Już dawno Apple nie wprowadziło mnie w tak dobry humor po obejrzeniu ich reklamy. Tak, święta to wyjątkowy czas i każda z firm marzy aby stać się w tym czasie naszym najbliższym kompanem. W tym roku Apple naprawdę mnie zachwyciło swoją wizją świąt i tym w jaki sposób „sprzedaje” mi swoje produkty.
Sama reklama jeś piękna. Uwielbiam taką kreskę w animacji. Dlatego z wielką przyjemnością zanurzyłem się w opowiadaną historię. Jest ona może nieco banalna ale co ważne w reklamie, nie sprzedaje nam nachalnie swojego produktu. Jest to historia dziewczyny która tworzy ale nie dzieli się swoimi pracami z innymi. Jej głównym narzędziem jest MacBook Pro. Jasno rysuje on swoją pozycję w filmie, jednak najważniejsze są tu emocje które nasza bohaterka ukazuje na ekranie. Obraz zapada w pamięć jak dobry animowany film. Po obejrzeniu tej reklamy również chcę dzielić się swoimi pomysłami z innymi. I dyskretnie myślę wówczas o MacBooku… to jest świetna reklam 😉
Jeśli lubicie podpatrywać jak tworzone są takie produkcje zerknijcie na poniższy film. Często nie zdajemy sobie sprawy ile wysiłku trzeba włożyć w nawet tak krótkie materiały wideo jak świąteczna reklama Apple.
Przemysław Marczyński
Współautor książki "macOS. Proste Poradniki" - www.prosteporadniki.pl. O technologii pisze od ponad 15 lat. Tworzył podcasty o Apple.
Komentarze (7)
Masz rację, to zdecydowanie najciekawsza reklama jaką ostatnio widziałem, nie tylko od Apple. Mega fajny pomysł na poziomie tego typu firmy!
@Adam i tak niech nam robią 🙂
Serio, użytkownicy MacBooków są tacy aspołeczni? -,-
Nie wiem. Rozmawiamy zatem jest szansa, że nie jest tak źle 🙂
Mam mieszane uczucia. Z jednej strony film jest fajny. Z drugiej strony po obejrzeniu „making of” uważam, że film jest strasznie skopany. Chodzi o to, że w sposób skandaliczny zmarnowano potencjał tego tematu. Dlaczego? Dlatego, że wygenerowane komputerowo postacie są pod względem technicznym bardzo słabo wykonane, zbyt prymitywne. A ponieważ to na nich skupiona jest przede wszystkim uwaga, ogromna część fantastycznej pracy włożonej w scenografię została zmarnowana. Wygląda to tak, jakby przy określonym budżecie zabrakło już kasy na porządną animację komputerową, albo studio CG/VFX nie dało rady (tylko kto to zatwierdził?). Szkoda.
nie uważasz że raczej zostało to tak zrobione celowo? aby nie skupiać się bezpośrednio tylko na postaciach?
To tak, jakby przyjąć, że Apple celowo skopało klawiaturę w Macbook-u, żeby zwrócić uwagę na doskonałość reszty. Absurd. Coś tu nie pykło.