To zaskakująca informacja, choć w kontekście ostatnich zmian i problemów Apple, można się było jej spodziewać. Tim Cook zapowiedział program licencjonowania systemów Apple. Nie będziemy już skazani wyłącznie na sprzęt od jednej firmy!
Pamiętacie UMAX Supermac? A Power Computing?
Te i wiele innych firm, wliczając w to Motorolę, od 1995 roku do 1997 roku produkowało klony Maców. Apple z powodu malejącego udziału Mac OS w rynku komputerów, postanowiło uruchomić program licencyjny. Około 30 firm rozpoczęło na mniejszą lub większą skalę, produkcję swoich wersji „Maców”. Część z nich, jak te od Power Computing, prześcigały najmocniejsze współczesne im oryginały, a hasłem firmy było „Skopmy Intelowi tyłek”.
Niestety wtedy nie skończyło się to dobrze. Klony zaczęły kanibalizować rynek Apple, a firma traciła dochody. Powrót Jobsa zakończył pierwszą erę klonów.
Usługi głupcze!
Obecnie sytuacja wygląda inaczej. Jak stwierdził jeden z analityków WSJ „Udział usług w dochodach Apple rośnie bardzo dynamicznie, a to dopiero początek rozwoju […]. Zmniejszenie nacisku na sprzęt pozwoli firmie tworzyć bardziej dostępne i innowacyjne usługi oraz rozwijać systemy”.
Nie znamy warunków i opłat, jakie będzie Apple pobierać za możliwość używanie jego systemów. Jednak znając firmę, można się spodziewać, że chętni na system, będą musieli sprostać ścisłym wymaganiom i przejść wnikliwe testy zgodności. Wg przecieków, obowiązkowe w klonach iPhone’ów będzie używanie procesorów Apple, co dodatkowo ustabilizuje dochody firmy.
Wg Tima Cooka, Apple nadal będzie produkować sprzęt i jedynym systemem, którego nie zamierza licencjonować, jest watchOS.
Czego się spodziewać?
Wciąż w pamięci mam poprzednie klony Maców. Ich ceny były tylko trochę niższe niż komputerów Apple. Zazwyczaj były brzydsze, a ich obudowy przypominały bardziej PC niż Mac. Jednak często oferowały znaczenie większą wydajność. Apple pod koniec XX w. pobierał opłatę licencyjną w wysokości 50$ od sztuki.
Jednak zdecydowanie bardziej interesująca i niosąca więcej niewiadomych, jest sprawa klonów z iOS. Wymóg stosowania procesorów Apple gwarantuje, że nie pojawią się bardzo tanie imitacje, a których iOS będzie ledwo dyszał. Reszta jest niewiadomą.
Oj zapowiada się znacznie ciekawszy rok, niż się spodziewaliśmy. Przypomnę, że dziś mija 43 rocznica założenia firmy.
Daem sie nabrać, gratuluje.
szkoda, bo może byłaby szansa na sprawną klawiaturę w notebooku…
Też się dałem nabrać 🙂
Szkoda – legalne, w pełni działające „hacintoshe”. To by było coś.
Po tym wpisie sprawdziłem jeszcze czy poniższa informacja nie żartem, ale wygląda na to, że to prawda:
Powiem Ci, że niekoniecznie. To poprzednie, to naprawdę były paskudy, z małymi wyjątkami. A i ceną mocni nie odstawały od Apple.
Pytanie czy w latach 90 były ładne PCty.
Bo przykładowo bryłę w takiej formie mógłbym na biurku postawić:
https://system76.com/desktops
Bez płacenia podatku apple za dyski i ram.
Przecież jest jakaś niemiecka firma produkująca legalnie mackintoshe. Alexandryt