^

7 moich usług internetowych, za które płacę abonament

Przemysław Marczyński

5 stycznia 2018

Właśnie minął rok w którym całkowicie zmieniłem swoje podejście do modelu subskrypcji – płacenia co miesiąc abonamentu za usługi w internecie. Oto najlepsze usługi za jakie nie mam oporów płacić w formie abonamentu. Gdybyście mnie zapytali kilka miesięcy wstecz czy subskrypcja ma sens roześmiałbym się Wam w twarz. Dziś szanuję tą formę rozliczenia z autorami, a bez tych usług trudno mi wyobrazić sobie pracę, rozrywkę i funkcjonowanie w codziennym życiu.

1. Spotify – wszystkie albumy muzyczne jakie kocham… i nienawidzę

spotify

Nie wyobrażam sobie żyć bez muzyki. Masz pewnie tak samo. Niektórzy mają odruch włączenia telewizora po wejściu do mieszkania, a ja włączam dźwięki z głośnika. W Spotify w cenie 20,00 zł. mamy dostęp do ogromnej biblioteki albumów muzycznych. Nie dość, że takiej formy słuchania muzyki przyzwyczaiłem się tak bardzo, że już nie pamiętam kiedy nabyłem płytę CD, to ten proceder jest zaraźliwy. Żona tworzy swoje listy. Ośmioletnia córka skrada nam dźwięki na swoim głośniku. Dziś zastanawiam się nad wykupieniem abonamentu rodzinnego, gdyż każdy chce słuchać swoich rytmów. Nie wspomnę o świetnej aplikacji mobilnej i możliwości pobierania muzyki na urządzenia mobilne.

Witryna Spotifyhttps://www.spotify.com/pl/

Cena od 19,99 zł / miesiąc

2. Netflix – najlepsze seriale

netflix

Czy ja wyżej napisałem, że nie włączam telewizora? Nie byłem do końca z Wami szczery. Faktycznie jestem odcięty od telewizji w formie programu telewizyjnego – nie znajdziecie anteny na moim dachu. Jednak telewizor włączam na czas spotkania z Jessica Jones (tak, niezła z niej babeczka ale nie jest to „kino dla dorosłych”), czy Black Mirror. Przyznaję, na Netflix nie zobaczycie nowych produkcji filmowych. To co tworzy sam Netflix w formie długiego kina ma wiele (czytaj – jeszcze nic mnie nie ruszyło). Tu rządzą seriale i to jest mój świat. Nie przesiaduję dużo przed szklanym ekranem. Zawsze nerwowo zerkam na zegarek gdy mam poświęcić więcej niż godzinę na ciągłe zerkanie w kolorowy obraz. Dlatego wybieram seriale (chociaż w całej okazałości obejrzenie jednego sezonu zajmuje znacznie więcej czasu niż jeden dobry film). Fani starszego kina również znajdą coś dla siebie bo nie brakuje tu kultowych produkcji. Dobrze, dobrze wiem, że pojawił się Doctor Strange z 2016 roku. Mimo to podobnych nowości jest tu znaczniej mniej niż chociażby na HBO Go. Nie wiem ile czasu trzeba mieć żeby ogarnąć wszystko co się tu pojawi. Mi raczej życia nie starczy dlatego pewnie nie mogę powiedzieć nić złego o ofercie Netflix’a 🙂

Witryna Netflixhttps://www.netflix.com

Cena od 34 zł / miesiąc

3. Evernote – archiwum notatek

evernote-aplikacja

Ha! Raczej nie zaskoczę tu nikogo kto choć trochę słuchał MacPodcastu lub czyta moje teksty o „ulubionych aplikacjach”. Evernote towarzyszy mi od dawna i wszystkie ważne zapiski jakie mam, zostawiam właśnie w tej aplikacji. Nie wyobrażam sobie żeby firma miała zniknąć, a plotki o ich problemach finansowych się pojawiały. Może dlatego wykupiłem abonament do 2020 roku. Tu przechowuję zgrabnie uporządkowane teksty, pomysły i zeskanowane dokumenty. Wszystko ładnie poukładane w notatnikach i opisane tagami. Dostęp do danych mam praktycznie z każdego miejsca poprzez aplikacje mobilne, www i oczywiście komputer. Nie znalazłem lepszego miejsca magazynowania informacji.

Witryna Evernotewww.evernote.com

Cena od 50 zł / rok

4. Dobry Słownik – pisz po polsku

dobry-slownik

Nie jestem mistrzem ortografii. Wybaczcie. Znając jednak swoje słabe strony staram się je rugować. Pracuję tworząc słowo pisane. Wymagam od siebie (i wy również) aby to słowo było dobre. W sprawach wątpliwych dla mnie sięgam po Dobry Słownik. W jakiej formie piszę się słowo „iPhone”? Odpowiedzi znajduję właśnie tam – iPhone; iPhone’a; iPhone’ach; iPhone’ami; iPhone’em; iPhone’om; iPhone’owi; iPhone’ów; iPhone’y; iPhonie. Mając opłacony abonament mogę wysłać zapytanie językowe i w ciągu 24 godzin mam odpowiedź odnośnie polskich kruczków językowych. Mogę także budować bazę Ulubionych słówek do których mam dostęp natychmiast po zalogowaniu się do panelu. Dobry Słownik jest moim wsparciem i polecam każdemu kto pracuje z językiem polskim.

Witryna Dobrego Słownikahttps://dobryslownik.pl

Cena od 77 zł / rok

5. Ulysses – mój edytor tekstu

Ten tekst powstał w tym edytorze. Od roku większość moich publikacji powstaje w tym programie. Nie wiem co Ulysses w sobie ma ale gdy do niego siadam na pełnym ekranie to potrafi całkowicie mnie wyciszyć i skierować moje myśli tylko na słowa które pojawiają się na ekranie. To jest największą siłą tego edytora. Uwielbiam go za minimalizm. Doceniam za możliwość łatwej synchronizacji danych pomiędzy urządzeniami. Nie znam lepszego edytora tekstu na urządzenia mobilne. Często zdarza mi się dopisywać coś „w biegu” do tekstu. Aplikacja na iPad’a jest bajecznie wygodna. Progam na iPhone’a jest poręcznym narzędziem edycji materiału gdy chcę domknąć jeszcze ostatnie zdanie. Szczerze… uwielbiam ten program. Nie omieszkałem wybrać go aplikacją roku w rankingu jaki zrobiliśmy na podsumowanie roku w grudniowym wydaniu Mój Mac Magazyn. Jeśli chcecie dowiedzieć się dlaczego wskazałem Ulysses’a i płacę bez wahania abonament pobierzcie grudniowy numer MMM tutaj.

Witryna Ulysseshttps://ulyssesapp.com

Cena od 17,99 zł / miesiąc

6. Audioteka Plus – jeden audiobook co miesiąc

audioteka

Lubicie dobre historie które nie pozwolą wam zmrużyć oczu? Ciągle mówicie sobie… jeszcze tylko jeden rozdział. Ostatnie zdanie. Finał! Książki wciągają ale łapię się na tym, że nie potrafię znaleźć na nie tyle czasu ile bym chciał. Audioteka wychodzi mi tu z pomocną ręką oferując doskonale zrealizowane audiobooki. Dzięki aplikacji na iOS mogę podróżować autem i słuchać ulubionych książek. Mogę zmywać gary i wciągać się w wyrafinowaną akcję thrillera. Audiobooki wciągają równie mocno co papier. Wersję audio komiksu Thorgal wielokrotnie zapraszam do moich uszu. To dla mnie prawdziwa rozkosz gdy galernicy w Zdradzonej Czarodziejce przebijają się przez spowitą mgłą fale. Dla mnie prawdziwe mistrzostwo realizacji dźwięku. Uwielbiam. Audioteka pozwala skorzystać z opcji abonamentu o nazwie Audioteka Plus gdzie możemy kupić jedną książkę miesięcznie w cenie niespełna 20 złotych. Zresztą do Audioteki mam nieprzerwany sentyment od chwili gdy udało się nam wspólnie wydać jeden numer Mój Mac Magazyn w wersji audio.

Witryna Audioteka Plushttp://pages.audioteka.com/pl/audioteka-plus/

Cena: 19,90 zł / miesiąc

7. iCloud – moja chmura danych

Tu płacę za komfort pracy na wielu urządzeniach z danymi z iOS i macOS. Dokumenty tworzone w aplikacjach synchronizuje przez chmurę Apple. Zdjęcia, archiwum iPhone’a pochłaniają przestrzeń. Poprzez iCloud synchronizują się moje kalendarze zadania i kontakty. Coraz częściej także inne pliki zapisuję w iCloud aby przez program Pliki na iOS mieć do nich dostęp. Mam tu najważniejsze dane. Obecnie wykorzystuję 151 GB danych i miesięcznie ponoszę koszt 11,99 zł za pakiet 200 GB.

Witryna iCloud – https://www.apple.com/pl/icloud/

Cena – 5 GB gratis / 50 GB – 3,99 zł / miesiąc i więcej

Internet przestał być „za darmo”. Przyjemności jakie w nim drzemią i możliwości jakie daje zaczynają mieć swoje wyraźne odbicie w domowym budżecie. Gdy podliczam wszystkie wydatki to rocznie na powyższe usługi wydaję ponad 1422,44 zł. Miesięcznie usługi internetowe uszczuplają mi budżet o ponad 118 zł. Życie w sieci przestało być tanie. Z drugiej strony… to internetowe bytowanie jest coraz przyjemniejsze i łatwiejsze. Filmy, książki, muzyka, praca… wszystko możemy mieć za jednym kliknięciem.

ceny-uslug

A wy za jakie usługi w sieci płacicie abonament?

Przemysław Marczyński

Współautor książki "macOS. Proste Poradniki" - www.prosteporadniki.pl. O technologii pisze od ponad 15 lat. Tworzył podcasty o Apple.
Komentarze (21)
L

21 komentarzy

  1. Maciej Czechowski

    Gdyby z dnia na dzień, zniknęły Twoje notatki z Evernote,co byś zrobił?
    Tworzysz sobie jakieś backupy?

    • pemmax

      Tak. Mogę eksportować notatniki. Mimo to archiwum dysku robię więc coś tam po armagedonie by zostało 🙂

  2. pemmax

    Czyli nie jest ze mną tak źle. Ufff 🙂

    • Kartusa

      Spoko. Nie doliczyłem kasy za sieci, internet itp.

  3. Casto

    U mnie są to: Spotify, Netflix, LastPass, CyberGhost VPN. A tak przy okazji: Co takiego więcej daje Evernote w porównaniu do darmowych notatek Apple czy Googlowego Keep? Naprawdę warto płacić za coś co u innych jest za darmo?

    • pemmax

      IMO warto kupić Evernote. Łatwiej jest mi zarządzać nimi niż w Notatkach. W Evernote trzymam kilka Giga danych. To również zajmowałoby przestrzeń iCloud co wiąże się z dodatkowymi kosztami. Evernote ma tagi czego najbardziej brakuje mi chyba w notatkach. Do tego funkcje współdzielenia notatek oraz co uwielbiam – linkowania między notatkami. Korzystam z tego namiętnie bo tworzę odnośniki do tekstów.

  4. Michał Domarus

    Skusiłem się na płatne EverNote. Dobrze, że wspomniałeś o koszcie. Logując się z UK cena jest 3x wyższa. Ile to już razy zwrócił mi się VPN 😉

    • pemmax

      O widzisz 🙂 Faktycznie było głośno, że podnoszą ceny. Na szczęście nie w PL.

  5. @winmaciek

    1. ICloud 50 GB – 5 zł/m
    2. Rodzinne Music – 30 zł/m
    3. Od nowego roku Netflix – 43 zł/m (pozdrawiam NC+, gdzie skończyła się umowa)
    Ja w przeciwieństwie do Przemka nie przekonałem się jeszcze do subskrypcji. Tzn. rozumiem ją tam, gdzie dokładane są jakieś treści czy są wysokie i stałe koszty infrastruktury. Za usługi. Ale obecnych kuriozów typu Ulysses czy Bear nie bardzo rozumiem. Tzn. rozumiałbym, gdyby subskrypcja była dużo tańsza niż zakup pełnej wersji wcześniej (vide Creative Cloud od Adobe). Tu co prawda w długim okresie koszty są większe niż zakup standalone, ale znacząco obniża to barierę wejścia (+parę innych zalet).

    • pemmax

      Broniłem się mocno przed subskrypcją. Doszedłem jednak do wniosku, że jeśli codziennie używam Ulysses’a to chyba jednak warto oddać autorom pieniądze za ich pracę. Korzystałem z wielu aplikacji, ale po wprowadzeniu modelu opłat miesięcznych zwyczajnie musiałem skalkulować czego naprawdę potrzebuje. To mocno oczyściło moje pole manewru i zmusiło mnie do wyboru konkretnych narzędzi. Z perspektywy oceniam to jako dobry ruch. Przestaję się miotać używając kilku aplikacji do jednej czynności. Ulysses’a traktuję jako narzędzie pracy, bo przecież w Notatkach też mógłbym pisać teksty i nic nie stoi na takiej przeszkodzie.

      • @winmaciek

        Jak ktoś korzysta namiętnie/zawodowo/uwielbia jakąś aplikację, to można rozważyć. Dla mnie to trochę teoretyczny problem – iA Writer zupełnie mi wystarcza do tego, co piszę i Ulyssesa nigdy, czy to w subskrypcji czy to jako standalone nie rozważałem nigdy zakupu.

    • Behinder

      Bear jest świetny 🙂

      • @winmaciek

        Bear to jest notatnik. Który nawet nie ma własnego backendu chmurowego (bo rozumiem, że to kosztuje ciągle i za to można chcieć kasy). Litości. Mógłby kosztować 20 czy 40 PLN, ale nie subskrypcja.

  6. DrDisqus

    U mnie z tych co pamiętam iCloud 200 GB, Adobe Creative Cloud, Spotify, Audioteka, Netflix, HBO – chociaż praktycznie nie korzystam z dwóch ostatnich. Muszę spróbować wrócić do Evernote. Wiele lat temu korzystałem jak chyba był bezpłatny. Teraz mam wprawdzie Pocket, notatki Apple i Google Docs za free.

  7. Piotr Miller

    Hmm, u mnie w zasadzie to samo. Co prawda zamiast Spotify, jako zagorzały fan Apple korzystam z Apple Music i iTunes Match. Oprócz chmury iCloud 200 GB, którą dzielę z całą rodziną, mam również 1 GB wersję Dropbox’a. W kwestii słownika, to przecież http://www.sjp.pl jest za darmo 😉 Ulysses’a też mam ale zastanawiam się czy przedłużać, bo ja nie piszę aż tak dużo.

  8. Aleksandra Lewtak

    LucidChart & TodoIst. Evernote’a kupiłabym w sumie tylko dla Skitch’a. Chyba nie robię aż tylu notatek, żeby musieć je organizować.

    • pemmax

      To Notatki systemowe wystarczą.

    • pemmax

      Robicie dobrą robotę. Gratulacje 🙂

  9. sportpoz

    o ile mogę zrozumieć wszystko inne, o tyle Evernote nie. Uważam, że od jakiegoś czasu notatki od Apple są na tyle dobre, by nie trzeba było płacić firmom trzecim 🙂

    • pemmax

      Są coraz lepsze ale jeszcze nie na tyle dobre aby wygrać w biegu z Evernote. Ale to kwestia do czego używasz aplikacji. Do szybkich notatek faktycznie Apple wystarcza ale do tworzenia archiwum danych to już nie czuję Notatek.