Jeszcze w połowie XX wieku problem narażenia na działanie fal elektromagnetycznych dotyczył jedynie pracowników stacji nadawczych, radiooperatorów, obsługi radarów i osób mieszkających zbyt blisko masztów nadawczych, których było wtedy bardzo niewiele. Teraz gdy wszystko jest „bezprzewodowe”, a mimo braku „drutu” wymienia informacje z innymi urządzeniami, fale radiowe otaczają nas i przenikają w niespotykany wcześniej sposób.
Nie jest prawdą, że promieniują wyłącznie urządzenia, które używają fal radiowych do łączności. Fale elektromagnetyczne są wytwarzane przez wszystkie układy, zwłaszcza te posiadające procesory, ale również telewizory, radioodbiorniki, wykrywacze ruchu, a nawet oświetlenie. To w nich płynie prąd zmienny w rytm wysokich częstotliwości. A wszędzie gdzie mamy prąd zmienny musi powstać fala radiowa. Jednak te jako niepożądane, są często tłumione za pomocą wbudowanych w urządzenia ekranów. Co innego fale radiowe używane do łączności. One muszą być emitowane i odbierane, a dodatkowo, aby dotrzeć na odpowiednią odległość muszą być wysłane z odpowiednią mocą. To właśnie nasze „LTE”, „3G”, „Wi-Fi”, „Buetooth”, „ZigBee”, „Z-Wave” i kilka, których z nazwy ciężko wymienić.
Nie tylko moc ma wpływ na „promieniowanie” urządzenia. Istotna jest również budowa, rozmieszczenie i wielkość anten. Choć moc nadawcza może byt taka sama, to jeżeli jest skupiona na małej przestrzeni, silniej oddziałuje. Właśnie parametr mocy na centymetr kwadratowy lub mocy na kilogram ciała jest uważany za wyznacznik ewentualnej szkodliwości promieniowania z urządzeń.
Średnio. Statista wybrała kilkanaście modeli urządzeń z ogromnej bazy przebadanych przez Niemieckie Federalne Biuro do spraw Promieniowania i posortowała wg jednego z parametrów (emisji przy głowie podczas rozmów). W pierwszej najgorszej piętnastce znalazły się dwa będące w ofercie modele iPhone’ów (7 i 8). Na szczęście, gdy spojrzy się na wszystkie dane, to iPhone’y nie wypadają źle, gdy chodzi o pracę „przy ciele”, czyli tak jak najczęściej się obecnie z nich korzysta.
Jeżeli chcecie samodzielnie zapoznać się z wynikami pomiarów niemieckiego biura, to najlepiej pobrać całą bazę i wczytać do programu Numbers (darmowy, od Apple na macOS i iOS). Będzie w nim można wyszukiwać i sortować wg własnych kryteriów.
Plik znajdziecie na stornie: bfs.de
Pamiętajcie, że nadal naukowcy spierają się o szkodliwość i sposób wpływu na organizmy żywe, fal radiowych. Normy są z racji braku wiarygodnych badań, często przyjmowane z zapasem. Jednak dobrze wiedzieć, że coś jest na rzeczy.
Źródło: Statista
Markę Synology kojarzycie zapewne z urządzeniami NAS. Te świetne dyski sieciowe dają możliwość przechowywania bezpiecznie…
Na rynek wchodzą dwa nowe głośniki marki Sonos: Era 100 i Era 300. Model Era…
Akcesoriów, które możemy dodać do naszego inteligentnego domu jest coraz więcej. Do tego zacnego grona…
Wiecie, że jedna z najlepszych baz danych - FileMaker (obecnie zmieniana jest nazwa na Claris),…
Elon Musk wszedł na Twittera i zrobił rewolucje. Ostateczną ocenę jego poczynań w tym serwisie…
Ten produkt miał już nie istnieć. Kiedy pojawiły się informację, że Apple nie przedłuży życia „dużego”…
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.