^

Tweetbot 3 na Mac’a jako nowa aplikacja

Tomasz Wołkowski

17 maja 2018

Tweetbot to jedna z najpopularniejszych aplikacji do obsługi Twittera. Wczoraj program otrzymał potężną aktualizację, która wnosi wiele zmian w działaniu programu udowadniając kolejny raz, że jest to pozycja warta uwagi dla wszystkich fanów „ćwierkania” w internecie. Jednak samo wydanie aplikacji nie obyło się bez kłopotów. Co dziwne za ten stan rzeczy odpowiada sam… Twitter.

Jak doszło do wydania programu Tweetbot 3 na Maca?

W lutym tego roku Twitter poinformował, że oficjalna aplikacja makowa przestaje być wspierana. Decyzja ta jest nieodwołalna i użytkownicy mogą posługiwać się wersją „przeglądarkową”. Oczywiście na rynku istnieje od dawna duża grupa programów dla Twittera. Już końcem ubiegłego roku został przedstawiony na rynku program Twitterrific wersja 5 na Mac’a. Poza tym należy wymienić darmowy Tweetdeck lub płatny, ale bardzo popularny Tweetbot for twitter 2.5.4. Niestety Twitter co chwile zmienia swoją politykę odnośnie aplikacji firm trzecich działających na silniku tego serwisu. Programiści muszą borykać się z ograniczonymi możliwościami w swoich programach.

Tweetbot 3 na Mac’a jako nowa aplikacja.

Właśnie ten program stał się od wczoraj bohaterem wielu newsów. Nowa wersja pojawiła się nie jako aktualizacja dla istniejącego Tweetbot’a, ale jest zupełnie nową aplikacją do pobrania za odpowiednią cenę czyli 47,99 zł.  Należy tu zaznaczyć, że wersja Tweetbot for twitter 2.5.4 nie jest już dostępna w App Store.
Niektórzy się dziwią, że muszą zapłacić za nową wersję, mając przecież zakupioną Tweetbot’a 2. Wyjaśnienie jest następujące – po raz pierwszy Tweetbot został zaprezentowany przez Tapbots‬ w roku 2012. Duża aktualizacja została wydana za darmo w roku 2015. Tweetbot 3 jest postrzegany jako zupełnie nowy projekt, który powinien zostać nagrodzony, czyli opłacony przez tych, którzy zdecydują się na jego zakup.

Co nowego przynosi Tweetbot 3?

Tweetbot 3 przynosi ze sobą wiele nowości. Podstawowa szata graficzna pozostaje bez zmian. Jednak design został opracowany na nowo i dopasowany. Nowymi elementami jest Sidebar, który daje dostęp do list, wiadomości i powiadomień. Może ona zostać opcjonalnie wyświetlany. Mamy usprawnioną pracę z kolumnami. Wszystkie media i GIF-y zostają włączone, jak tylko najedzie się na nie myszką. Do dalszych funkcji i nowości zaliczyć można tryb nocny, Timeline, Multi-Account-Support, tryb pełnego ekranu i wiele innych. Oczywiście wszystkie treści są synchronizowane przez iCloud.
 

 

 
Tweetbot 3 na Mac’a „waży” 5,5 MB, jest dostępny tylko w języku angielskim i jest kompatybilny z macOS 10.12 lub nowszym.
Ciężko mi powiedzieć, czy opłaca się zamiana na nowego Tweetbot’a. Ze swojej wersji jestem bardzo zadowolony, a i komentarze an twitterze z dnia wczorajszego i dzisiejszego użytkowników, którzy go próbują, nie są utrzymane w tonie hurra-pochwał! Każdy będzie musiał sam zdecydować, czy potrzebuje nowego narzędzia. Faktem jest natomiast, że decyzja Twittera z lutego tego roku, doprowadziła do ożywienia jeśli chodzi o aplikacje dla Twittera na Mac’a.
Źródło: appgefahren

Tomasz Wołkowski

Nazywam się Tomasz Wołkowski i od 2006 r. korzystam z rozwiązań firmy Apple, kiedy to kupiłem MacBooka White 13" , był to pierwszy komputer od Apple z procesorem Intela. Od tamtego czasu korzystam tylko z rozwiązań Apple. Teraz prowadzę swoją firmę, ale w dalszym ciągu znajduję czas na to, żeby śledzić wydarzenia, dotyczące firmy z Cupertino.
Komentarze (2)
L

2 komentarze

  1. Marc

    Dopiero niedawno kupiłem Tweetbota, po tym jak zniknęła oficjalna apka Tweetera, wiec to, że jest on od 2012 roku mało do mnie przemawia, skoro mam płacić drugi raz za prawie taką samą aplikację. Nawet nie ma opcji na upust. Postanowiłem więcej żadnej aplikacji od tej firmy nie kupować. A trzeba dodać, że tak genialną aplikację jak 1password kupiłem już nie pamiętam kiedy i wszystkie kolejne aktualizacje dostawałem bez dopłaty. No cóż, firmy mają bardzo różne standardy stosunku do użytkownika.

  2. Tomasz Wołkowski

    To prawda, ja również dość dawno kupowałem 1Password i do dzisiaj mam aktualizację za darmo. Twój przypadek jest jednak wyjątkowy, gdyż niedawno zakupiłeś tą aplikację i w związku z obecną sytuacją rozumiem Twoje zdenerwowanie. Jednak sytuacja jest inna, jeśli użytkownicy zakupili tą aplikację parę lat temu…wtedy można się zastanawiać…ale tak jak pisałem, każdy wg własnego gustu.