Nie jest to już informacja z rodzaju sensacyjnych. Brak Face ID działającego w iPadzie w obu ułożeniach znacznie zmniejszałoby komfort używania tego urządzenia. Już w przypadku iPhone’ów słyszy się wiele narzekań z powodu niemożliwości odblokowywania smartfona ułożonego poziomo.
Face ID w pionie i poziomie dla iPad Pro, ale konfiguracja tylko w pionie
Guilherme Rambo deweloper iOS lubiący wygrzebywać różne ciekawostki w kodzie i podsyłać je serwisowi 9to5mac, tym razem dogrzebał się do tekstów wyświetlanych podczas konfiguracji Face ID.
I guess I was right 😆 https://t.co/NVddh89MWV pic.twitter.com/kaxSd1SRGD
— Guilherme Rambo (@_inside) 25 października 2018
Można wyciągnąć z nich trzy wnioski zgodne z wcześniejszymi przewidywaniami:
- Nowe iPady Pro będą mieć Facie ID.
- Face ID będzie w nich działać w pionie i poziomie.
- Face ID będzie trzeba skonfigurować, trzymając iPada w pozycji „portretowej”, czyli pionowo.
I ta ostatnia wiadomość jest w zasadzie jedyną nowością. Wynika z niej, że proces rozpoznawania tożsamości za pomocą Face ID jest bardziej złożony, niż nam się wydaje. Konieczność ułożenia w pionie podczas „nauki” może wynikać z nieprostokątnych matryc aparatu przedniego i kamery pracującej w podczerwieni. Podczas konfigurowania Face ID szybciej i więcej danych zbierzemy, gdy ułożenie aparatów będzie zbieżne z owalem naszej twarzy. Podczas użytkowania ilość danych wystarczających do rozpoznania twarzy może być mniejsza. Dzięki temu poprzeczne do owalu twarzy ułożenie matryc nie ma większego znaczenia.
Dokładnie tak samo dzieje się z Touch ID. Podczas nauki przykładamy palec wielokrotnie i jesteśmy proszeni o zmianę jego pozycji. Podczas odblokowywania zazwyczaj wystarczy niedbały dotyk „kawałkiem” opuszka.
Przy okazji. Brak poziomego Face ID w iPhone jest najprawdopodobniej przyczyną braku możliwości wyświetlania ekranu głównego obróconego do poziomu nawet w „Max”, tak jak to się dzieje w iPhone’ach z Plusem. To spora wada.
Przecież było wiadomo o tym już na konferencji o iPadach.