Jako alternatywę do wczoraj przedstawionego Alfreda proponuję Wam program Lacona. Aplikacja ta jest do pobrania ze strony producenta lub w pakiecie Setapp, jeśli akurat ktoś ma abonament. Program jest darmowy. Istnieje jednak wersja Pro, która kosztuje 29,99 dolarów.
Lacona rozumie ludzki język
Lacona „mówi” do nas od razu, gdy tylko ją włączymy:
Lacona wykona każde zadanie na Twoim Macu – wydaj tylko polecenie. Możesz np. poprosić ją, aby przypomniała Ci o zakupie prezentu. Powiesz to „po ludzku” a program Cię zrozumie. Od wywołania tytułu piosenki po konwertowanie walut, Lacona pokaże Ci na nowo codzienne czynności na Macu. Wygląda to tak, jakbyśmy zmieszali Spotlight i Siri.
Naturalny język ludzki jest językiem poleceń dla Lacony. Program może być wykorzystywany jako zamiennik Siri, w szczególności, gdy nie chcemy rozmawiać ze swoim komputerem przy obcych. Teraz możesz zupełnie naturalnie w prostych słowach napisać polecenie jak np. przypomnienie. Aplikacja pracuje z plikami i dokumentami. Kopiowanie, usuwanie czy powielanie danych odbywa się błyskawicznie. Program ładnie synchronizuje się z wbudowanym w macOS kalendarzem. Dodatkowo, już w momencie pisania polecenia Lacona sugeruje nam jego rozwinięcie.
Nie będę tutaj wymieniać wszystkich poleceń, z których korzysta Lacona. Typowymi są: otwieranie aplikacji czy wykonywanie połączeń. Polecenia mogą sięgać również do ustawień systemowych. Lacona to dobry program, jednak jeśli miałbym wybierać, to wybrałbym Alfreda.
Obejrzyjcie jeszcze krótki film o możliwościach Lacony:
0 komentarzy