Dobry program „pogodowy” przypadnie do gustu szczególnie osobom, które często podróżują. Na jej podstawie, będziemy mogli ze spokojną głową planować kolejne dni. Jedną z wartościowych aplikacji jest bardzo dobry, program Forecast Bar.
Forecast Bar
Aplikację pobierzemy za darmo z App Store. Jednak, aby program mógł działać, musimy uiścić opłatę subskrypcyjną za rok użytkowania. Cena subskrypcji jest uzależniona od częstotliwości odświeżania informacji o pogodzie. Dostępne warianty to uaktualnienia co 60, 15 lub co 10 minut.
Forecast Bar oprócz temperatury pokazuje takie wskaźniki jak: temperatura odczuwalna, siła i kierunek wiatru, zachmurzenie, rodzaje opadów, a nawet indeks UV. Wartości te są odświeżane zależnie od wykupionej subskrypcji. Program przedstawia wyniki pomiarów warunków atmosferycznych w dwóch formach:
Podsumowanie liczbowe
Podsumowanie w formie wykresu
Dzień bieżący mamy przedstawiony na samej górze i w bardzo przyjemny sposób prezentuje wyniki pogodowe.
W oknie programu możemy odczytać miejscowość, której dotyczy pomiar. Niżej znajduje się informacja o możliwych opadach, odczytamy temperaturę oraz temperaturę odczuwalną. Tę ostatnią wartość uznaję za szczególnie przydatną. Po prawej stronie mamy pokazaną temperaturę maksymalną i minimalną danego dnia.
Kliknięcie na pole z dzisiejszą prognozą otwiera dodatkowe okienko z jeszcze większą ilością danych. Wygląda ono tak:
Ilość dostarczanych informacji zadowoli nawet najbardziej wybrednego użytkownika. Znajdziemy tu takie dane jak: siła i kierunek wiatru, wschód i zachód słońca i w jakiej fazie będzie księżyc. Poniżej mamy informacje o widoczności i indeksie UV. Klikając na „Check Air Quality” zostajemy przekierowani na stronę Worldwide Air Quality. Odczytamy tam informacje na temat jakości powietrza w naszej miejscowości.
A tutaj na krótkim filmie możemy podpatrzeć wszystkie zalety programu.
Uważam, że aplikacja Forecast Bar jest doskonałym programem informującym nas o najważniejszych parametrach pogodowych, stale dostarczającym nam aktualnych informacji.
Jutro przedstawię Wam darmową/tańszą alternatywę dla tego programu.
Na co tu wydać pieniądze, no na co?… hmm juz wiem, wydam na program, który będę mógł używać co godzinę lub co 10 minut. Większego cwaniactwa i zachłanności nie wydziałem w programie, który jeszcze jest reklamowany na (myślałem ja głupi) poważnym portalu. Ale jaki portal, taki program.
Mam dziwne może odstające od aktualnych trendów podejście ale kupowanie aplikacji w subskrypcji to jakaś choroba. Aplikacja pogodowa w subskrypcji? Na co to komu. To czysta zachłanność deweloperów nie mających pomysłu na pozyskanie nowych Klientów. Subskrypcje to zło, na szczęście są jeszcze normalne programy.
Krzysztofie – nie wiem czy subskrypcja to aktualne trendy, ale wiem o czym mówisz. Niestety widocznie była zbyt duża grupa ludzi, którzy optowali za tym, aby wprowadzić subskrypcje. W innym wypadku nie wiem, czy ktoś zaryzykowałby wprowadzenie subskrypcji nie mając pewności, że to się sprzeda. Ja również wolę płatność jednorazową i cieszę się, że istnieją takie programy 🙂
Subskrypcja to trudny temat. Dla programistów daje możliwość utrzymania się ze swojej pracy. Ja jestem za tą formą rozliczenia się z autorami programów coraz bardziej. Abonament uczy mnie właściwego doboru aplikacji do swoich działań dając równocześnie autorom narzędzi z których korzystam możliwość utrzymania się.
Dziękuje za recenzje. W ostatnim podkaście ktoś wspomniał o Capture One, korzystam od kilku lat, od momentu kiedy Adobe stało się moim zdaniem zbyt zachłanne. Phease jest przykładem że można dać klientowi wybór, ktoś woli model subskrypcyjny? Proszę bardzo, ktoś inny woli jednorazową opłatę, firma też oferuje taką możliwość. Przepraszam ale zupełnie nie trafiają do mnie głodne kawałki że model subskrypcyjny pozwala się utrzymać deweloperowi i zawsze wybieram alternatywne rozwiązanie! Uczciwy, kreatywny deweloper wypuszczając płatna aktualizacje sam mnie zachęci do kupna, zakładając że aktualizacja wnosi coś wartościowego a nie zmiana np na tryb ciemny jak w ostatnim Office 2019. Nie każdy musi być deweloperem i nie każdego musimy utrzymywać! Żałuje że nie pracuje w usługach, każdego dewelopera traktował bym podobnie, naprawa kranu??? 15 zł miesięcznie a jak przestanie płacić, zabieram kran. Przecież ja też mam rodzine i potrzebuje z czegoś żyć!!!!
Panowie deweloper to nie święta KROWA, ich też obowiązują prawa rynku.
@artur, sam Capture One kupiłem i zrezygnowałem z modelu subskrypcji. Gdybym jednak zarabiał na tej aplikacji to zapewne wybrał bym rozwiązanie które da mi zawsze najnowszą wersję programu. Jednak na moje możliwości wersja 12 to aż za dużo. Płacę jednak za Evernote i Office 365. To są narzędzia których używam w pracy i traktuję je podobnie do usług które pomagają mi wydajnie pracować. Subskrypcja uczy szacunku dla używanych narzędzi/programów. W mojej ocenie to jest uczciwe podejście. Oczywiście nie każdy program spełnia moje oczekiwania ale gdybym był pilotem to może Forecast Bar byłby dla mnie kluczowym programem 🙂 Nie oceniam też programistów którzy każą sobie płacić za aplikacje. To jest ich decyzja, a my nie musimy kupować tych apek 🙂
@Przemek na wstępie chciałbym podziękować za szybką dostawę książki, dziękuje bardzo 🙂
„…..Subskrypcja uczy szacunku dla używanych narzędzi/programów…..” Pozwolę sobie nie zgodzić się z Twoją opinią, mnie bardziej jednak boli jednorazowy wydatek w wysokości 400 euro niż comiesięczna opłata w wysokości 24 euro.Sam pracuje dużo w Exelu, mam firmowe konto Offica 365, prywatnie używam Office 2016. Ostatnio porównałem sobie nowe funkcje w Office 2019. Czyli aby deweloper mógł się utrzymać, za jedyne 1100 zł ( musze ponownie kupić Office, nie ma płatnych aktualizacji ) kupuję nową wersje Office i co otrzymam w zamian? Kilka poprawek i tryb ciemny? Powiedz mi proszę, Twoim zdaniem to naprawdę zasługuje na miano zupełnie nowego produktu jakim jest Office 2019? Wiesz, tu nie chodzi o skąpstwo, ale musze mieć poczucie że moje pieniądze są wydawane w uzasadnionej potrzebie a nie w potrzebie utrzymania dewelopera. Office 2019 jest tylko przykładem, takich „kwiatków” jest cała masa.
PS. Gdybyś był pilotem, gwarantuje Ci że nie spojrzałbyś na Forecast Bar-a ta aplikacja byłaby dla Ciebie zupełnie bezużyteczna!
Tomku, Przemku wiem że subskrypcja to dla developera stały dopływ środków. Nie popadajmy w paranoje jednak, przecież można wypuścić produkt w modelu subskrypcji lub w pełnej bezterminowej wersji. Wtedy jest wybór. Ja wybieram model nie subskrypcyjny. Przecież nikt nie broni developerowi wydawać co np. dwa lata wersji o pełnym numerze 1x, 2x w modelu update lub zakup jednorazowy. Jak czasem czytam ze na model subskrypcji przechodzą wydawcy np. Programu do pisania prostych tekstów to już poważne nie jest. Nie mniej na razie jest wybór i niech tak pozostanie. Skoro develeoper chce pchać na sile subskrypcje to nie ma pomysłu na sprzedaż swojego produktu i chce do niego przywiązać jak najwiecej klientów nie oferując tak na prawdę nic po za tym co już jest.
@Krzysiek @artur To trudny temat i zapewne będzie wymagał czasu aby rynek zweryfikował jego słuszność. Osobiście rozumiem, że model subskrypcji jest trudny do zaakceptowania. Po prostu zawsze wychodziliśmy ze sklepu i braliśmy towar za który płaciliśmy. Jednak podobnie jak w muzyce – Spotify/Apple Music, każdy szuka sposobu na zarobienie i równocześnie nie obciążania klientów dużymi kosztami. W mojej ocenie dziś problem subskrypcji to jej cena. Wiele aplikacji ma wywindowane koszty i to jest dziwny biznes (chociaż tutaj znów jedni pewnie zapłacą, a inni będą uważać, że to nic nie warty soft). Jednak subskrypcja może być też świetnym rozwiązaniem łączącym twórcę i klienta ale dziś chyba jesteśmy na etapie uczenia się tego modelu wspólnego obcowania.
@artur Dzięki za zakup Proste Poradniki 🙂