I obie są dobre! Po pierwsze, pamięć RAM, dysku SSD oraz uwaga… procesor są wymienne! Druga dobra wiadomość dotyczy gwiezdnej szarość. Jest piękna. Niestety obie dobre informacje są zawarte jedynie w pierwszym akapicie. Dalej jest gorzej, choć ciekawiej.
iMac Pro inna konstrukcja podobne problem z serwisem
Wewnątrz iMac Pro mocno różni się od poprzednika, choćby z powodu ogromnego systemu chłodzenia. Jednak aby się dostać do środka, należy pokonać równie trudną i wręcz niebezpieczną dla zdrowia drogę jak w iMac „eko”. Niebezpieczną ze względu na czyhające napięcie, które długo potrafi utrzymywać się w kondensatorach zasilacza.
Przy okazji znajomy pracujący w APR stwierdził, że wprowadzenie iMac Pro zwiększyło sprzedaż iMac 5k. Po prostu 5k przy Pro okazuje się tani.
W środku kilka niespodzianek
Pierwszą jest umieszczenie procesora w gnieździe LGA 2066. Z głównych komponentów na stale przylutowany jest tylko procesor graficzny.
Kolejna niespodzianka to zastosowanie dwóch kart z pamięciami flash w roli dysku SSD. Tak, to nie pomyłka… kart, nie dysków. W kartach znajduje się pamięć flash i mały kontroler magistrali PCIe. Brak jest kontrolera SSD. I tu na scenę wchodzi nowe wcielenie układu pokrewnego z A10 Apple, czyli T2. Ten „procesor” przejmuje na siebie bardzo wiele obowiązków. Od obsługi kamery iSight, przez audio, po zarządzanie bezpiecznym uruchamianiem systemu. Jednak w kontekście SSD ważniejsze są jego funkcje sprzętowego szyfrowania dysku oraz kontrolera SSD. Apple zastosowało własne, niespotykane wcześniej rozwiązanie.
Teraz wyprzedzając pytania o awaryjność, małe wytłumaczenie. Dwa dyski pracujące w parze (poza mirroringiem oczywiście) to zawsze dwa razy więcej problemów. Jednak w iMac Pro nie mamy dwóch dysków. Po prostu mamy 8 układów flash 128 MB (po 4 na karcie) podpiętych do magistrali PCIe. Dla kontrolera i systemu stanowią one jedność. Takie rozwiązanie może ciut podnieść ryzyko awarii, ale zdecydowanie mniej niż zastosowanie dwóch kompletnych dysków. Za to wydajność wzrasta znacznie.
Teraz mała dygresja. Zobaczcie, jak wydajne są układy projektowane przez Apple. T2 potrafi jednocześnie obsługiwać kamerę, dźwięk („pikuś”) oraz zapis, odczyt i szyfrowanie dysku z prędkością do 3,3 GB/s! To spora ulga dla głównego procesora, który dzięki pomocy T2, choć jest w energooszczędnej wersji, to wydajnością nie ustępuje zbyt mocno swoim „pełnoprądowym” odpowiednikom.
Nóż do pizzy, trochę narzędzi i sporo zręczności oraz odwagi
Ile się da oszczędzić na samodzielnym „upgradzie” iMaca Pro, postaram się wyliczyć niebawem, ale zdecydowanie warto przemyśleć takie posunięcie. Po ostatnim artykule o samodzielnym upgradzie iMac „eko” znajomi z autoryzowanych serwisów przestrzegali przed chałupniczym rozbieraniem iMaców. O ile wielu ich klientów poradziło sobie z rozebraniem w miarę bez strat, to problemem było poprawne ponowne przyklejenie ekranu. Zdarzały się przypadki, że odklejał się i odpadał, czego konsekwencje były bardzo kosztowne.
Po więcej zdjęć i opisów zapraszam do ifixit.com
Niestety jest też throttling, pomimo tego że procesor i tak ma obniżone taktowanie. Wszystko spowodowane wysokimi temperaturami podchodzącymi pod 100 stopni. Za ciasno obudowie 🙁 Pro sprzęt?
Nie tak… to jest specjalna wersja procesora. Nie tylko iMac Pro z niej korzysta. Do tego wyniki są całkiem przyzwoite i nie ma szybszego Maca obecnie.