^

Magiczne słowo – "nie zachwyca"

Przemysław Marczyński

24 października 2013

Oapple

Czas po konferencji Apple jest piękny. Media technologiczne kipią informacjami o tym co tam w Cupertino wymyślono. Jako Applowy świr to dla minie rajski tydzień. Wszystkie analizy, porównania i sugestie jak Apple powinno to robić. Z jednej strony to cieszy bo pozwala wyłączyć programy satyryczne w telewizji. Z drugiej jednak skłania mnie ku przekonaniu, że nie można (jeszcze) traktować internetu jako źródła opiniotwórczego i poważnie podchodzącego do tematów technologicznych. Wciąż próbuję wbić sobie do łba, że treść jest najważniejsza. Znam temat, chcę o nim napisać. W serwisach nad jakością tekstów czuwają naczelni i nie dopuszczają miernoty do publikacji. Trudno jest mi oceniać zagadnienia mobilne, sieci społecznościowej czy Windowsa. Nie znam się na tym. Nie piszę o nich. To jest dla mnie proste. Jednak sprawy około Applowe są mi bliskie i w miarę możliwości zgłębiam ten temat. Dlatego czytając podsumowania konferencji Apple jestem przekonany, że internet musi przejść jeszcze długą drogę, żeby stać się medium mądrym i wiarygodnym. Podrzucę Wam dwa teksty jakie na Antyweb i Spiders Web (chyba najpopularniejsze serwisy technologiczne w Polsce) napotkałem. Jedno co je łączy to negatywny obraz Apple. Zresztą zobaczcie sami…

Konrad Kozłowski na Antyweb – „Nowe iPady (nie) zachwyciły” – klik
Temat dobitnie sugeruje, że nowe tablety od Apple są słabe. Jednak po zagłębieniu się w lekturę nie widzę tutaj aby autor negatywnie ocenił to co pokazano w San Francisco. Jedynie na początku padło.

„Każdy z tych elementów został przeniesiony do większego tabletu Apple i choć wygląda to naprawdę bardzo dobrze, to jednak, nie wiem dlaczego, oczekiwałem czegoś więcej.”

Z tekstu nie dowiedziałem się czego Konrad oczekiwał. Nie wiem też dlaczego nowy iPad jest słaby. Zamiast tego mam 

„iPad Air czerpie garściami z tego, czym zachwycił iPad mini – wykończenie krawędzi, smukła obudowa, lekkość i niezwykle wąska ramka po bokach ekranu.”

„…w stosunku do swoich poprzedników jest on lżejszy o blisko jedną trzecią i cieńszy o jedną piątą. Pomimo takich wymiarów udało się utrzymać świetny czas pracy na baterii sięgający 10 godzin”

„To, czego oczekiwało się od iPada mini stało się faktem – mniejszy tablet Apple dysponuje teraz ekranem Retina”

„Obydwie nowe wersje mają czym zachęcić – mniejsze wymiary i masa iPada Air oraz ekran Retina – tak wyczekiwany w iPadzie mini to najważniejsze moim zdaniem cechy. Nie należy oczywiście zapominać o odświeżonych podzespołach, które niejednokrotnie będą miały spore znaczenie.”

Drogi autorze jak sam widzisz nowy iPad „Zachwyca”. Zasugerowałbym zmianę tytułu bo mocno odstaje od treści zawartej w publikacji. Ktoś mi wytłumaczy dlaczego?

Ewa Lalik na Spiders Web – „Dwie wskazówki odnośnie kierunku rozwoju Apple’a”  – klik

Temat sugeruję, że doświadczona Pani redaktor podpowie Apple jak powinien rozwijać swój biznes. Jednak zagłębiając się w treść już wiem, że nic nie wiem. A pewne jest jedno – Pani Ewa nie wie, że Apple zarabia na aplikacjach umieszczonych w MAS od samego początku otworzenia tego sklepu. Nie jest tu potrzebny Mavericks. Co więcej modelu In-App Purchases działa już w poprzedniej edycji OS X. Próbuję znaleźć logiczne powiązanie tego zdania

„Apple przekalkulował, co opłaca się bardziej – ściągnąć dwudziestodolarowy, jednorazowy “haracz” czy liczyć na przyszłe zyski z prowizji z Mac App Store i rozrostu platformy Apple’a”

„To także dowód, że desktopowy system operacyjny przejmuje nawet mobilny schemat dystrybucji. Bo “mobile górą”.”

Nie wiem jaka jest praktyka pod Windowsem ale ja za programy pod OS X zawsze płaciłem. Jednak zawsze doceniałem OS X za stabilność działania. Dlatego kolejna głęboka myśl zaskoczyła mnie mocno.

„System operacyjny jako taki przestaje istnieć jako element zarobkowy. To tylko platforma do dalszego zarabiania i utrzymywania użytkowników.”

Ostatnie zdanie rozwiązuje jednak wszystkie moje wątpliwości o co autorce chodziło w tym tekście. To doskonałe podsumowanie tekstu o niczym. Bardzo, bardzo ciekawa myśl. O Apple wiemy już wszystko 😉

„Ciekawe czasy nastały, gdy znaki kierunku rozwoju produktów Apple’a wyczytać można z takich szczegółów i gdy są one zbieżne z kierunkiem rozwoju reszty rynku.”

Szkoda, że nie da się przeczytać normalnego tekstu krytykującego Apple. Artykułu gdzie można zacząć polemizować z kierunkiem w którym podąża firma. Bum! Bum! Tytuły w stylu „To ostatnia konferencja, którą świat wybaczy Apple” czy „Konferencja Apple – niewiele zaskoczeń, ale czy to źle?”. Jest jakiś magnetyzm w AntyApple. Widać czyta się dobrze o upadku największych firm technologicznych. Precyzując… corocznym upadku Apple. Żal…

Przemysław Marczyński

Współautor książki "macOS. Proste Poradniki" - www.prosteporadniki.pl. O technologii pisze od ponad 15 lat. Tworzył podcasty o Apple.
Komentarze (7)
L

7 komentarzy

  1. Maciej Czechowski

    „-webowe” opiniotwórcze twory już sobie odpuściłem,bo stały się fabrykami wypluwającymi z siebie coraz więcej treści,a im szybciej to robią,tym bardziej są obdarte z wartościowych informacji.

    • PadreTomasito

      Czas i mi tak zrobić, najlepiej odpuścić sobie tę kaszankę informacyjną serwowaną przez naszych z AW i SW.

      • Behinder

        Odpuszczacie i odpuszczacie a ich fanpage wciąż mają po 15tys polubień a blog Przemka nie czyta pewnie nawet 10% z nich 🙁

  2. BartoszDobrowolski

    Dobra robota, a ostatni cytat to istne cudo. Przypomina się król Julian „po długim i dogłębnym procesie tentegowania w głowie…”

  3. NiLok

    świetny tekst – nic dodać, nic ująć.
    zastanawiam się, czy cytowani powyżej autorzy nie potrafią racjonalnie myśleć, czy też specjalnie robią z siebie głupków, byleby więcej osób kliknęło w linki do ich tekstów?

  4. roobas

    świetny tekst… za to przytaczane artykuły faktycznie „nie zachwycają”