Batalia sądowa pomiędzy Oracle, a Google ciągnie się już 8 lat. W tym czasie szala przechylała się czasem na korzyść Google, a czasem Oracle. Jednak w tym tygodniu Federalny Sąd Apelacyjny Stanów Zjednoczonych orzekł, że Google użył kodu Javy nieuczciwie. Czyli Android jest „kradziony”?
Początkowo Google zakładał opracowanie typowego „guzikowego” telefonu, tak jak to robiło wtedy wielu producentów, na bazie Java Mobile. I wyglądało to w ten sposób do roku 2007, czyli debiutu iPhone. Po prezentacji iPhone’a, Google diametralnie zmienił plany. Postanowił opracować mocniejszy system, wzorowany na pomysłach z Apple, ale nadal na bazie znanej i popularnej Java Mobile. Jednak musiała ona zostać mocno przerobiona, aby sprostać nowym, większym wymaganiom.
Android wraz ze zmodyfikowaną, platformą Java, dość szybko został zaadaptowany przez producentów tanich smartfonów, którzy porzucili oryginalną Java Mobile. Po przejęciu Javy przez Oracle firma zorientowała się w niecnych działaniach Googla i wszczęła proces, aby walczyć o swoje prawa.
Podczas batalii sądowej wyszły na jaw takie kwiatki jak notatka głównego projektanta platformy mobilnej Google, Andy’ego Rubina. Napisał on „Jeśli Sun nie chce z nami współpracować, mamy dwie możliwości: 1) Porzucić naszą pracę i przyjąć MSFT CLR VM i język C # lub: 2) Zróbmy mimo wszystko Javę i bronimy naszej decyzji, być może robiąc sobie po drodze wrogów”.
Inny wewnętrzny dokument Google głosi: „To, o co nas poprosili Larry [Page] i Sergey [Brin], to zbadanie, jakie alternatywy techniczne istnieją w Javie dla Androida i Chrome. Zbadaliśmy kilka z nich i uważamy, że wszystkie są do bani. Wnioskujemy, że musimy wynegocjować licencję na Javę zgodnie z warunkami, których potrzebujemy”.
Google, choć miał świadomość, że narusza otwartą licencję Javy, to postanowił zrezygnować z ubiegania się o płatną, komercyjną zgodę na użytkowanie i redystrybucję.
Podczas procesów podawał, że użył kodu Javy, w celu zachowania zgodności z platformą, co mieści się w „dozwolonym użytku”. Jednak sąd uznał to za nieprawdę, ponieważ Android nie jest zgodny ze środowiskiem Java Mobile.
Kolejny problem to zmiana warunków dystrybucji. Java Mobile jest rozpowszechniana na licencji GPL. Pozwala ona na darmowe używanie, rozpowszechnianie i modyfikację, ale pod warunkiem, że dalsze rozpowszechnianie zmodyfikowanego kodu następuje na warunkach takiej samej licencji. Wyklucza to zastosowania komercyjne.
Jak wiemy, choć Google nie pobiera bezpośrednio opłat licencyjnych, to pozwala na komercyjne użycie jego systemu wraz z przerobioną Javą. Google bezprawnie zmienił warunki licencji z GPL na Apache Open Source, która zezwala na komercyjne użycie.
I właśnie to oraz fałszywa obrona Google przesądziły o finalnym werdykcie. Sąd federalny zaznaczył: „biorąc pod uwagę fakt, że Google zaprojektował Androida w taki sposób, aby nie był kompatybilny z platformą Java lub konkretnie JVM, stwierdziliśmy, że argument interoperacyjności Google jest mylący”.
Orzeczenie sądu otwiera drogę do zasądzenia odszkodowania dla Oracle. Może ono sięgać 9 miliardow dolarów. Zajmie się tym sąd niższej instancji.
Jak widać, Google oraz producenci sprzętu na bazie Androida, nie tylko naśladują wygląd iPhone, często w sposób naruszający prawo (np. Samsung), to jeszcze używają cudzej własności intelektualnej w sposób nieuprawniony. I zostało to dowiedzione w sądach.
Źródło i więcej informacji o batalii sądowej (po angielsku): Google faces $9 billion in damages after ripping off Java in Android
Markę Synology kojarzycie zapewne z urządzeniami NAS. Te świetne dyski sieciowe dają możliwość przechowywania bezpiecznie…
Na rynek wchodzą dwa nowe głośniki marki Sonos: Era 100 i Era 300. Model Era…
Akcesoriów, które możemy dodać do naszego inteligentnego domu jest coraz więcej. Do tego zacnego grona…
Wiecie, że jedna z najlepszych baz danych - FileMaker (obecnie zmieniana jest nazwa na Claris),…
Elon Musk wszedł na Twittera i zrobił rewolucje. Ostateczną ocenę jego poczynań w tym serwisie…
Ten produkt miał już nie istnieć. Kiedy pojawiły się informację, że Apple nie przedłuży życia „dużego”…
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.