Nie wyobrażam sobie pracy w świecie cyfrowym bez serwera NAS. To rozwiązanie najbardziej do mnie przemawia gdy myślę o archiwizacji danych i możliwościach udostępniania multimediów. Do niedawna zakup urządzenia tego typu wiązał się z dużym obciążeniem budżetu. Dziś producenci dostrzegają, że zapotrzebowania na rozwiązania typu NAS wkracza nie tylko do dużych firm ale zwykłych konsumentów potrzebujących miejsca na dane. Jednym z takich budżetowych rozwiązań jest produkt Synology DS213j. Opisywany serwer jest jednym z nowszych produktów firmy, jego premiera miała miejsce w maju tego roku. Sprawdźmy zatem jak ten sprzęt sprawdza się w warunkach domowych i co potrafi.
Co w pudełku
Obok serwera w pudełku znajdziemy zasilacz i kabel, przewód ethernetowy i śrubki mocujące dysk do kieszeni NASa. Wśród kilku ulotek i szybkiej instrukcji obsługi w pudełku odnajdziemy dysk instalacyjny. Tutaj moja sugestia, udajcie się natychmiast pod ten adres – klik – i pobierzcie najnowszy system DSM gdy będziecie instalować system serwera.
Do tego aplikacja Synology Assistant, którą koniecznie zainstalujcie (ułatwi wam konfigurację NASa) ma już swoją nowszą wersję na stronach Synology. Wspomnieć należy (bo już kilka razy byłem o to pytany przy okazji innych opisów podobnych urządzeń) o tym, że w zestawie nie ma dołączonych dysków twardych. Osobiście uważam to za lepsze rozwiązanie niż gotowe zestawy serwerów. Po pierwsze mogę sam wybrać dysk jaki umieszczę w urządzeniu (dla mnie to priorytet) oraz w razie problemów z nośnikiem łatwo będę mógł go wymienić. Na niekorzyść takiego rozwiązania przemawia jedynie fakt, że nie jest gotowe do pracy po wyjęciu z pudełka – ale ten argument mnie nie przekonuje.
Dysk w serwerze
Dysk jaki montujemy w serwerze ma bardzo istotne znaczenie. W pierwszej kolejności należy sprawdzić (klik), który dysk jest kompatybilny z naszym NASem. Ja sięgnąłem po dysk firmy Western Digital – WD Red 2TB (ostatnio pojawiła się też wersja 4TB) – klik – który jest dedykowany właśnie rozwiązaniom NAS dzięki zastosowanej technologii NASware (kompatybilność, cicha praca, wydajność).
Do tej pory korzystałem z dysków linii Zielonej (Green) i powiem szczerze, różnica podczas pracy tych dwóch dysków jest mocno widoczna w szybkości i cichości pracy. Tak na marginesie, firma WD zrobiła miły ukłon w stronę użytkowników dzieląc swoje dyski w zależności od zastosowań na kolory. Obok Red i Green mamy jeszcze budżetową wersję Blue i dyski dla wymagających Black. Osobiście do wyboru Czerwonej linii obok kompatybilności z serwerem Synology przekonała mnie 3 letnia gwarancja.
Budowa
DS213j jest wykonany z białego plastiku. Dzięki temu jest zaskakująco lekki jak na swoje gabaryty – niecały kilogram. W środku drzemie procesor o mocy 1,2GHz i pamięci RAM 512MB. Na przodzie obudowy znajdują się cztery diody sygnalizujące pracę systemu, sieci i dysków. Poniżej odnajdziemy przycisk Włącz/Wyłącz. Tył NASa to dwa złącza USB 2.0 oraz gigabitowe łącze LAN.
Serwer obsługuje dwa dyski (do 4TB każdy). Możemy je zamontować po rozkręceniu obudowy i umieszczeniu nośników w slotach mocowanych na śruby. Serwer stoi na czterech pokaźnych, gumowych stopach, które zapewniają niwelowanie drgań oraz stabilne usadowienie NASa na biurku. Po kilku prostych czynnościach przy użyciu śrubokręta nasze dyski są już w serwerze i możemy zacząć testy na „żywym organizmie”.
Żeby optymalnie wykorzystać możliwości urządzenia powinniśmy zaopatrzyć się w dobrej jakości router lub swith sieciowy. Ogólnie rzecz ujmując nasze pudełko DS213j musi być połączone kablem sieciowym do jednego z nich. Najlepiej żeby sprzęt obsługiwał łącze gigabitowe bo wszelkie dane, a będzie ich dużo, fruwać będą do wszystkich urządzeń właśnie tym kanałem. Kiedy już NAS zostanie skonfigurowany, a proces ten jest banalnie prosty (wszystko jest w języku polskim) możemy zacząć korzystać z możliwości jakie daje nam Synology i jego system operacyjny DSM (DiskStation Manager) – klik.
Doskonale zaprojektowany interfejs DSMa sprawia, że bez problemów wykorzystamy potencjał tego serwera. A możliwości są ogromne i nawet nie mam zamiaru zagłębiać się w szczegóły. Serwer NAS może zostać zaangażowany do prac sieciowych na rozmaite sposoby, ja jednak, chciałbym w tym opisie skupić się na rzeczy dla mnie najważniejsze – wsparcie dla multimediów.
DS213j posiada wsparcie dla dwóch technologii DLNA oraz AirPlay. Ta pierwsza pozwala przy udziale konsoli Playsation 3 przeglądać zdjęcia i filmy na ekranie telewizora. Podobnie rzecz się ma w przypadku AirPlay. Tutaj współpraca na poziomie AppleTV, iOS oraz NAS jest niezastąpiona.
Praktycznie bez żadnej konfiguracji możemy zapisaną zdjęcia lub filmy odtwarzać na dużym ekranie. Synology zadbało również o zestaw darmowych aplikacji dla iPhone’a i iPada – klik.
Osobiście najczęściej korzystam w serwerze NAS z możliwości udostępniania multimediów. Drugią może mniej spektakularną ale bardzo ważną opcją jest integracja z OS X. DS213j pojawia się w Finderze na lewej belce, skąd mamy szybki dostęp do przechowywanych na serwerze zasobów. W praktyce często wykorzystuje to rozwiązanie do współdzielenia danych pomiędzy kilka komputerów (zamiast Dropboxa ;-)). Utwory muzyczne zgrane do folderu Muzyka będą widoczne w aplikacji iTunes. NAS również wspiera system archiwizacji danych Time Machine. A gdybyśmy chcieli stworzyć swoją prywatną chmurę, będziemy mogli wykorzystać do tego moduł Cloud Station – klik, który ma swojego klienta w postaci programu pod OS X. To rozwiązanie działa na podobnej zasadzie jak Dropbox z tą różnicą, że dane zapisywane są na naszym serwerze.
DS213j daje sobie z powyższymi zadaniami świetnie radę. Miałem okazję testować mocniejsze serwery Synology i powiem szczerze, że przy domowych zastosowaniach (mała liczba klientów łączących się z serwerem), nie czuję specjalnie różnicy w szybkości działania NASa. Niezaprzeczalny atut – cicha praca. W domyślnej konfiguracji (bo tutaj również mamy spore pole do popisu jeśli chcemy zarządzać usypianiem i obrotami wentylatorów) serwer pracuje praktycznie bezszelestnie. Niewątpliwą zasługa leży również po stronie dysków WD Red, które działają bardzo cicho. Dlatego umiejscowienie DS213j na biurku nie będzie irytować wyjącym wentylatorem.
Z minusów jakie chciałem uwypuklić w tym urządzeniu jest po pierwsze brak portu USB na froncie obudowy. Jeśli będziemy chcieli podpiąć cokolwiek do tego złącza będziemy musieli grzebać „na oślep” z tyłu obudowy. Nie cierpię tego. Co jednak gorsze, USB jest w wersji 2.0. Nie jest to kłopot gdy podpinamy drukarkę (tak, można sobie skonfigurować drukarkę sieciową – Panel sterowania / Urządzenia i drukarki) jednak przy kopiowaniu danych na serwer z pamięci USB nowej „trójki” będzie nam brakować. I ostatni psztyczek w nos dla DS213j – brak możliwości wyjmoania dysków „na gorąco” (hot swap). Rozwiązanie to występuje w droższych serwerach i tam dyski umieszczone są w kieszeniach, które możemy wyjmować bez wyłączania pracy NASa. W odsłonie budżetowej serwerów brak tej opcji, która pozwala wyjąc awaryjny dysk i pozwala innym osobom na dalszą pracę.
Jeśli kiedyś spróbowaliście rozwiązań typu NAS, to jestem przekonany, że pozostaliście niewolnikami tego systemu, podobnie jak ja. Jeśli jeszcze nie zasmakowaliście w tych urządzeniach to DS213j będzie doskonały początek przygody z tego typu urządzeniami. Duże możliwości zapewnia mu środowisko pracy DSM. Małe wymiary i cicha praca doskonale sprawdzą się na niewielkich biurkach. Za cenę około 800 złotych dostajemy bardzo przyzwoicie wykonany sprzęt, który zaspokoi potrzeby domowej sieci. Ba!, nie rozczaruje nawet drobnych majsterkowiczów sieciowych, którzy będą chcieli sobie skonfigurować swój prywatny serwer pocztowy, FTP’a, WordPress’a, Joomle, SQLa…
Witryna Synology DS213j – kliknij Cena – około 800 zł.
Fajna recenzja. Mam wersje 211j, ktora troche sie rozni od tej 213, ma np. port USB na przodzie. Synology to absolutny krol domowych NASow. Mam na tym serwerku postawiona Time Machine, serwer ftp to wgrywania plikow z zewnatrz, torrent, video station – po prostu trylion funkcji a przy tym latwy interfejs DSM.
Urzadzenie zdecydowanie warte polecenia kazdemu entuzjascie IT.
AaaaaaaaaaaaaaaairPlay? Mam DS211j i niestety bez AP 🙁
Najlepsze w Synology to ich system DSM. Jest super chociaż ja niestety nie mam porównania do innych producentów.
Musisz mieć AirPlay. Zainstaluj pakiet Video Station i zaktualizuj DSM. Powinno wszystko śmigać.
DSM co najmniej 4.2 (aktualne jest 4.3).
Dodam jeszcze, że appka DS Wideo obsługuje bardzo mało kodeków. Ma fajną funkcję wyszukiwania opisów i okładek dla filmów ale oprócz tego w praktyce na nie wiele się zdaje. Ale jest rozwiązanie. Zainstalujcie inne oprogramowanie na iOS, polecam np. VLC czy OPlayer (ten drugi może być lite) i wówczas film można włączać w DS Wideo, które jeśli natrafi na nieobsługiwany format/kodek przełączy się na inne oprogramowanie. Zamknijcie DS Wideo na czas instalacji wspomnianych appek.
I wspiera też napisy w SRT.
aaaa spoko w ten sposób to faktycznie działa. Mam najnowszy DSM i DS Video 🙂
Aha dwie małe uwagi.
1/ USB z tyłu, można sobie nabyć krótką przedłużkę. Wiem jak to wygląda ale na pewno jest wygodniejsze niż grzebanie z tyłu.
2/ Co do print servera to trzeba się zapoznać z listą drukarek wspieranych przez urządzenie. Niestety moja drukarka nie jest i muszę podpinać do lapa jak coś potrzebuje 🙁
Zawsze mozesz podpiac drukarke do airport extreme 😀
Czy z poziomu apple tv mogę odtwarzać pliki z serwera, czy dopiero korzystając z urządzenia iOS i przekazywać przez airplay do Apple TV?
też mnie to zagadnienie bardzo interesuje – jestem na etapie wstępnych lektur nt NAS i recezja bardzo mi przpadła do gustu
Ja mam DS213, zdecydowanie polecam
Nie można. Ale instalujesz na urządzeniu jakikolwiek program do obsługi multimediów a dalej puszczasz AirPlayem.
Niektóre modele Synology (w tym mój DS213+) mogą natomiast wysyłać dźwięk po AirPlay (stosuję tylko dla muzyki – appka DS audio lub przez www)
Dokładnie jest jak piszesz. Dzięki.
Dzięki za filmik. Wyjaśnia wiele, głównie to, jak wolno działa moje połączenie z Synology. Będę szukał problemu :).
Na przodzie obudowy znajdują się cztery obudowy sygnalizujące pracę systemu – miało pewnie być cztery diody
Jaka jest finalna cena Twojego zestawu? Synek+dyski
2×700 (dyski) + 800 NAS = 2200,00 PLN.
Dzięki za info. Jeszcze jedna sprawa. Mam DS211j , wcześniej pracowałem pod Windowsem, po przeświadczenie na OS X da sie odczuć, niewielki ale zawsze , spadek prędkości połączenia Synology via Mac. Szczególnie odczuwalne jest to właśnie w finderze , gdzie po kliknięciu na DiskStation211j mija chwila (2 może 3 sekundy) nim załaduj sie wszystkie dostępne zasoby. Pod Windowsem owe opóźnienie nie występowało, a zasoby były dostępne tak samo szybko jak zasoby z dysku systemowego C.
Trudno mi porównać Windowsa i OS X’a. Nie mam podpiętego NASa to systemu z Redmond. Jednak nie odnotowałem jakichś lagów z dostępem do danych. Sądzę, że to kwestia routera.
Uczulam jednak, że jak wyjdzie Mavericks to mogą pojawić cię kłopoty. Tak było przynajmniej ostatnio przy premierze OS X 10.8.
Problemy z routerem odpadają. Po pierwsze pod Windows wszystko działało dobrze, po drugie mam router oficjalnie zalecany prze Synology i faktycznie sprawdza sie idealnie. Wracając do mojego pytania: czy jak klikniesz w udostępniany zasób w finderze to jego zawartość otwiera sie tak samo szybko jak zasób z dysku lokalnego?
U mnie wygląda to tak – https://www.dropbox.com/s/77fccfu5j4skrje/synology.mov
fatalny język, autor powinien nauczyć się pisać po polsku…
Nie dramatyzuj. Od ideału daleko ale fatalnie też chyba nie jest. Najważniejsze, że ciągle nad nim pracuję.
pracuj, pracuj – bo tematy masz OK, tylko trudno się czyta 😉
Nie przesadzałbym 🙂
Przeczytałem właśnie całość i wszystko zrozumiałem, a jeśli
ja zrozumiałem to każdy rozumie 😛
Także Panie Miodek – trochę luzu proszę 😉
Ehhh… synology… działa u mnie w pracy jako dysk sieciowy. Jest OK. I tyle. Nie wiem nad czym autor się tak zachwyca. W domku mam starego kompa (kupiony za przysłowiową 100) i działa jako serwer www (lamp), wystawiony czasem na zewnątrz, dodatkowo plex, żeby obejrzeć czasem jakiś filmik i samba – jako dysk sieciowy. Działa idealnie, też jest cichy, nie wiesza, staruje w czasie kilkunastu sekund…. I czemuż to nas jest lepszy w domu???? I to za taką cenę? MASAKRA!!!!!!!!
Powodów jest kilka dla którego NAS jest lepszy niż komputer. Łatwiejsza konfiguracja sprzętu do działań sieciowych. Cichsza praca. Mniejsze wymiary, które pozwalają na umieszczenie sprzętu na biurku. Mała pazerność na prąd. Aplikacje mobilne do zarządzania i odtwarzania multimediów. Co do ceny to polemizowałbym. Komputer to nie wszystko. Musisz mieć monitor i myszkę. D tego kup dyski. Na końcu sprawdź rachunek za prąd.
na poczatku sprzadz rachunki za prad – NAS i tak sie w koncu zwroci 😉
Witam serdecznie, mam pytanie dt. Synlogy 213j. Zakupiłem właśnie do użytku w domu i mam problem z dodanie drukarki. Tzn. pod systemem Synka widzę drukarkę Brother 2240D jako connected, ale przy próbie druku drukarka wywala puste kartki. Na sztywno, na kablu USB, podpięta pod Mac Air nie ma tego problemu?Dodatkowo nie mogę dodać drukarki pod Synlogy Assistance, nie widać jej http://pawelwro.rdl.pl/prtsc/1.png Może masz jakieś doświadczenie i pomysły, którymi mógłbyś się podzielić. Pozdrawiam Paweł
po co ps3 do dlna?
bez sensu że nie ma usb, można by też opisać jak takie cacka łączy się z routerami.