^

Poczekam na iPhone'a 7

Przemysław Marczyński

14 sierpnia 2014

Iphone bateria

Premiera nowego iPhone’a już za chwilkę. Większy ekran, nowy procesor, lepszy Touch ID. Zapewne kamera otrzyma mocniejsze parametry i będzie ciut lepsza bateria. Niby pięknie, dostojnie i skocznie. Tim Cook już misternie nakreśla rozkład pudełek z iPhonem 6 w kontenerach coby na premierze każdemu zainteresowanemu starczyło. Znów będą łokcie w ruchu przed Apple Storami i łzy. I pot. I krew (poniosło mnie?). A ja Wam powiem – pasuję. Spokojnie wyciągam się na krzesełku z kawą w dłoni i czekam. Jestem bardzo ciekaw kiedy Noritaka Mizuno dotrzyma słowa.

Mizuno jest profesorem na Uniwersytecie w Tokio. Prowadzi zespół, który podobno odkrył sposób na zwiększenie żywotności baterii do 7x. Cała sprawa rozbija się o dodanie kobaltu do jednej z elektrod ogniwa. Nie dość, że bateria ma starczyć na dłużej w naszych urządzeniach to jeszcze proces wytworzenia takiego akumulatora ma być tańszy, a samo ładowanie szybsze. Jeśli starczy Wam sił to możecie bliżej zapoznać się z całym procesem badań. 

Szczerze, niczego mi nie brakuje w iPhonie oprócz mocniejszej baterii. Zarówno szybkość jak i wielkość ekranu nie robią na mnie specjalnego wrażenia. Jakby sobie na złość iPhone 4S przyzwoicie działa na iOS7, a co gorsze dla Apple będzie pracował także na iOS8. Obecnie w pracy korzystam z iPhone’a 4S, a po wyjściu z warunków bojowych przesiadam się na iPhone’a 5S. Specjalnie nie odczuwam różnicy w ergonomii użytkowania. Powiem więcej, w podróż częściej zabieram starą słuchawkę bo mam do niej akcesoria, które mogę wykorzystać w aucie. Jednak zarówno w nowym telefonie jak i starym borykam się z jednym problemem – mizerna bateria. Nie ma dnia, żebym nie musiał przywiązywać telefonu do ściany z prądem. Jeśli iPhone 7 będzie posiadał poprawione ogniwa zwiększające żywotność pracy urządzenia to dla mnie może być to jedyna nowa jego funkcja. Wówczas zdecyduję się na zakup kolejnego aparatu. Jednak żadne plotki nie potwierdzają jakoby w tej kwestii miała nastąpić rewolucja we wrześniu tego roku. Z drugiej strony dość głośno było swojego czasu o chęci przytulenia przez Apple producenta aut elektrycznych – firmy Tesla. Sprawa została zamieciona pod dywan, wyciszona ale jak dobrze wiemy w ploteczkach jest często ziarenko prawdy. Kto wie czy za główną sceną nie produkuje się jakiś super akumulator dla kolejnego iPhone’a. Czego sobie i Wam życzę.

Przemysław Marczyński

Współautor książki "macOS. Proste Poradniki" - www.prosteporadniki.pl. O technologii pisze od ponad 15 lat. Tworzył podcasty o Apple.
Komentarze (5)
L

5 komentarzy

  1. MP

    zgadza się – rewolucja w bateriach to byłby coś. Co jakiś czas słychać o nowych technologiach i rozwiązaniach w tej dziedzinie jednak póki co przełomu nie widać, a szkoda.

  2. Kuba

    Obawiam się tylko, że producenci telefonów zaczną wtedy dawać tak mizerne baterie (aby było jeszcze cieniej, lżej i wogóle), że i tak aparat nie wytrzyma pełnego dnia użytkowania.

  3. kw

    Mam iP4S i nadal zastanawiam czy jest sens dopłacać do przesiadki na iP5S. Lepiej chyba zainwestować w nowy egzemplarz Mophie Juice Pack, bo obecny po dwóch latach stracił pojemność.

  4. Lokinpl

    Właśnie wyobraziłem sobie nowy model iPhone bez wbudowanej baterii! Bateria będzie zewnętrzna na plecach iPhone dołączana magnetyczne i oczywiście w kilku wersjach rozmiarowych.
    Taka wizja.
    😀

  5. Jacek

    …..”Jakby sobie na złość iPhone 4S przyzwoicie działa na iOS7″, a ja dodam, że iPhone 4 czyni to równie skutecznie. Szkoda, że na iOS7 się zakończy. Cóż. Ma to sens.