To tak straszne, że aż śmieszne. Niektóre telefony Samsunga spontanicznie, bez zgody użytkownika, a nawet bez zarażenia smatfona wirusem, wysyłają zdjęcia z jego pamięci pod przypadkowe numery zapisane w książce.
Galaxy wysłał wszystkie zdjęcia pewnego chłopaka do jego dziewczyny
Ponieważ chłopak sam o tym napisał na forach Samsunga i Reddit, to znaczy, że ich treść nie była aż tak kompromitująca lub, że jego dziewczyna mieszka daleko.
Jednak żarty na bok. Jak się okazało, Galaxy S9+ tego nieszczęśnika nie dość, że przesłał całą „rolkę” zdjęć do jego dziewczyny, to w logach aplikacji nie ma po tym śladu. To, że sprawcą był jego telefon, potwierdzają jedynie logi operatora T-mobile.
Samsung phones are spontaneously texting users’ photos to random contacts without their permission https://t.co/DviMYMpJuZ pic.twitter.com/eVLwOl6M91
— The Verge (@verge) 2 lipca 2018
Winny Samsung Messages
Okazało się, że nie jest on jedyną ofiarą Samsunga. Wątki na forum firmy i w Reddit wzbogaciły się o opisy wielu innych przypadków. Najczęściej wymieniane były modele Samsunga Galaxy Note 8 oraz Galaxy S9 i ich warianty.
Pierwszy trop prowadził do T-Mobile. Niedługo przed „zajściami” wydał on aktualizację profilu RCS (Rich Communication Services). Jednak T-mobil szybko zdementował te plotki, kierując ofiary bezpośrednio do Samsunga.
Co robić? Jak żyć?
Jeżeli masz iPhone, nie musisz robić nic. Gratulujemy. Jeżeli jednak masz smartfon Samsunga z Androidem i przypadkiem trafiłeś na nasz serwis lub Twoi znajomi mają, to na razie jedynym wyjściem jest zablokowanie dostępu do zdjęć dla Samsung Messages, używanie innej aplikacji do wiadomości (choć nie ma 100% pewności, że i one nie zaczną sprawiać problemów). Najlepiej jednak wyłączyć urządzenie i wyjąć z niego baterię lub przynajmniej usunąć wszystkie zdjęcia.
Samsung ponoć pracuje już nad zbadaniem i rozwiązaniem problemu.
Miłego dnia!
Źródło: Gizmodo
0 komentarzy