^

Wstrzymaj się z kupieniem nowego iPada

Przemysław Marczyński

11 lipca 2019

Apple mocno namieszał z prezentacją osobnego systemu dla iPad’a. Firma dostrzega w tych urządzeniach duży potencjał i ewidentnie chce skupić naszą uwagę na tych produktach. Jeśli podobnie jak ja już planowaliście zakup nowego tabletu od Apple to musimy uzbroić się w cierpliwość. Apple najprawdopodobniej szykuje kolejne modele na jesień.

Nowe iPady jeszcze w tym roku

Jak podaje serwis mysmartprice.com w bazie organizacji Eurasian Economic Commission (ECC) – pojawiły się dokumenty sugerujące wprowadzenie nowych urządzenia. W dokumentach wspomina się modele o nazwie A2068, A2198, A2230, A2197 i A2228. Identyczna sytuacja miała miejsce w styczniu tego roku, kiedy to niespełna trzy miesiące później na rynku pojawiły się nowe modele iPada Air oraz iPad’a mini.

Nowy iPad Pro

W marcu mogliśmy zobaczyć nowe iPady, trudno zatem uwierzyć, że kolejne modele pojawią się na rynku. Możemy liczyć tylko na odświeżenie iPad’a Pro, który miał swoją premierę w październiku zeszłego roku. Nie wykluczone, że model ten dostanie wsparcie dla technologii 5G, a także otrzyma większy ekran 10.5 cala. Nie jest wykluczone, że na rynku zagości nowa odsłona procesorów A13X, które będą miały do wykonania znacznie poważniejsze zadania pod kontrolą iPadOS.

Czas na iPada

Apple stawia duże oczekiwania iPadowi. Wytężone prace nad nowym systemem są na to najlepszym dowodem. Możliwości tego urządzenia stają się coraz potężniejsze, a potencjał, jaki daje iPadOS powinien spełnić oczekiwania większości „domowych” użytkowników komputerów. Jeśli bym miał podjąć decyzję o zakupie iPad’a to w tej chwili wypatrywałbym odświeżenia tych urządzeń o port USB-C (model w wersji Pro już go posiada), który pozwoli nam łatwo podłączać dyski i wymieniać się danymi. Bez dodatkowych przejściówek da także możliwość ładowania i przesyłania obrazu na większe ekrany. iPad Pro jest drogi dlatego żałuję, że w tym roku tańsze modele tego urządzenia nie zostaną odświeżone (a może Apple nas zaskoczy?). Wówczas liczyłbym na ulokowanie w nich nowego złącza. Lightning wysłużył już długie siedem lat i nadszedł czas na emeryturę. Uważam, że w następnym roku każdy iPad otrzyma port USB-C. Trzymam za to kciuki.

Oficjalna witryna iPadówwww.apple.pl

Źródło: mysmartprice.com

Przemysław Marczyński

Współautor książki "macOS. Proste Poradniki" - www.prosteporadniki.pl. O technologii pisze od ponad 15 lat. Tworzył podcasty o Apple.
Komentarze (3)
L

3 komentarze

  1. Paweł Nyczaj

    A ja czekam na USB-C także w iPhone. Apple poza chęcią dodatkowego zarobku na producentach akcesoriów (certyfikacja MFI) zakładał, że złącze Lightning będzie optymalne ze względu na niewielkie wymiary, wysoki transfer danych i dwustronną wtyczkę. To był przełom w porównaniu z 30-pinowym płaskim złączem znanym jeszcze z iPoda i uzywanym w iPhone do modelu 4S. Ale rynek wymusi przejście na nieco większy, ale za to bardziej uniwersalny port USB-C, który ma zalety portu Lightning na czele z dwustronną wtyczką, szybszym transferem danych i kompatybilnością z większą liczbą tańszych akcesoriów

  2. Paweł Nyczaj

    Dodam, że pewnie za kilka lat docelowo powszechne będą rozwiązania bezwtyczkowe oparte na złączu magnetycznym i ładowaniu indukcyjnym. Wydaje mi się, że Apple może zmodyfikować magnetyczne złącze Smart Connector tak, by spełniało rolę zbliżoną do złącza MagSafe znanego ze starszych Macbooków. Jeszcze lepiej jednak, gdyby ustandaryzowano magnetyczną wersję złącza USB-C pod kątem zastosowania w urządzeniach mobilnych. Na razie jednak pozostaje liczyć na USB-C w całym portfolio Apple, z wyjątkiem Apple Watcha