Serdecznie witamy po świątecznej przerwie. Mamy nadzieję, że brakowało Wam kolejnego odcinka, tak jak nam brakowało nagrywania. Nie mniej, rozpoczynamy kolejny rok, kiedy MacPodcast będzie gościł w Waszych odtwarzaczach. Ostatnie tygodnie, mimo że świąteczne, były dość intensywne dla wszystkich fanów Apple. Afera, jaką wywołało spowalnianie iPhone’ów, których baterie były w słabej kondycji, niosła się przez pewien czas szeroki echem, nowy iMac Pro poraził wszystkich swoją mocą, a Netflix wbrew zapowiedziom pozostawił ceny na starym poziomie. O tym wszystkim rozmawiamy w niniejszym odcinku.
Serdecznie zapraszamy do odsłuchu!
Prowadzący:
- Kuba Baran @smartkidpl
- Przemek Marczyński @pemmax
Fanpage na Facebooku
Kontakt: kontakt@macpodcast.pl
Zapraszamy do wspierania naszego podcastu!
Poniżej linki do poszczególnych źródeł i odtwarzacza:
MacPodcast w iTunes – posłuchaj
MacPodcast na YouTube – subskrybuj
MacPodcast w SoundCloud – odwiedź stronę
Kanał RSS podcastu – link
Odtwarzacz:
Błagam Was… zacznijcie używać poprawnej polszczyzny! Tyczy to się dosłownie każdego odcinka, w którym mówicie „dwutysięczny [któryś]”.
Otóż nie istnieje w języku polskim coś takiego. Jest tylko rok dwutysięczny, ale jeśli nie jest to 2000, a każdy inny niż zaokrąglony dwutysięczny, wtedy jest to np. dwa tysiące siedemnasty.
Drażniło mnie to od samego początku podcastu, ale wreszcie wiem, że można do Was dotrzeć tu, w komentarzach.
Pozdrawiam,
Dawid
I dzięki! Zanotowane. Postaram się lepiej. Ale bądź czujny 🙂
Wiem skąd ten przyrost wydajności. Dziura w zabezpieczeniach była tak intensywnie eksploatowana, że po jej załataniu procesor odetchnął.
Pokuszę się o dygresje, odnośnie iMaca Pro i zachwytów nad nim. Może i na początku były zachwyty, ale niestety im dłużej jest iMac Pro w rękach użytkowników, to coraz więcej głosów krytycznych. Wydajność w benchmarkach może i imponuje, ale nie zawsze ma to przełożenie na realne przyśpieszenie, nawet u pro-usera (https://youtu.be/nLF3g2zF3qs). Oczywiście, pod koniec testów iMac Pro zyskał monstrualną przewagę, ale to już bardzo niszowe zastosowanie. Niestety mimo faktu, że konfiguracje wielordzeniowe są dostępne, nie tylko w świecie macowym, od dawna, to dalej jest problem z ich wykorzystaniem.
To samo z chłodzeniem. Jednak chyba nie udało się i tym razem inżynierom fizyki oszukać (http://appleinsider.com/articles/17/12/29/video-does-the-imac-pro-get-too-hot-when-under-load). OK, można powiedzieć, że procesor nie spada poniżej deklarowanego „normalnego” zegara, ale w świecie „klasycznych” stacji roboczych, jeżeli procesor nie leci na Turbo Booście przez minimum godzinę, jest powodem do szukania problemów z chłodzeniem. Choć z ferowaniem wyroków trzeba poczekać, jak będzie więcej testów i ktoś nie puści wielogodzinnego renderingu.
A odpowiadając na pytanie z odcinka, kto ze słuchaczy kupi. Ja początkowo się napaliłem, jak szczerbaty na suchary – forma mi odpowiada, zastrzeżeń do matryc nie mam, imo są bardzo dobre, a mając kalibrator i ciut doświadczenia, może nie dorówna się EIZO za 20 tysi, ale komfort pracy jest na bardzo wysokim poziomie. Choć miałem obawy odnośnie kurzenia, zwłaszcza kontekście braku możliwości wymiany, stwierdziłem, że poczekam czy nie zaczną się pojawiać, jakieś raporty o problemach… Wyleczyłem się wcześniej, po przeanalizowaniu oferty na spokojnie.
Po pierwsze – IMO źle dobrana oferta CPU. Brak wersji 6 rdzeniowej, ale z wyższym zegarem. Dla osób zajmujących się ogólnie pojętą grafiką statyczną (web-mastering, fotografia, dtp itp.), to optymalna konfiguracja. Przy, delikatnie mówiąc, średnim wykorzystywaniu wielu rdzeni, powyżej 4-6, większy zysk mamy z wyższego zegara, niż dodatkowego rdzenia.
Po drugie – kretyński dobór GPU. Jestem w stanie przeżyć, że na starcie mam dosyć drogą kartę, której możliwości akceleracji rzadko w pełni wykorzystam, ale to że nie mam możliwości wyboru nVidii jest już dużym problemem. Pomijając kwestię, które rozwiązanie jest bardziej wydajne, to głównym problemem, jest fakt, że pomijając FinalCuta, większość programów zyskałaby, gdyby była nVidia.
Po trzecie – cena. W kontekście w/w czynników, moim zdaniem bezsensownego pchania drogich pamięci ECC, ten komputer jest wg. mnie za drogi, w sensie już na papierze przyrost mocy, jest nie adekwatny do ceny. W momencie, kiedy zobaczyłem pierwszy test w pracy, to jak mam za mniejszą cenę, dostać wydajniejszy „młotek”…
Choć czekam na ciut więcej testów, to bardziej rozważam czy iMac 5k, czy czekać na Maca Pro. W moim wypadku, za wysoka dopłata za kolor – aż tak bardzo nie lubię czarnego 😉
Co do wymiany bateri w autoryzowanym serwisie. Jestem właśnie po, telefon padał
po 4 godzinach od odpięcia go od ładowarki, w górach przy niskich temu. Wyłączał się przy 30%. Ale do rzeczy, Testy Cortland wykazały jednak ze bateria nie ma nieprawidłowości. ‚Wymienili baterie’ chodź po pierwszej nocy Ciężko mi to zauważyć, telefon od naładowania do 98% przez noc rozładował się do 24%…
Wiec ‚wymieniają’ w każdym iPhone 6s.
’Jesteśmy jednymi z największych wyznawców Apple’, 'do rozmowy używamy Skype’ – sorry, ale coś tu nie gra. Nie macie FaceTime? To nawet ja wiem, że Skype wpiernicza strasznie transfer.