Apple właśnie uaktualniło swoje 13-calowe laptopy. Podstawowy model, MacBook Air doczekał się uaktualnienia procesorów (cały czas dwurdzeniowe i5 od Intela, połączone z 8 GB pamięci RAM i dyskiem SSD 128 GB), wyświetlacza z funkcją True Tone oraz obniżki ceny, która zaczyna się teraz od 5499 PLN. Dostępne opcje sprowadzają się do rozszerzenia pamięci masowej (256 GB, 512 GB i 1 TB) oraz zwiększenia pamięci RAM do 16 GB.

Głębsze zmiany zaszły natomiast w linii Pro.

Tutaj zmodernizowano model z 2017 roku (bez Touch Bara). Był, ponieważ dotykowy pasek (i Touch ID) jest teraz w standardzie w każdym komputerze z linii Pro. Dodano również obsługę True Tone, a procesor (w końcu) jest czterordzeniowy. Nadal jednak obecne są jedynie dwa porty Thunderbolt 3. Wraz z dosyć niskim (1,4 GHz z Turbo Boost do 3,9 Ghz) taktowaniem wskazuje na to, że Apple cały czas zachowało dwie „linie” 13-calowych MacBooków Pro. Komputer standardowo wyposażono w identyczną co MacBooka Air ilość pamięci RAM i dysku. Dostępne opcje rozbudowy to zwiększenie ilości pamięci RAM do 16 GB, pojemności dysku do 2 TB oraz szybszy procesor i7 o taktowaniu 1,7 GHz (z Turbo Boost do 4,5 GHz). W pakiecie z Touch Barem i Touch ID odświeżony MacBook Pro dostał też układ T2 odpowiedzialny m. in. za bezpieczeństwo maszyny. Nie zmieniły się natomiast ceny – najtańsza wersja nadal kosztuje 6499 PLN.

Oba komputery dostępne są od ręki w Apple Online Store na całym świecie.

Cieszy, że Apple wzięło się w garść i zaczęło częściej niż raz na dwa-trzy lata temu aktualizować swoje komputery. Część osób może być jednak zawiedziona, że Touch Bar jest teraz obowiązkowym wyposażeniem MacBooków Pro. Osobiście uważam, że powinni dać użytkownikom możliwość decyzji czy chcą Touch Bara czy samo Touch ID (jak w MacBooku Air). Dla niektórych osób brak rzędu fizycznych klawiszy funkcyjnych stanowi bowiem spore utrudnienie. No i znienawidzona klawiatura motylkowa nadal jest obecna.

Źródło informacji i grafiki: Informacja prasowa Apple