Oto pierwszy wirus w 2018 jaki wykryto na macOS. Jego nazwa to OSX/MaMi i co gorsza jest praktycznie niewykrywalny przez większość oprogramowania antywirusowego. Na szczęście sami możemy łatwo sprawdzić czy jest obecny w naszym komputerze.
OSX/MaMi to malware. Jego zadaniem jest wykradanie danych z naszego komputera. Ten robak podmienia adresy DNS naszego komputera na swoje dane. Przeglądając internet wysyłamy do serwerów zapytania na jaką stronę www chcemy wejść. Podając ciąg znaków (np. www.mojmac.pl) DNSy tłumaczą je na adresy IP, które znacznie trudniej zapamiętać. Ale to właśnie te ciągi cyfr komunikują się w sieci. Nasz wirus podmienia dane DNS i cały nasz ruch w sieci najpierw przechodzi przez serwery hackerów dzięki czemu wysyłane dane są czytane przez niepożądane osoby. Umożliwia to wykradanie haseł i instalację innych szpiegowskich aplikacji.
Czy jestem zarażony wirusem OSX/MaMi?
Nowy wirus na macOS podmienia nasze DNSy na dwa adresy: 82.163.143.135 i 82.163.142.137. Możemy to sprawdzić w Preferencjach systemowych / Sieć. Poniżej znajduje się obrazek z zamienionymi adresami przez wirusa. Zdjęcie pochodzi od grupy Objective-See, która odkryła lukę.
Jeśli łączycie się z Internetem przez Wifi, informacja o używanych serwerach DNS nie jest widoczna na pierwszy rzut oka. Żeby do niej dotrzeć, należy kliknąć w Zaawansowane w prawym dolnym rogu okienka, a następnie wybrać zakładkę DNS. Tam sprawdzicie czy serwery nie zostały podmienione.
Więcej szczegółów o wirusie
Pierwszą informację o złośliwym oprogramowaniu opublikowano na Twitterze
https://twitter.com/objective_see/status/951766530949226496
Jeśli potrzebujecie więcej szczegółów odnośnie wirusa OSX/MaMi znajdziecie je pod tym linkiem.
Jaki program antywirusowy na Maca jest najlepszy? Które programy go wykrywają?
Sprawdź za darmo jest kasperski Mac na miesiąc w pełni funkcjonalny. Ale prawie chyba nikt nie używa na Macu antywirusa a na windowsie jest odworotnie – chyba nikt nie manWindowsa bez antywirusa 🙂 Bo na windowsie jest bardzo bardzo dużo wirusów i dodatkowo zależy też czy ktoś używa pirackich programów wtedy o złapanie wirusa na windowsa większe niż nawet piracenie na Macu.
Używalem Eseta ale zdecydowanie bardziej jestem zadowolony z Norton Security. Mam swiadomość ze w srodowisku jabkowym nie jest zalecane uzywanie oprogramowania antywirusowego, ale uzywam tez PC i androida, licencje mam wykupiona na 5 urządzeń wiec ……
„Mam swiadomość ze w srodowisku jabkowym nie jest zalecane uzywanie oprogramowania antywirusowego, ” – a z czego to zalecenie wynika ?
System operacyjny MacOS ma wbudowanego antywirusa, który na bierząco sprawdza i usuwa szkodliwe oprogramowanie. Najważniejsza jest profilaktyka- nie można pobierać plików z niezaufanych źródeł, należy uniknąć także odwiedzania witryn o tematyce dla osób dorosłych czy pobierać programów z tzw. crack źródeł. Jeżeli natomiast musi Pan instalować antywirusa to polecamy Norton Antywirus -szybkie i skuteczne narzędzie do skanowania komputera w poszukiwaniu wirusów i oprogramowania podatnego na ataki ransomware, adware i wiele innych.