Microsoft zaskakuje. Po zapowiedziach nowego pakietu Office dla Mac na jesień tego roku niewielu spodziewało się otwartej bety. Każdy zainteresowany działaniem nowego pakietu biurowego firmy Microsoft może sam pobrać (2,5GB) i używać bez ograniczeń zestawu aplikacji: Word, Excel, PowerPoint, OneNote i Outlook.
Microsoft bardzo solidnie przysiadł do odrabiania zaległości wizerunkowej. Monopol tej firmy na rynku programów biurowych w konsekwencji popsuł ją w oczach klientów. Po odejściu Stevea Ballmera i nastaniu czasów nowego CEO, Satya Nadella mam wrażenie, że jest to zupełnie nowa firma. Jakby na to nie patrzeć dostaliśmy od Microsoftu fantastyczny prezent w postaci darmowego Offica przez jak mniemam pół roku. Do czasu wydania oficjalnej wersji programu (myślę, że będzie to wrzesień) możemy korzystać z najlepszego arkusza kalkulacyjnego i edytora tekstu jaki istnieje na rynku. Z drugiej jednak strony Microsoft wykonuje bardzo sprytny ruch. Przyzwyczaja klientów do swojego oprogramowania na platformie OS X oraz iOS. Na tym polu Redmond straciła już dawno swoje dobre imię. Skutecznie jednak stara się je odbudować, a po zakończeniu testów programu i nastaniu oficjalnej wersji nie wykluczam, że skorzystam z ich usługi Office 365. Wszak w jej cenie otrzymuję 1TB w chmurze i pakiet Office za darmo – jeśli odniosę cenę do oferty Apple i iCloud.
Najnowszy (i na razie darmowy) pakiet Office 2016 dla Mac możecie pobrać tutaj – http://products.office.com/en-US/mac/mac-preview
Udało mi się dość szybko pobrać pakiet bo jak czytałem w sieci potem był problem z transferem. Pakiet wygląda świetnie, przejście z MSO2013 pod win na wersję 2016 może nastąpić bez traumy jaka była przy przejściu na 2011. Jednak dla takich użytkowników jak ja pakiet jest raczej martwy. Pod MSO na MAC stworzyłem w dwa lata jeden dokument, pod windows tysiące. Mam subskrypcję O365 więc jakby pakiet mam za free na wszystkie platformy. Widać że ilość włożonej pracy ma też odbicie na ilość zajmowanego miejsca po instalacji ponad 5,5 GB i brak możliwości na etapie instalacji wybrania interesujących nas składników (wiem można potem odinstalować) ale jest to dla mnie wada. Jakości pakietu nie neguję, jest świetny i dla tych co używają zawodowo nie ma nic lepszego a śpiewki o OpenOffice i tych innych klonach czy iWork można wsadzić między bajki. Komu potrzeba niech testuje bo rewolucja softwareowa Microsoftu trwa i jeszcze nie raz nas zaskoczy.
Panie Krzysztofie, jeśli posiada Pan O365 wówczas nowe wersja programów pojawią się na Pana koncie po ich wydaniu w wersji oficjalnej. Cena aktualizacji pudełkowej (jeśli w ogóle taka będzie) jeszcze nie jest znana.
ściąga się 🙂
Tak z ciekawości można ściągnąć wersję office 2016 dla Windows ?
Nie ma jeszcze dla win. Możliwe że pojawi się jak wyjdzie win10.
Czy coś wiadomo o cenach upgrade’u Office 2011 do wersji 2016?
Korzystam też z pakietu Offce 365 Business Essentials – czy w takim wypadku jako subskrybent usługi i jednocześnie właściciel pakietu Office 2011 (co daje mi funkcjonalność pakietu Office 365 Business Premium) przysługuje mi upgrade bezpłatny?