Kolejne dni przemijają jak liście na jabłoni. Zapraszam więc na podsumowanie ubiegłego tygodnia w świecie Apple.
 
 
Pamiętamy.
5 października 2011 roku odszedł od nas Steve Jobs. Minęło 5 lat odkąd nie ma go z nami. Nie będę pisał ani pytał i zastanawiał się jakby to było… Tego się nigdy nie dowiemy. I nigdy o nim nie zapomnimy…

 
Apple najcenniejsze na świecie.
Apple po raz czwarty z rzędu zostało uznane najcenniejszą marką świata według rankingu Interbrand. Podium uzupełnili Google i Coca-cola na odpowiednio drugim i trzecim stopniu. Apple zanotowało wzrost o 5% w porównaniu z ubiegłym rokiem i ich wartość wynosi obecnie około 178 miliardów dolarów = 178 tysięcy milionów = 178 000 000 000. To sporo pieniążków… Najwięcej na wartości rok do roku zyskali: Facebook – 48%, Amazon – 33% i Lego – 25%. Te trzy firmy w sumie są warte około 90 miliardów dolarów.

 
Test baterii. Ale nie tej od Samsunga Galaxy Note 7.
Brytyjski magazyn Which? przeprowadził test baterii w flagowych urządzeniach. Do tego grona zaliczyli HTC 10, LG G5, Samsung Galaxy S7 i iPhone 7. Niestety, ale iPhone 7 znalazł się na szarym końcu zarówno pod względem czasu rozmów jak i pod względem czasu przeglądania zasobów Internetu. Różnica w czasie rozmów pomiędzy zwycięzcą HTC 10 a iPhone 7 to 1147 minut! (wynik HTC 10 – 1859, iPhone 7 – 712 minut). Różnica w czasie przeglądania Internetu nie jest już tak duża a zwycięzcą ponownie okazał się HTC 10 z wynikiem 790 minut, natomiast wynik iPhone 7 to 615 minut. Szkoda tylko, że podczas testu nikt głośno nie wspominał o tym, że HTC 10 ma baterię o pojemności 3000 mAh a iPhone 7 1960 mAh. Takie wyniki można więc potraktować jako ciekawostkę.

 
3 x iPad.
Użytkownicy oczekują na odświeżenie linii MacBook a tymczasem pojawiły się plotki o nowych urządzeniach serii iPad. Mają ujrzeć światło dzienne wiosną 2017 roku. Piszę mają, bo najprawdopodobniej będą to 3 urządzenia o przekątnych ekranu 7,9 / 10,1 / 12,9. Wszystkie podobno będą z dopiskiem Pro w nazwie. iPad mini Pro 7,9 cala ma być wyposażony w złącze Smart Connector, 4 głośniki stereo, 4 mikrofony, wyświetlacz True Tone i 12-megapikselową tylną kamerę. Model z 10,1 calowym wyświetlaczem troszkę urośnie (obecnie jest to 9,7 cala) i ma również zostać wyposażony w 4 mikrofony. Wersja z 12,9 calowym wyświetlaczem zostanie wzbogacona o 12MP kamerę – identyczną jak przeznaczona dla modelu iPad mini Pro 9,7, jak również w diodę doświetlającą True Tone i wyświetlacz o takiej samej nazwie. Podobno wszystkie nowe urządzenia zachowają złącze audio-jack 3,5 mm.

 
Auto pobieranie macOS Sierra.
W ubiegłym tygodniu Apple uruchomiło proces automatycznego pobierania macOS Sierra z Mac App Store, chcąc w ten sposób zachęcić użytkowników wcześniejszych systemów do aktualizacji. Instalator macOS Sierra pobierze się tylko na te sprzęty, które odpowiadają wymaganiom Apple i które mają aktywną funkcję automatycznego pobierania aktualizacji z App Store. System oczywiście sam się nie zainstaluje. Zostaniemy, po pobraniu go na dysk, poinformowani odpowiednim komunikatem o możliwości przeprowadzenia instalacji. Ci, którzy chcą uniknąć pobrania macOS Sierra powinni odznaczyć odpowiednie opcje w Preferencjach Systemowych i będą też mogli odrzucić ją po pobraniu. Wartym wspomnienia jest także fakt, że macOS Sierra nie pobierze się na nasz dysk, jeśli nie będzie na nim wystarczająco dużo wolnego miejsca – co chyba jest logiczne.

 
Apple policzy pieniążki wcześniej.
Apple, które zapowiedziało konferencję dla inwestorów na 27 października, gdzie miało przedstawić raport finansowy za ostatni kwartał roku rozliczeniowego 2016, przełożyło ją na dwa dni wcześniej z powodu “konfliktu w harmonogramie”. Nie wiemy co mieli przez to na myśli – może prezentację nowych urządzeń? Konferencja zaplanowana jest zatem na 25 października na godzinę 23.00 naszego czasu. A może zarobili mniej i szybciej uwinęli się z liczeniem banknotów? Gdzie możemy zobaczyć konferencję? A TUTAJ.

 
iPhone 7/7 Plus zyskują na popularności.
Tegoroczne modele wyprzedziły już pod względem popularności/aktywnych urządzeń model iPhone SE i zbliżają się do pobicia iPhone 4/4s. Stan na dzień 3 października ukazał, że iPhone 7/7 Plus stanowi 3,6% aktywnych telefonów od Apple. Zapewne od tego dnia do dzisiaj udało się pobić modele 4/4s, a to dlatego, że ich udział wynosił 3,7%. Następne w kolejce są modele 5/5s z 24,4% udziałem. Aż jestem ciekaw jak będzie wygladała sytuacja tuż przed premierą nowych urządzeń w 2017 roku. Jak myślicie, dokąd dojdzie model 7/7 Plus?

 
Akademia kodowania.
Apple otworzyło pierwszą w Europie akademię dla deweloperów iOS we współpracy z włoskim rządem. Swoją siedzibę będzie miała w Neapolu na Uniwersytecie Fryderyka II. Swoje podania o przyjęcie do akademii złożyło 4000 deweloperów, z czego tylko 200 zostało przyjętych. Daje to wynik 5% akceptacji, gdzie na studia w Harvardzie wynik ten wynosi około 5,8%. W przyszłym roku w planach jest przyjęcie 400 osób, ale nie wiemy ilu będzie chętnych. Wychodzi na to, że trudniej dostać się do akademii Apple niż do Harvarda… Co ciekawe, pomieszczenia do nauki mają zostać wyposażone w kanapy, gdzie studenci będą mogli odpocząć, jak również w okrągłe stoły z zamontowanymi głośnikami, co umożliwi prowadzącemu zajęcia kontakt z każdą grupą z osobna, gdyż na rywalizacji, w dobrym tego słowa znaczeniu, będą głównie opierały się zajęcia. Kanapy w klasach – tego jeszcze moje oczy nie widziały…

 
Kształty.
Czy komuś znudziła się bryła iPhone 6/6s/7 ? A tęskni za bryła znaną z modeli 5/5s/SE? To może zdecyduje się na takie rozwiązanie: LINK.

 
Szafir? Czy może jednak nie?
Nawiązując do testów przeprowadzonych na szkle obiektywu aparatu w iPhone 7/7 Plus, użytkownik JerryRigEverything przeprowadził ponowne testy na zarysowania z udziałem iPhone 7 i zegarka Tissot. Oba, według producentów, zostały wyposażone w szkła szafirowe. Wynik testu pokazał, że obiektyw w iPhone 7 znacznie szybciej uległ zarysowaniu niż szkło w zegarku. Wniosek był więc prosty – zastosowane szkło w iPhone 7 nie jest szafirowe. Ale by być pewnym, sprawdził to jeszcze pod mikroskopem elektronowym i urządzeniem XRF. Wynik ukazał, że szkło zastosowane w iPhone 7 zawiera w sobie ślady szafiru. Nie jest to zatem czysty szafir, ale z domieszkami. Wniosek jest więc do przewidzenia – szkło obiektywu jest odporne, ale nie tak bardzo jak reklamuje to Apple i nie tak bardzo jak chcieliby tego użytkownicy. Ciekawe jak sprawy mają się w przypadku “przycisku” Home. Link do testu TUTAJ.
 
 
Żegnaj Apple TV 3rd generation.
Nadeszło nieuniknione. Apple zrezygnowało ze sprzedaży Apple TV trzeciej generacji. Urządzenie zniknęło ze strony internetowej, jak również i ze sklepu online. Apple TV trzeciej generacji zadebiutowało w 2012 roku i nadal jest urządzeniem godnym uwagi dla tych, którzy nie potrzebują możliwości oferowanych przez Apple TV 4 generacji. Jeśli ktoś jest zainteresowany kupnem to niech się pospieszy – Apple sprzedaje jeszcze te urządzenia, ale z oznaczeniem Refurbished – czyli odnowione – które nie ustępują niczym “oryginalnym” produktom.

 
Brak Home.
Pamiętacie plotki o tym, że Apple zamierza pozbyć się przycisku Home i wbudować skaner linii papilarnych w ekran? Tak się akurat złożyło, że w ubiegłym tygodniu Apple otrzymało patent nr 9,460,332 na technologię pozwalającą umieścić czytnik linii papilarnych pod ekranem. Apple ma wykorzystać specjalną technologię elektrostatycznych soczewek skupiającą pole elektryczne wytwarzane w momencie, gdy nasz palec styka się z ekranem. Czyżby Jony Ive doczekał się możliwości spełnienia swojego marzenia o wykonaniu iPhone’a, którego przód pokrywałby w całości panel dotykowy? Mam nadzieję, że ten czas do prezentacji telefonów firmy z Cupertino w 2017 roku zleci w miarę szybko…


 
App Store Search Ads startują w USA.
Jak donosi The Verge, Apple rozpoczęło pokazywanie reklam w wynikach wyszukiwania w amerykańskim App Store. Dla przypomnienia: deweloperzy mogą wykupić możliwość pokazywania ich aplikacji w wynikach wyszukiwania po wpisaniu przez użytkowników odpowiednich słów. Taka akcja ma na celu umożliwienie dotarcia deweloperowi/aplikacji do szerszego grona osób, które poszukują podobnych programów. Ciekawe kiedy to dotrze do nas.

 
Smartfon Foxconn.
Foxconn, który jest głównym producentem telefonów dla Apple, zamierza wydać swoje własne urządzenia skierowane na niższe półki. Mają one znaleźć się na nich w pierwszym kwartale 2017 roku. Co ciekawe, Foxconn posłuży się najprawdopodobniej nazwą Sharp, firmy, którą to zakupili wcześniej w tym roku. Nie jest to pierwszy raz, gdy Foxconn chce sprzedawać swoje telefony – wcześniej sprzedawali takie urządzenia pod nazwą InFocus.

 
FBI vs Apple. Niekończąca się historia.
FBI chce uzyskać pomoc w odblokowaniu telefonu iPhone terrorysty Adana Dahir, który zabił 10 osób w Minnesocie w centrum handlowym po czym został zastrzelony przez policjantów. Na tą chwilę nie wiemy jaki jest to model iPhone i pod którą wersją systemu działa. FBI póki co próbuje własnych sił, by dostać się do telefonu. Niestety, ale takie tematy będą powracać i trzeba pamiętać, że nawet Apple nie ma dostępu do takich urządzeń. Jeśli okaże się, że telefony nie będą mogły zostać “złamane” przez nikogo, to będzie to wielki plus dla terrorystów i dla ich środowiska. A myślę, że firmie Apple raczej nie zależy na takim rozgłosie.

 
Sprzedaż Apple Watch.
Ming-Chi Kuo przewiduje, że tegoroczna sprzedaż Apple Watch, pomimo wydania series 2, będzie mniejsza niż w ubiegłym roku. Kuo zaznacza, iż może mieć to związek z tym, że główne wady ubiegłorocznych modeli zostały powtórzone w tegorocznej, nowej odsłonie nosideł. Głównie chodzi tutaj o słabą baterię, którą trzeba ładować codziennie i o to, że Apple Watch dalej jest w dużym stopniu uzależniony od iPhone’a. No cóż, co racja to racja.

 
Samsung vs Apple. Apple vs Samsung. Potyczka numer XYZ.
Samsung wisi Apple prawie 120 baniek zielonych amerykańskich dolarów. W piątek sąd ogłosił werdykt w sprawie ciągnącej się od ponad 5 lat. Dotyczyła ona użycia przez Samsunga w swoich telefonach opcji podobnych do slide-to-unlock, autokorekty w tekście i rozpoznawania nazwy kontaktu podczas wpisywania numeru telefonu. Werdykt został wydany po głosowaniu sędziów w stosunku 8 do 3 na korzyść Apple. Oczywiście jest to kropla w morzu, a batalie pomiędzy Samsungiem a Apple raczej nie będą miały końca.

 
“Touch disease” – ciąg dalszy.
Podobno już kilka firm prawniczych zajmuje się problemem “touch disease”, który dotyka głównie użytkowników iPhone 6 Plus. Pod koniec sierpnia Ci właśnie użytkownicy zgłaszali się do Apple z problemem nie działającego wyświetlacza lub w ogóle nie reagującego na dotyk. Problem ma podobno tkwić w pękaniu lutów łączących układy odpowiedzialne za wyświetlacz i warstwę dotykową. Apple zna problem, ale na tą chwilę nie oferuje żadnych darmowych napraw ani wymiany urządzenia. Pozostaje więc tylko naprawa na własny koszt lub zakup nowych urządzeń albo urządzeń refurbished, które to mają taki sam problem, więc sytuacja może się powtórzyć w przyszłości. Ciekawe jak zakończy się ta sprawa. Coś czuję, że te 120 baniek od Samsunga może się przydać…

 
Czy coś innego przykuło Waszą uwagę a nie zostało przeze mnie wspomniane?
Gorąco zachęcam do zabierania głosu w komentarzach. 
Źródło: 1,2,3,4,5,6,7,8,9,10,11,12,13,14,15,16,17,18.