Problem ze skopiowaniem Face ID, konkurencja musi poczekać dwa lata

Według informacji pochodzących z agencji Reuters, producenci smartfonów z Androidem mogą mieć problem ze skopiowaniem Face ID i wcale nie chodzi tylko o patenty, czy zawiłą technologię.

Problem z VCSEL i innymi kluczowymi elementami.

Face ID stosowane w iPhone X nie jest pozbawione wad, ale jednak działa dobrze i można je uznać (pod warunkiem braku bliźniaka) za bardzo solidny sposób zabezpieczenia biometrycznego. Poza algorytmami, kamerą w podczerwieni oraz Neural Engine w układzie A11, swoją funkcjonalność Face ID i kamera True Depth zawdzięcza emiterowi kropek. Używa on specjalnego lasera VCSEL.

Touch ID

Po prezentacji iPhone 5s, który pierwszy został wyposażony w czytnik linii papilarnych, producenci innych smartfonów dość szybko zastosowali podobne rozwiązania. Co prawda pierwsze „liniowe” czytniki były bardzo zawodne, ale po kilku miesiącach Samsung i spółka doścignęli pod tym względem Apple.
Z Face ID i mapowaniem 3D mogą mieć większy problem, między innymi przez braki na rynku modułów VCSEL. To w ich fabrykę Apple zainwestował nie tak dawno sporo pieniędzy, gwarantując sobie wymagane dostawy przed premierą nowych modeli urządzeń z Face ID w tym roku.
Wg agencji Reuters, przez niemal dwa lata inni producenci będą pozbawieni odpowiednich ilości komponentów, aby uruchomić masową produkcję smartfonów z biometrią wspieraną mapowaniem 3D. Obecnie debiutujące urządzenia jak Asus ZenFone AR nie używają mapowania do autentykacji, tak jak to robi iPhone X.
Źródło: Reuters