Bez rozgłosu Apple wprowadziło duże zmiany dla polskich użytkowników iTunes. Wreszcie w pełni będziemy mogli korzystać z tego co oferuje ta usługa bo do tej pory wiele czołowych funkcji było w sferze marzeń całkowicie zniechęcając do zakupów. Po pierwsze filmy są już dostępne w wersji Full HD (1080p). Do tej pory borykaliśmy się z maksymalną rozdzielczością 720p co w dobie sprzętu wysokiej rozdzielczości skutecznie zniechęcało do zakupów. Dziś już wszystkie pozycje w iTunes Film posiadają wsparcie dla pełnej wysokiej rozdzielczości obrazu.
Drugim dodatkiem jaki przypadnie nam do gustu to dział iTunes Extras. Filmy oznaczone tą plakietką posiadają rozszerzoną zawartość – coś na wzór płyty DVD z menu i dodatkowymi materiałami. W tym katalogu filmów znajdziemy między innymi Mad Max, Wielką szóstkę, Dzień niepodległości czy Hobbita. Na dziś oferta nie posiada wielu tytułów ale można oczekiwać, że ta biblioteka będzie stale się rozwijać.
Trzecia i najważniejsza rzecz ze wszystkich zmian – filmy w chmurze. Do tej pory jeśli coś kupiłem i przypadkowo skasowałem albo chciałem odtworzyć na innym urządzeniu musiałem dzwonić do Apple i prosić o przywrócenie moich zakupów. Dziś się to zmienia i podobnie jak muzyka czy książki wszystkie filmy które kupiłem znajdują się w mojej chmurze i mam do nich dostęp kiedy tylko chcę. Wystarczy z menu po prawej w sklepie iTunes wybrać Purchased (Kupione) aby móc pobrać wszystkie zakupione tytuły.
Swobodnie też obejrzymy zakupione filmy na naszym Apple TV. Tam również pojawiła się zakładka Kupione (Purchased).
Pełna funkcjonalność sklepu Apple nareszcie zagościła w Polsce. Od dziś można spokojnie nabywać filmy i cieszyć się komfortem jaki do tej pory był zarezerwowany dla wybranych krajów. Trudno się nie cieszyć z takiej decyzji w Cupertino. Po głowie chodzi mi jednak zupełnie inne pytanie – kiedy Apple wprowadzi do iTunes opłatę abonamentową umożliwiającą oglądanie filmów? Netflix coraz mocniej poczynia sobie na naszym rynku wprowadzając polski język do serwisu i tłumacząc ogromną część zasobów filmowych. Amazon już w grudniu da nam swoją usługę wideo. Apple zwleka ale jestem pewien, że usługa pokroju Apple Music dla filmów wkrótce zagości w portfolio firmy.
Django to rozumiem ale Hellboy? 😀
A działa wam to w 100%? Bo u mnie brakuje mniej więcej połowy kupionych filmów…