Mac Pro… nie zapominamy!

W tym tygodniu „świat” żył premierą iMaca Pro. Pisały o niej wszystkie media, związane z technologiami Apple. Pisaliśmy i my. Przy okazji wspominałem, że iMac Pro ma na jakiś czas zamknąć usta narzekającym na brak oferty Apple dla użytkowników „pro”… na jakiś czas.

iMac Pro… potężny, nierozbudowywalny…

iMac Pro może zadowolić najbardziej wymagających użytkowników, pod warunkiem, że ich potrzeby nie będą się zbyt szybko zmieniać, czy rosnąć. Co prawda iMac’a da się rozbudowywać w pewien sposób, ale tylko przy pomocy serwisu.

Obecnie Apple nie ma żadnego komputera, który można swobodnie, w domowym zaciszu doposażyć w RAM, większy lub kolejny dysk, czy kartę graficzną. Obecnie jedynym ratunkiem są „PCI box” podpinane przez Thunderbolt. Nie są jednak lekarstwem na braki w pamięci. Narzekania „prouserów”, mogą więc szybko powrócić.

Mac Pro? Jest nadzieja

Już w kwietniu 2017, podczas spotkania z dziennikarzami w Product Realization Lab, Phil Schiller powiedział: Mamy ciężko pracujący zespół. Chcemy go (Mac Pro — przyp. red.) zaprojektować, abyśmy mogli utrzymać i podnosić jego wydajność, dzięki regularnym ulepszeniom, a naszym celem jest uczynienie z niego naszego, najwyższej klasy, wysokowydajnego systemu komputerowego, zaprojektowanego dla naszych wymagających klientów.

Kolejny raz „prouserzy” otrzymali kilka słów otuchy podczas czerwcowego WWDC. Nie bezpośrednio ze sceny, ale z informacji prasowych dotyczących zapowiedzi iMac Pro: Pracujemy nad całkowicie przeprojektowanym komputerem Mac Pro nowej generacji, zaprojektowanym dla profesjonalistów, klientów którzy potrzebują najwyższej klasy, wysokowydajnego systemu o modułowej konstrukcji, a także nowego profesjonalnego monitora high-end.

Mac Pro pojawił się również we wczorajszej informacji o premierze iMac Pro. Komunikat prawie identyczny z czerwcowym: Oprócz nowego iMaca Pro, Apple pracuje nad całkowicie przeprojektowanym komputerem Mac Pro nowej generacji, zaprojektowanym dla profesjonalnych klientów, którzy potrzebują najwyższej wydajności, systemu o dużej przepustowości w modularnej, nadającej się do modernizacji konstrukcji, a także nowego monitora high-end pro.

Nie ma nic o terminie premiery ani założeniach konstrukcyjnych. Możemy więc popuścić ciut wodzy fantazji.

Jaki będziesz Macu Pro?

Najwięcej można wyczytać z kwietniowej informacji i jest ona najbardziej optymistyczna, i oby się nie zmieniła.

Wygląda na to, że nowy Mac Pro ma mieć konstrukcję pozwalającą na jego łatwe dostosowywanie do „nowych trendów” i najnowszych, najszybszych komponentów.

Aby fantazja projektantów Apple nie poszła za daleko, mogę zaproponować im kilka podpowiedzi.

Dobrze zaprojektowana płyta główna z bardzo szybkimi magistralami systemowymi powinna wystarczyć na długo. Przewidziałbym również opcję wymiany procesora lub choć karty z procesorami. Układy graficzne, również powinny być wymienne. Do tego pamiętajmy o kilku (kilkunastu) slotach na pamięci RAM. Do szyny systemowej zalecam podpiąć jakiś kontroler szybkiej, ale popularnej magistrali. Obecnie na topie jest PCIe, ale można zrobić jakiś uniwersalny mostek. Profesjonaliści z radością przywitają możliwość wbudowywania dodatkowych pamięci masowych. Warto o tym pamiętać i zostawić trochę miejsca. Interfejsy zewnętrze również mogą być na kartach vel modułach. A! I zalecam, aby nie tylko pozostawić trochę miejsca na dodatki, ale również pomyśleć o łatwym do nich dostępie. Myślę, że po zastosowaniu takich tricków, sukces Mac Pro będzie gwarantowany (ale nie przesadzajcie z ceną, iMac Pro to już napinanie struny).

No i gotowe!

Zaraz… coś mi to przypomina!

A może jednak efekt wieloletnich działań „[…] ciężko pracującego zespołu […]” przyniesie coś, co nas nie tylko zaskoczy, ale i będzie spełniało postawione wymagania bez większych kompromisów?

Obawiam się, że przekonamy się o tym dopiero w czerwcu 2018 roku, jak nie poźniej.

Więcej ściąg dla działu projektowego Apple:

Fot. z archiwum autora