Powiem Wam szczerze, iż podczas ogarniania mojej rzeczywistości (planowanie czasu) odbijam się nieustannie od dwóch aplikacji. Są nimi Things oraz OmniFocus. Obie produkcje uwielbiam. Są śliczne i zarazem potężne w swoich możliwościach. Moją przygodę GTD rozpoczynałem razem z Things. Potem przyszła pora na OmniFocus. Z czasem jednak przygniotła mnie surowość wyglądu tej produkcji. Wróciłem do Things ale już w wersji drugiej. Gdy za chwilę ukaże się oficjalna wersja OmniFocus 2 wiem, że będzie to moja aplikacja do zarządzania zadaniami. Nie lubię tego „przeskakiwania”, bo zmusza mnie ono do zmian przyzwyczajeń i co gorsza do przenoszenia zapisanych już pomysłów do nowych programów. Jednak wygoda nowego OmniFocusa sowicie mi to zrekompensuje. Po części zatem ciesze się, że kolejna wersja Things ukaże się w 2015 roku. Jak zapowiedział Cultured Code pod koniec obecnego roku zobaczymy wersję poglądową (Preview). Będę miał trochę czasu, żeby okrzepnąć w OmniFocusie 2 i abym poczuł chęć zmian na coś nowego. 

W nowym Things zapowiedziano zmiany w wyglądzie programu. Nie wiem co można zmienić w tak ślicznej produkcji ale jeśli można zrobić coś jeszcze lepiej przy wyglądzie tego programu to już nie mogę się doczekać ostatecznej jego wersji. Będą nowe funkcje poprawiające produktywność. Zwiększą się możliwości zarządzania strukturą list zadań. Twórcy zapewniają, że będzie to najbardziej znacząca aktualizacja nad jaką pracują. Uffff. 

Uwielbiam to co robi Cultured Code. Dlatego cieszy mnie fakt, że pojawią się również odświeżone aplikacje na iOS. Z jednej strony już chciałbym zobaczyć Things 3, cieszę się jednak, że jego twórcy pozwolą mi pocieszyć wzrok nowym OmniFocusem nieco dłużej 😉

Postępy w pracach nad Things możecie śledzić tutaj –  http://culturedcode.com/status/