Nie przypominam sobie, żeby Apple tak często organizowało konferencję. Ostatnio w Cupertino chwalono się nowym iPhonem 10 września, a już dziś kolejny spektakl w reżyserii Tima Cooka. Nie ukrywam, że premiera iPhone’a 5s/c oraz iOS 7 wywołała u mnie wzdrygnięcie ramion – ale czego spodziewać się po haśle o rozświetlaniu codzienności („This should brighten everyone’s day”). Sprawa ma się jednak inaczej kiedy widzę zapowiedź sugerującą Asa w rękawie – Tak, mamy Wam jeszcze coś do pokazania („We still have a lot to cover”). Po plecach przechadza się dreszczyk prawie jak w powieściach Jo Nesbo (polecam, świetnie pisze). Chłodzę jednak Waszą wyobraźnię – rewolucji tutaj nie oczekujmy. Będą natomiast spełnione obietnice oraz aktualizacje programów na które wielu z nas czeka.
Mac Pro
Pewnikiem jest w mojej ocenie premiera Maka Pro. Wow – odkryłeś chłopie tajemnicę. Sam prezes Apple zapowiadał, że ujrzymy tą maszynę jesienią. Czas zatem najwyższy. Branża „Pro” także czeka na ten sprzęt. Ostatnia aktualizacja miała miejsce w czerwcu 2012 roku. Jednak była to czysta kosmetyka. Bez większych zmian sprzęt ten funkcjonuje od 2010 roku – to lata świetlne w technologii. Wiemy o tym sprzęcie wszystko, a jedynym zaskoczeniem może być cena. Niska cena.
Witryna – http://www.apple.com/pl/mac-pro/
OS X Mavericks
Przed chwilą Apple wydało drugą wersję Gold Master systemu 10.9. Mavericks to kolejny pewnik. Doskonale zresztą wkomponuje się w premierę nowego Maka Pro. Mocno liczę, że nowy system zobaczymy w MAS jeszcze dzisiaj. W nosie mam pokazywanie palcem, że ten system powinien być darmową łatą na Mountain Liona. Nie chcę tutaj opowiadać o zaawansowanych funkcjach systemu gdzie szybkość, kompresja pamięci i żywotność komputerów na baterii biją wszystko co do tej pory widzieliśmy w OS X’ach. Głosu nie zabieram dopóki nie pomacam bo Apple już kilka razy udowodniło mi, że marketing jest lepszy niż praktyka. Mimo to, z przyjemnością wydam 18Euro na funkcję Tagów w systemie. Oczywiście, mam wiele fajnych programów, które dodają taką opcję. Jednak natywna ich obsługa z przeniesieniem jej do przestrzeni mobilnej w iOS (tak, inaczej tego nie widzę – musi być kolejna aktualizacja iOS 7) to zupełnie nowe doświadczenie. Znaczniki w Mailu, w Kontaktach, w plikach… przybywajcie. Dla mnie przełomem był OS X 10.4 Tiger. Kolejne wersje systemu były polerowaniem nowych funkcji. Jednak z każdą nową odsłoną „Kota” te malutkie, nic nie znaczące funkcje coraz mocniej związywały mnie ze środowiskiem Apple – OS X oraz iOS. Upraszczały życie. Tak będzie również w przypadku Mavericksa. Tagi, obsługa wielu monitorów, zakładki w Finderze, Pęk kluczy w chmurze…
Witryna – http://www.apple.com/osx/preview/
iAplikacje
Pakiety iLife (rok 2010) oraz iWork (rok 2009) również pokrył kurz. Czas zatem najwyższy na dodanie kilku funkcji do aplikacji, które są najpopularniejsze w środowisku użytkowników sprzętu Apple. Z faktu, że ikony wspomnianych aplikacji dla iOS już wypłynęły kurtyna tajemnicy również opadła. Liczę, że równolegle pojawią się programy pod OS X.
Retina w iPadzie mini
Rok temu, kiedy Apple wydało iPada mini wróżyłem, że pojawi się ten sprzęt z ekranami Retina (wyższa rozdzielczość). Dziś podtrzymuję swoją tezę. Już nawet Kundel od Amazonu ma lepszą matrycę (klik). Apple na końcu wyścigu wysokiej rozdzielczości… nie może być ;-). Upatruję jednak znacznie ważniejszy aspekt rozwoju sprzętu. Kolejna rewizja MacBooków Air otrzyma wkrótce Retinę. A w konsekwencji może to oznaczać, że problem z pazernością ekranów na energię zostaje powoli okiełznany. Czy wybiegłem zbyt daleko w przyszłość?
Zapowiada się ciekawy wieczór. Godzina 19:00. Wszyscy spotykamy się w Yerba Buena Center for the Arts w San Francisco.
Oby tylko Apple puściło stream z tego Keynote.
Obstawiamy co Pszemek i Ewka, para królewska blogerów napiszą.
😉