To w jaki sposób wysyłałem raporty o problemach z iTunes było delikatnie mówiąc – „nie Makowe”. Przy próbie zwrotu kosztów zakupu witał mnie ekran z formularzem do którego miałem wpisać informacje związane z problemem. Mało przyjemne miejsce. Toporne.
Dość mocno się zdziwiłem, gdy po otrzymaniu rachunku z ostatnich zakupów w iTunes zobaczyłem obciążenie konta za album, który już wcześniej nabyłem. Moje zdziwienie było o wiele większe, gdy kliknąłem link „Report a Problem”. Zamiast powyższego ekranu zobaczyłem odmienioną stronę raportowania błędów. Znacznie bardziej przyjemną dla oka. Barziej intuicyjną.
Na liście widzimy wszystkie zakupione produkty. Mamy podgląd albumu, informację o cenie i dacie nabycia. Istnieje również możliwość filtrowania zakupów – Muzyka, Filmy. Programy telewizyjne, Aplikacje i Książki. Po prawej stronie widnieje przycisk Raportowania Problemu. Jego kliknięcie wywołuje menu skąd wybieramy jakiego problemu dotyczy sprawa i pole w którym opisujemy zaistniałą sytuację.
I na koniec czas reakcji wsparcia. Informację o zwrocie kosztów dostałem natychmiast. Nie mam pojęcia jak to jest weryfikowane ale po złożeniu raportu o błędnym obciążeniu otrzymałem taki komunikat potwierdzony wiadomością e-mail.
To w jaki sposób Apple podchodzi do zwrotów kosztów omyłkowych zakupów jest godne naśladowania. Cieszę się, że ten styl został przeniesiony również zaszczepiony na naszym podwórku. Gdybyście chcieli się przekonać jak łatwo można zgłosić problemy w sklepie iTunes odsyłam pod poniższy adres.
Raportowanie kłopotów w iTunes – https://reportaproblem.apple.com
Ja ze zwracaniem rzeczy w iTunes mam bardzo pozytywne doświadczenie. Raz kupiłem bowiem prze pomyłkę trzy razy ten sam album (za ~$30). Napisałem maila, wyjaśniłam o co chodzi i skończyło się dobrze. A gdzie indziej pewnie byłaby zlewka…