Bardzo prawdopodobne jest, że znamy już wygląd nadchodzących iPhone’ów. Niestety należy przywyknąć do tego, że kształt i forma nowych urządzeń przestaje być tajemnicą na długo przed ich premierą. Tegoroczne iPhone’y nie są wyjątkiem.
Wszystko się potwierdza
O tym, że zapowiadane są 3 rozmiary, pisaliśmy już kilka miesięcy temu. Zamieszczone przez Bena Geskina zdjęcia makiet oraz wcześniejsze rysunki to potwierdzają. W zasadzie z 99% pewnością można ogłosić, że zobaczymy 3 modele. Dwa z ekranami OLED oraz jeden LCD.
To, że zdjęcia przedstawiają dwie atrapy, potwierdza, że najmniejszy model OLED będzie identyczny zewnętrznie z obecnym iPhone X. Po prostu nie ma sensu tworzyć nowych makiet dla producentów akcesoriów.
Obecność jednej kamery w modelu 6,1″ świadczy o tym, że prawdziwe były informacje o jego najniższej z całej trójki cenie. To będzie prawdziwy hit dla przesiadkowiczów z Androida.
Przewidywane w innych doniesieniach ceny urządzeń mają wynosić w granicach 600-700$ za LCD 6,1″; 800-900$ za następcę obecnego iPhone X oraz 999$ lub więcej za jego wersję 6,5″.
2018 iPhone X Plus (6.5-inch) and iPhone (6.1-inch) Dummy Models. pic.twitter.com/QrgkT6u0vS
— Ben Geskin (@VenyaGeskin1) 29 lipca 2018
Nadal nie ma żadnych informacji i mocnych poszlak mogących pocieszyć fanów małych telefonów. W sprawie następcy iPhone SE od dłuższego czasu panuje cisza.
Będą niespodzianki
Jak zwykle nie ma się co martwić przeciekami. Niespodzianki, choć zewnętrznie urządzenia specjalnie się nie różnią, będą wewnątrz nich. I to te bywają najciekawsze.
Zwróćcie uwagę, że makieta modelu „Plus” ma kieszonkę na kartę SIM podobnego rozmiaru, jak obecne. Jednak nadal możliwe jest, że Apple pierwszy raz udostępni możliwość obsługi 2 numerów. Modemy Intela, które w tegorocznych iPhone’ach będą stosowane, pozwalają na taki tryb pracy. Apple mógł przewidzieć miejsce na dwie karty jedna, za drugą, choć uważam, że korzystniejszym wariantem dla Apple, a potem i dla nas byłoby zastosowanie jednej karty SIM i drugiej eSIM. Projektanci Apple lubią oszczędzać miejsce, a dzięki temu zabiegowi operatorzy ulegliby większej presji i szybciej nowy system eSIM zaadaptowali.
Pamiętajcie: wygląd to nie wszystko!
Źródło: appleinsider.com
„To będzie prawdziwy hit dla przesiadkowiczów z Androida.”
Nie, nie będzie. W cenie $600-700 już jest dostępne „flagowe” badziewie na Androidzie. Trochę majętniejszych użytkowników Androida napewno się skusi, ale nie będzie można tego nazwać „hitem”. Apple musiało by mieć coś poniżej $400. Android-owcy kochają patelnie, więc SE też nie jest opcją.
Dual SIM? Ale to byłby żałosny pomysł. Nie potrzeba nam tego rozwiązania rodem z chin.