Kiedy czas dostaw w Apple Store się nagle wydłuża ponad miarę jest to znak, że coś nowego się szykuje. I rzeczywiście tak jest. Dzisiaj Apple odświeżyło linię mniejszych iMaczków.
Na linię składają się dwa modele. Pierwszy dostępny będzie w dwóch wariantach: z procesorem Intel Core i5 1,6Ghz oraz 2,8GHz. Nowością jest za to drugi model – retinowy iMac z ekranem 21,5 cala 4K z rozdzielczością 4096×2304 pikseli. Wg Apple jakość odwzorowania kolorów ma być 25% lepsza niż w poprzednich modelach.
Różnice w cenach podstawowych konfiguracji to 200$ co każe się zastanowić nad sensem nabywania najsłabszego modelu, który na pokładzie posiada kartę graficzną Intel HD 6000. Lepiej wg mnie dołożyć nieco grosza i dostać sprzęt bardziej wydajny.
Odświeżeniu uległa także linia iMaków 27 calowych. Od teraz nie kupimy już modelu bez ekranu 5K. Czy to dobrze czy źle? Nie wiem, ale póki co zwykłe strony internetowe w 5K wyglądają koszmarnie małe a powierzchnia ekranu wydaje się gigantyczna.
Proponuję screeny z polskiej podstrony apple, bo ceny są w PLN.
Ja zawsze wolę ceny w $ bo to cena na macierzystym rynku producenta 🙂
iMac jest ze mną od kilku lat. Nigdy się na tym komputerze nie zawiodłem. Wyjątkiem od tej reguły były przygody typu „program niepodziewanie zakończył działanie”, ale zdarzało się tylko przy pracy z jednym programem. Może za dużo od niego wymagałem. iMac stoi na biurku jako komputer ale ja widzę tylko ekran i tylko ekran jest mi potrzebny. Ten ekran właściwie „wisi” nad biurkiem, za sprawą swojej stopki, za którą ktoś powinien dostać podwyżkę i awans. iMac jest komputerem pięknym. Nawet kiedy śpi. A kiedy nie śpi, jest nieocenionym, niezawodnym narzędziem. Korci, żeby napisać o nim więcej, ale to jest komentarz, więc z szacunku dla Autora i zwykłej przyzwoitości zostawię to sobie na inna okazję.
Bardzo się cieszę, że Apple nie odchodzi od iMaca i rozwija ten produkt. Słyszało się i słyszy głosy, że duży komputer to przeżytek, że niedługo na rynku niepodzielnie zapanują urządzenia mobilne. Przy czym mobilne to nie telefony, bo laptop i tablet też są mobline, zwłaszcza, kiedy się ich używa w pociągu. Laptop ciągle funkcjonuje w społecznej świadomości jako komputer przenośny. Jak zwał tak zwał. Ważne, że zmierzch dużego ekranu na wielu biurkach i stolikach to kwestia przyszłości i oby była ona odległa.
Bardzo dobra wiadomość. Jak najwiecej dobrych wiadomości, proszę.
Miało być: „przy czym mobilne są nie tylko telefony”. Przepraszam i od razu poprawiam.