Co mogło tak zainteresować znanego aktora? Magnus to aplikacja reklamowana jako Shazam dla sztuki. Pewnie nie raz, widząc jakieś dzieło lub jego reprodukcję zastanawialiście się, kto je stworzył. Właśnie w takich sytuacjach Magnus, aplikacja, w którą zainwestował Leonardo DiCaprio, przychodzi z pomocą.
Ładny obraz… kto go namalował?
Takie pytanie może pojawia się rzadziej niż „jaka to melodia?”, ale brak odpowiedzi bywa równie drażniący. Częściej takie pytanie mogą sobie zadawać studenci sztuk plastycznych. Znajomość dzieł bywa też przydatna w towarzystwie, zwłaszcza że Magnus potrafi wycenić niektóre z nich.
Jak to działa?
Wystarczy, że zrobimy zdjęcie obrazu lub jego reprodukcji. Jeżeli zainteresował nas obraz, który wyświetlił się w jakiejś aplikacji na iPhone lub iPadzie, to możemy zrobić zrzut ekranu, odpowiednio go przyciąć pozbawiając „ramek”, a potem zaimportować do aplikacji Magnus.
Program wyśle zdjęcie na serwer, gdzie zostanie ono porównane z całkiem bogatą, bo wielomilionową bazą wzorców. Gdy obraz zostanie rozpoznany, dowiemy się, kto jest jego autorem, jakie ma oryginalne wymiary, gdzie (o ile) można go obejrzeć oraz jeżeli był wyceniany, jaką może mieć wartość. Dodatkowo możemy zobaczyć, jak wyglądałby na ścianie (niestety nie naszej) i udostępnić.
Gdy obraz nie będzie rozpoznany, to też nie należy tracić nadziei. Zostanie on przesłany do sprawdzenia przez jednego z wielu współpracujących przy projekcie znawców sztuki. W takiej sytuacji odpowiedź może nadjeść w ciągu minut lub godzin.
Program radzi sobie dość dobrze, ale niestety nie był w stanie automatycznie skojarzyć „Panoramy racławickiej”, czy rysunków Nikifora.
Poza rozpoznawaniem obrazów możemy przejrzeć wiadomości z galerii znajdujących się w różnych miastach. Najbliższe nam są w Berlinie. Niestety ta baza jest na razie wyjątkowo skromna.
Program jest dostępny za darmo i na razie nie ma w nim żadnych opłat. Warto mieć go w swoim iPhone.
Magnus – Scan and Discover Art
Google Now on Tap rozpoznaje też dzieła sztuki korzystając z bazy artsandculture.google.com i działa niesamowice sprawnie, także po polsku! Aha radzi sobie z panoramą racławicką 😉