po zainstalowaniu Adobe Air włączyć terminal i wyrzucić go z kwarantanny:

      cd /Library/Frameworks
      sudo xattr -r -d com.apple.quarantine ./Adobe\ AIR.framework

    • Maciek Szymański

      A, no i e-Deklaracje trzeba przenieść na Catalinę z Maca, na którym już działają, czyli takiego, który jeszcze jest na Mojave.