^

Apple bez barier – nowy cykl tekstów

Łukasz Banaszak

8 grudnia 2016

Rok temu powołaliśmy z Jaromirem do życia WroAccessible. Nasz wspólny projekt, nieustannie ewoluuje, aktywnie współtworząc dostępną przestrzeń publiczną. Jednym z głównych efektów było namówienie Naczelnego Mój Mac Magazyn do wydania numeru Apple bez barier. Jako zespół WroAccessible z Jaromirem, Janem Witowskim i Lucyną Pawlak promujemy rozwiązania wpisujące się w nurt technologii bez barier. Dołączając do grona redaktorów Mój Mac Magazyn „przedłużę”. Naszą misję. Rozpoczynając nowy cykl tekstów, które pokażą, jak technologia pozwala wykorzystać, potencjał drzemiący w naszych iUrządzeniach. Przetestuję dla was wszystkie możliwe warianty.

Kilka słów o sobie

Jestem dziennikarzem, blogerem, fotografikiem, organizatorem i pomysłodawcą dobrze znanej wam akcji WroAccessible. Łączę działania na styku technologii i nowych mediów. Korzystam z urządzeń Apple od kilku ładnych lat. Moim pierwszym urządzeniem z nadgryzionym jabłkiem był retro mac z oprogramowaniem odziedziczonym po niemieckiej agencji reklamowej. Na nim stawiałem pierwsze kroki w obróbce zdjęć. Moim pierwszym iPadem był iPad classic (pierwszej generacji), od tamtej pory połknąłem bakcyla „iPad Only”. Zawsze cenię sobie skrupulatną dbałość o detale. Perfekcyjne dopasowanie hardware do software. Począwszy od estetyki, skończywszy na aktywnym wsparciu osób z niepełnosprawnością.
Od lewej: Jaromir Kopp i Łukasz Banaszak
 
Właśnie o nich będzie ten tekst wprowadzający…
Z łatwością przychodzi nam korzystanie z ekranów Retina iPhona, 3D touch intensyfikuje naszą pracę i wpływa na workflow. Siri (ciągle brakuje wersji polskiej) wykonuje polecenia, a nawet momentami wykazuje się poczuciem humoru. iUrządzenia w naszych rękach, w magiczny sposób, zamieniają się w mobilne biura. Coś o tym wiem, moje najlepsze projekty powstały w trakcie podróży.

Magi ciąg dalszy 

Wiele razy słyszałem kolegów po fachu, toczących spory o wyższość Rose Gold nad Jet Black nowego iPhona. Wielkością ekranu i ilością pikseli, pojemnością i drenażem baterii w zależności od lokalizacji.
Dwa iPhone 6 Plus, jeden z s, drugi bez ;-)
Piękny obrazek prawda?
Zróbcie, proszę krok wstecz. Wyjdźcie poza bezpieczną „strefę komfortu”. Wyobraźcie sobie, że nie widzicie, nie słyszycie, a nawet jeśli to wasze zmysły są sprawne w 20 procentach. Jesteście usytuowani w świecie ciszy, tutaj nie ma miejsca na wymyślnych korpo drwali z selfi stickerem. Kolory i dźwięki istnieją jako abstrakcyjne pojęcia.
Właśnie w tym miejscu zaczyna się magia Apple. Osoba z niepełnosprawnością wchodzi w rolę podróżnika. Jedynym biletem na drugą stronę jest przyjazna funkcja dostępności. Tim Cook i jego team, doskonale wychodzi naprzeciw takim potrzebom. Poszedłbym nawet krok dalej: zrobili to najlepiej ze wszystkich firm technologicznych, nie znam drugiego takiego ekosystemu zapewniającego tak permanentny support. Inżynierowie i programiści z Cupertino pomyśleli nawet o wsparciu dla niewidomych robiących zdjęcia.
Zanim zacznie, się nagonka uprzedzę wszystkich adwersarzy: ostatnie miesiące spędziliśmy z Jaromirem, prowadząc zajęcia dla seniorów. Przez nasze ręce, przeszło kilkadziesiąt urządzeń (jeśli chcecie wiedzieć, jak wygląda czyściec, to każcie Geekowi konfigurować i odzyskiwać hasła dostępu do kont Microsoft przez wieczność).
Przyjazność iUrządzeń doskonale widać na przykładzie najmniejszego, podstawowego komputera, znajdującego się w ofercie Apple
Ustawienia dostępności w watchOS
iPhona
Ustawienia dostępności w iOS
Macbooka
Ustawienia dostępności w macOS
Czy wreszcie urządzenia rodem z „Powrotu do Przyszłości” czyli iPada Pro 12.9
iPad Pro 12"
Zapraszam do wspólnej podróży!

Komentarze (2)
L

2 komentarze

  1. Anna Surawska

    Wielki szacun dla Was za tematykę i działania!