O tym, jak powstają jedne z najlepiej wyglądających akcesoriów na rynku, miałem przyjemność porozmawiać z projektantami z firmy JustMobile. Wielokrotnie otrzymywali wyróżnienia reddot designe award oraz iF Product Designe Award. Za wyglądem tych akcesoriów stoi dwóch projektantów: Claus Jensen i Henrik Holbæk. W naszej rozmowie zdradzają, jak wygląda proces twórczy, a także z jakimi wyzwaniami się mierzą podczas tworzenia nowych produktów.
Przemysław Marczyński: Od czego zaczynacie projektowanie? Czy pierwszą rzeczą, nad jaką się skupiacie, jest wygląd czy raczej wygoda użytkowania?
Claus Jensen i Henrik Holbæk: Zwykle te dwa aspekty są nierozłączne. Design to nie tylko wygląd lub wygoda użytkowania. Już od początku trzeba wiedzieć, co chcemy osiągnąć i w jaki sposób nowy produkt będzie wykorzystywany.
PM: Skąd zatem czerpiecie inspiracje?
CJ i HH: Z życia. Nie zapominajmy, że my również jesteśmy użytkownikami. Za każdym razem, kiedy stawia się nam wyzwanie, z którym nie mamy żadnego doświadczenia, musimy postawić siebie w roli naszych odbiorców. Myśleć jak oni. Na samym końcu dodajemy coś specjalnego od siebie, detal lub pomysł, który uzupełni projekt.
PM: Kiedy widzicie już „w głowie”, jak nowe urządzenie ma wyglądać co robicie dalej? Jak z wyobraźni przenosicie ją do świata materialnego?
CJ i HH: Ostanie lata pokazały, że najlepiej działa czekanie i niepodejmowanie żadnych działań przez dłuższy czas. Dawniej, kiedy projektowaliśmy nowy produkt, pracowaliśmy bez wytchnienia dzień i noc, testując każdy pomysł. Po części nadal to tak wygląda, z tym że cała praca dzieje się w naszych głowach. Teraz fizyczna produkcja trwa bardzo krótko, ponieważ większość projektów testuje się już na etapie koncepcji, w wyobraźni designera. Obecnie od pomysłu do wydrukowanego w 3d modelu dzielą nas godziny, a nie tygodnie, jak dawniej.
PM: Czy macie projekt, który jest tylko w Waszych umysłach, a z jakichś przyczyn nie został wdrożony do produkcji?
CJ i HH: O tak. Większość naszych projektów nie widzi światła dziennego. Czasami dlatego, że nie spodobały się klientowi, czasami cena produkcji była niewłaściwa, czasami z jakiegoś innego powodu.
PM: A czy zdarzyło się Wam wyrzucić do kosza projekt który był już niemal skończony?
CJ i HH: Oczywiście. Od czasu do czasu trzeba zakończyć żywot jakiegoś projektu. Czasami po prostu nie trafiamy z koncepcją w najlepszy czas.
PM: Bardzo jestem ciekawy, jak tworzy się akcesoria dla produktów Apple. Czy wcześniej otrzymujecie wersje próbne telefonów? Na jakiej podstawie prowadzicie prace nad etui czy statywami dla telefonów, których nie ma jeszcze na rynku?
CJ i HH: Działamy po omacku, tak jak wszyscy. Bazujemy na plotkach i często tracimy nasz czas, bo okazują się nieprawdziwe. Szczególnie trudne było wyobrażenie sobie jaki będzie Apple Watch i w jaki sposób ludzie będą z niego korzystać. Nie udało nam się przewidzieć wprowadzenia trybu NightStand, który działa, kiedy Watch jest położony na boku podczas ładowania. W tym przypadku chyba wszyscy byli zaskoczeni.
PM: Widząc Wasze projekty dla JustMobile, nie można oprzeć się wrażeniu, że kochacie aluminium. Co jest szczególnego w tym materiale?
CJ i HH: Rynek urządzeń i akcesoriów to wszechobecny plastik. Aluminium świetnie z tym kontrastuje: jest metalem, który jest lekki, ma przyjemną w dotyku powierzchnię i daje poczucie wysokiej jakości. Znacznie słabiej zakłóca sygnały radiowe niż stal i nie oddziałuje magnetycznie. To doskonały wybór dla każdego urządzenia, które odbiera i emituje sygnały bezprzewodowe oraz umożliwia mocowanie
za pomocą magnesów.
PM: Z jakiego swojego projektu jesteście najbardziej dumni?
CJ i HH: Naszym najlepszym produktem dla Apple jest z pewnością AluPen. Ten stylus dla smartfona i tabletu jest wyjątkowo wdzięczny i intuicyjny. Oczywiście kiedy stworzy się udany produkt trzeba liczyć się z tym że będzie często kopiowany, ale to już chyba nieodłączna część sukcesu.
PM: Wielokrotnie otrzymywaliście prestiżowe nagrody, jak chociażby iF Designe Award 2016. Czy walcząc o takie wyróżnienie, czuliście, że Wasz projekt ma szansę zdobyć najwyższe miejsce na podium? A może ogłoszenie laureatów to zawsze wielka niewiadoma?
CJ i HH: Miło jest otrzymywać wyróżnienia i czasami pojawia się przeczucie, że projektujemy coś godnego nagrodzenia. Zdarzają się jednak niespodzianki, zarówno pozytywne, jak i negatywne.
PM: Tworząc nowe projekty i obcując z innymi projektantami, zapewne dostrzegacie trendy, którym podlegają nowe przedmioty. Czy są wyraźne różnice w projektowaniu gadżetów pomiędzy tymi, jakie tworzono kilka lat temu, a jakie buduje się dzisiaj?
CJ i HH: Trendy zmieniają się właściwie codziennie. Często trudno jest je dostrzec i dopiero sięgając pamięcią dekadę wstecz, jesteśmy w stanie je zdefiniować.Nie poświęcamy temu wiele uwagi — po prostu żyjemy i projektujemy w danej chwili.
PM: Czym w przyszłości mogą nas zaskoczyć nowe akcesoria?
CJ i HH: Nie zdradzimy naszych sekretów, ale z pewnością będziecie zaskoczeni.
Wywiad oryginalnie pojawił się w numerze 11/2016 Mój Mac Magazynu.
0 komentarzy