W roku 2011 Siri nie miała prawdziwej konkurencji na rynku. W ostatnich latach zmieniło się to jednak bardzo. Obok Google Assistant i Alexy Amazona, również Microsoft przedstawił swoją ofertę w postaci Cortany. Żeby nie zostać w tyle, Apple zatrudnia eksperta od sztucznej inteligencji z Google: Johna Giannandrea, byłego wiceprezesa zajmującego się w Google sprawami sztucznej inteligencji.
New York Times’a relacjonuje, że Giannandrea będzie szefem działu odpowiedzialnego za Siri i w Apple będzie zajmował podobne stanowisko jak w Google. Skoncentruje się na „uczeniu maszynowym” oraz na sztucznej inteligencji. Giannandrea będzie odpowiadał bezpośrednio przed CEO. Wynika tak z maila, który Tim Cook wysłał do swoich współpracowników, i który trafił również w „jakiś sposób” do redakcji New York Times’a.
Siri będzie lepsza?
Już w ostatnich latach Apple zapewniał, że sztuczna inteligencja w Siri będzie mocno ulepszona. Jednak jak do tej pory, Siri zajmuje miejsce 3 za Alex’ą i Google Assistant. Dlatego nie powinno dziwić, że firma zaczęła poszukiwania eksperta, który podźwignie Siri.
Giannandrea był w Google wiceprezesem ds. sztucznej inteligencji. Pod jego kierownictwem wyszukiwarka Google, Gmail jak również Google Assistant zostały wyraźnie ulepszone. I Apple ma również nadzieję, że pod jego kierownictwem Siri zostanie liderką na rynku.
Być może już na najbliższych WWDC z początkiem czerwca, zobaczymy pierwsze wyniki pracy Giannandrei nad Siri.
Rychło w czas się za to zabrali…
Siri podluchuje caly czas, kiedy znajoma rozmawia przez fona w zasiegu imaca dziwnym trafem na maila przychodza reklamy w tematyce rozmowy przeprowadzonej pare minut wczesniej. Radzil bym sie zastanowic nad tymi inowacjami, to samo bylo z telewizorami samsunga, inwigilacja na kazdym kroku