Things to wyjątkowy program do zarządzania czasem. Programiści z Cultured Code we wczorajszej aktualizacji dodali możliwość tworzenia zadań poprzez wysyłanie e-maila. Chociaż może brzmieć to zawile to jednak użytkownicy programu otrzymali poważny zastrzyk w sposobie organizacji pracy.
Na wersję trzecią tej aplikacji czekałem długo. Things był moim pierwszym programem GTD (jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o produktywności zajrzyjcie do tego wydania Mój Mac Magazyn). Potem pojawiły się inne aplikacje którym powierzyłem swój czas. Dziś jednak Things jest moim głównym narzędziem, dzięki któremu staram się ogarnąć rzeczywistość.
Niedoskonałości systemu iOS
Jeśli w wersji programu na macOS nie ma żadnych problemów w zdefiniowaniu skrótu klawiaturowego do przechwytywania wiadomości e-mail i dodawania ich do listy zadań, tak iOS jeszcze nie dorósł do takiej funkcjonalności. Jakże mi brakowało możliwości tworzenia wygodnego zadania do wykonania z przychodzących wiadomości, które coraz częściej przeglądam w telefonie. I tu Things w wersji 3.3 rozwiązuje ten problem definitywnie.
Z e-maila do listy zadań
Funkcja Mail to Things pozwala wysłać na przypisany mi adres e-maill każdą wiadomość. Dzięki temu jestem w stanie z Mail’a w iOS stworzyć zadanie do wykonania. Treść wiadomości pojawia się w notatce do zadania. Dodatkowo na samym końcu mamy link dzięki któremu odpowiednia wiadomość e-mail otworzy się w programie pocztowym.
Things dzięki swojej prostocie, doskonałemu wyglądowi i niemal idealnej wersji aplikacji na iOS od czasu premiery trzeciej odsłony programu stał się moim głównym programem GTD. Wprowadzona możliwość tworzenia sprawia, że wreszcie wygodę pracy z macOS mogę przenieść do urządzeń mobilnych. Co więcej, udostępniając dedykowany adres e-mail inne osoby mogą przesyłać mi zadania do wykonania z odpowiednim komentarzem działań. Brawo Panowie z Cultured Code. Brawo!
Witryna aplikacji Things – https://culturedcode.com/things/
Things dla macOS – zobacz
Things dla iPad’a – zobacz
Things dla iPhone’a – zobacz
Używam i jestem bardzo zadowolony. Troszkę bolała mnie cena podczas zakupu, jednak gdybym stał ponownie przed zakupem Things, nie wachałbym się ani sekundy.