Do konferencji, na której poznamy cechy najnowszych produktów Apple, pozostało już mniej niż 3 tygodnie. Nadchodzące iPhone’y nie zaskoczą nas kształtem, bo wiemy o nim bardzo wiele. Jednak zapewniam Was, że dla prawdziwego użytkownika i fana technologii pojawi się sporo niespodzianek i będziemy mieli o czym pisać przez kilka tygodni. Teraz jednak wracamy do wyglądu.
Od kilku lat słyszy się takie marudzenie przed każdą konferencją, gdy tylko przeciekną do opinii publicznej prawdopodobne wizualizacje nowych urządzeń. Jednak zaraz po konferencji znaczna część „estetów” zmienia zdanie. Kolejne osoby przestają marudzić, gdy w salonie zobaczą urządzenie na żywo, a Ci, co będą nadal niezadowoleni, mogą skorzystać z oferty producentów obudów i etui. Na przykład od CAVIAR.
Już nie pierwszy raz zdarzyło się, że jakiś producent akcesoriów do urządzeń Apple wygadał się przed czasem. Tak było z iPadami mini i etui do nich, tak jest i z iPhone’ami 11. Niektóre firmy mogą też wykorzystywać wrzawę związaną z „przeciekiem” do celów marketingowych, nie bacząc na ewentualne konsekwencje ze strony Apple.
Być może właśnie tak jest w przypadku CAVIAR. Firma słynie z wyjątkowo drogich obudów, a w zasadzie przeróbek iPhone’ów, ale i innych urządzeń Apple np. AirPodsów. Wyraźnie widać, że na celowniku CAVIAR są klienci z Rosji i bliskiego wschodu, choć amatorzy obnoszenia się z bogactwem znajdą się wszędzie. Co do wyglądu dzieł CAVIAR można mieć różne zdanie, ale niektóre pomysły wydają mi się całkiem estetyczne. Nie wszystkie też „ociekają złotem”, a brylanty w iPhone’ie zachwycą każdą kobietę.
Bardzo interesujące jest również wykorzystanie rocznicy lądowania na księżycu wraz z domniemaną nazwą „iPhone 11”. Wszystkie obudowy do „11” od CAVIAR nawiązują do podboju kosmosu. Nie może zabraknąć wśród nich oczywiście modelu Soyuz i Apollo 11.
Ceny „na każdą kieszeń” od 4 285$ do 44 595$, zawierają już koszt iPhone’a. W takiej obudowie „brzydal” zdecydowanie nabiera uroku.
Mnie na zdjęciach i filmach CAVIARa zaintrygowała inna rzecz. Elementy Face ID na górze ekranu wydają się inaczej ułożone niż w obecnych modelach. Oczywiście może to być „wizja artystów”, którzy zmontowali nawet film z nadchodzącej konferencji.
Ma mieć procesor A13 w technologii 7 nm oraz być może wsparcie dla rysika. Trzy kamery, w których nowością jest szerokokątna, pozwolą na uratowanie zdjęcia, nawet gdy komuś obetniemy w kadrze głowę. Do tego mają pozwolić na ładowanie dwukierunkowe, czyli będzie można kosztem (ponoć znacznie pojemniejszych) baterii w iPhone’ie podratować AirPodsy lub Apple Watch. Niestety zniknąć ma już całkiem 3D Touch.
Dzięki Michał za „cynk”!
Markę Synology kojarzycie zapewne z urządzeniami NAS. Te świetne dyski sieciowe dają możliwość przechowywania bezpiecznie…
Na rynek wchodzą dwa nowe głośniki marki Sonos: Era 100 i Era 300. Model Era…
Akcesoriów, które możemy dodać do naszego inteligentnego domu jest coraz więcej. Do tego zacnego grona…
Wiecie, że jedna z najlepszych baz danych - FileMaker (obecnie zmieniana jest nazwa na Claris),…
Elon Musk wszedł na Twittera i zrobił rewolucje. Ostateczną ocenę jego poczynań w tym serwisie…
Ten produkt miał już nie istnieć. Kiedy pojawiły się informację, że Apple nie przedłuży życia „dużego”…
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.