Życie potrafi zaskoczyć. Pierwszy raz w historii może się okazać, że polscy konsumenci będą mogli wcześniej zdobyć najnowszego iPhonea niż fani tej marki w Stanach Zjednoczonych. Też uśmiecham się pod nosem ale…
iPhone SE to atak Apple na niskobudżetowy rynek smart-telefonów. I chociaż cena za ekran o przekątnej 4″ może wciąż wydawać się zawrotna – najniższy model z 16GB to wydatek 2149,00 zł brutto. Jest to jednak kwota niższa o 550 zł od iPhonea 6. W mojej ocenie Apple wykonuje dziś mistrzowski ruch dając możliwość kupna telefonu o mocnym procesorze A9/M9 (iPhone 6 ma starszą konstrukcję A8/M8) i lepszym aparacie. To dwie kluczowe cechy które mogą przechylić szalę decyzji o zakupie nowej-taniej słuchawki. I wiecie co, myślę, że im się uda. Ugryzą znów kawałek solidnego tortu poszerzając grono klientów środowiska iOS.
Ale ja nie o tym przecież chciałem pisać czy iPhone SE zrewolucjonizuje rynek. Piszę o innej rewolucji – iPhone SE pojawi się szybciej w Polsce niż w Stanach Zjednoczonych. A przynajmniej taka informacja widnieje na stronie Apple. Już dziś możecie zamówić swój telefon na Polskiej stronie Apple chociaż informacja prasowa głosiła, że będzie on dostępny na początku kwietnia. Natomiast w USA telefon ma być dostępny od 31. marca. I tu pojawia się zaskoczenie. Kupując telefon w Polsce już dziś na jego dostawę przyjdzie nam czekać 4-6 dni roboczych. Klienci z Ameryki muszą uzbroić się w większą cierpliwość: 7-10 dni. Mam nadzieję, że to dobry omen, a nie tylko kwestia iż większość budżetowych słuchawek trafiła na rynki „biedniejsze”? Mimo to… miło 😉
Sklep polski

Sklep amerykański

Poska witryna iPhonea SE – http://www.apple.com/pl/iphone-se/