Podczas rozmowy z inwestorami szef Apple stwierdził, że nigdy nie był bardziej pełen optymizmu na temat tego, w jakim kierunku zmierza firma i co już osiągnęła. Swój optymizm poparł kilkoma argumentami.
Nasze przyszłe produkty po prostu Was „rozwalą”
W wolnym tłumaczeniu tak może brzmieć zapowiedź nowości, którą wygłosił Tim Cook. Niestety nie powiedział nic na temat tego, kiedy możemy się ich spodziewać oraz jakich dziedzin będą dotyczyć.
Ciut bardziej konkretną informacją była ta o przejęciu 18 spółek w 2018 roku. Niestety z nazwy ich nie wymienił, jednak jest to większa liczba niż ta, którą udało się wyśledzić dziennikarzom.
Cook stwierdził, że Apple jest na dobrej drodze, aby podwoić przychód z usług w 2020 roku względem tego osiągniętego w 2016, czyli 25 miliardów dolarów.
Nie mogło zabraknąć informacji o bardzo dobrze rozwijającym się rynku „nosideł” Apple. Cook zapowiedział, że istnieje długa i świetna mapa rozwoju produktów związanych z Apple Watch, AirPods oraz systemami prozdrowotnymi. Więcej funkcji monitorujących naszą aktywność i zdrowie ma trafić do zegarka Apple w bliżej nieokreślonej przyszłości. To też nie mogło zaskoczyć.
Najbardziej konkretną informacją była, ta o pracach nad obniżeniem ceny MacBooka Air „retina” poniżej obecnej 1200$. Jak widać, nawet Cook zauważył, że dodanie ekranu retina przy braku zauważalnego zwiększenia wydajności nie zrekompensuje wzrostu ceny i znacznie podniesie „próg wejścia” w świat komputerów Apple. O cenach iPhone’ów Cook się nawet nie zająknął.
Umiarkowana reakcja rynków
Kurs akcji Apple po wypowiedziach Cooka wzrósł o lekko ponad 1%. Jest to jedynie pół procenta więcej niż przyrost całej giełdy. Warto jednak zaznaczyć, że przed rozmową z inwestorami, akcje Apple spadały.
Więcej: Bloomberg
SKOMENTUJOby nie skończyło się wersją Air z 4GB RAM i dyskiem 64GB 🙂
Jakby obniżyli z 1200 do 1000 i w standardzie oferowali 256GB a nie 128GB, to byłby ideał dla sporej grupy, ale można sobie pomarzyć 🙂