Od kilku lat Internet jest dla nas niemal jak woda. Jest wszędzie, otacza nas i przenika, a bez niego możemy wytrzymać tylko kilka dni. Jeżeli uważacie, że przesadzam, to wyłączcie „Dane sieci kom.” oraz „Wi-Fi” w swoich urządzeniach i sprawdźcie sami, jak długo będziecie w stanie normalnie funkcjonować. Dlatego z ciekawością przejrzałem najnowszy raport o stanie sieci LTE opublikowany przez OpenSignal.
Raport o stanie sieci LTE, czyli zasięg i prędkość
Raport przedstawia średnią z pomiarów prędkości transmisji danych w sieciach komórkowych oraz zasięg sieci 4G. Zasięg jest obliczony nie w stosunku do powierzchni danego kraju, ale w stosunku ilości wszystkich pomiarów transmisji danych co oznacza, że nie uwzględnia miejsc bez zasięgu sieci komórkowych. To wyjaśnia bardzo dobry wynik tak mało zaludnionych i rozległych krajów jak Kanada. W raporcie dotyczącym sieci LET takie podejście jest całkiem miarodajne i uczciwe. Jeszcze jedna uwaga. W raporcie uznaje się za sieć 4G tylko technologie LTE.
Przeanalizowano 58 752 909 949 (58 miliardów) testów pochodzących z 4 852 320 urządzeń w dniach od 1 października 2017 do 29 grudnia tego samego roku.
Polska, a reszta Świata
Nie jest rewelacyjnie, ale również nie tak źle. Plasujemy się w gorszej połowie stawki, ale w obu kategoriach udało nam się wyprzedzić kilka rozwiniętych krajów. Pod względem dostępności sieci LTE przegoniliśmy Francję, Niemcy, Rosję, Turcję i Irlandię, która niemal zamyka stawkę z wynikiem ledwo przekraczającym 56%.
W kategorii prędkość pokonaliśmy USA, Rosję, Hongkong. Średnia prędkość w Polsce to przyzwoite 20 Mb/s.
Jeżeli chcecie zobaczyć cały raport i sprawdzić jakie kraje nas wyprzedziły, to zapraszam na stronę: OpenSignal
Zachęcam również do pobrania i przetestowania darmowej aplikacji OpenSignal
Wykresy pochodzą ze strony: OpenSignal
0 komentarzy