^

Microsoft wymierzył swoją najsilniejszą broń przeciwko Apple

Przemysław Marczyński

18 lipca 2012

Office2013

Jaki jest najlepszy edytor tekstu? Jaki arkusz kalkulacyjny? A jaki jest najpopularniejszy w biznesowym świecie klient poczty e-mail? Nie trzeba chyba jasno artykułować, że znajdują się one w pakiecie Microsoft Office. Możemy się z tym nie zgadzać, bulwersować się na takie stwierdzenia, zaprzeczać. Fakt jest faktem. Nie ma lepszego arkusza nad Excel’a, a jedyny i wszechobecny format plików to doc(x). Microsoft zna siłę tej broni i właśnie użył jej na Apple. Boleśnie.

16 lipca Steve Ballmer pokazał światu nowy pakiet Microsoft Office 2013. Trzeba przyznać, że zapowiada się bardzo ciekawy produkt, integrujący się w chmurze, działający na urządzeniach mobilnych oraz wykorzystujący możliwości dotykowego ekranu. Wszystkie funkcje niejako stworzone pod tablet. Niestety, nie pod urządzenia firmy Apple. Wszędzie słychać było jedynie Windows 8 oraz nazwę nowego dziecka Microsoftu – Surface.

Jeśli ktoś wątpił w sukces tabletu Microsoftu powinien już wrócić na ziemię. Siłą urządzenia zawsze było jego oprogramowanie, a Microsoft ma to co najważniejsze – najlepszy pakiet biurowy na świecie. Nie mam jednak wątpliwości, że Apple wkrótce wykona swój ruch prezentując nowego iWorka. Czy jednak ten zestaw programów dla firmy jest w stanie pokonać to, co tak pieczołowicie pieścił i promował Microsoft? Jeśli nie będzie kompatybilności dokumentów (a doświadczenie uczy, że z tym było słabo), Apple stanie przed poważnym problemem, a mianowicie utratą rynku biznesowego. Każdy w firmie chce mieć Office’a, to jest niezaprzeczalny fakt. Microsoft o tym wie, i zrobił genialny ruch, żeby uczknąć większy kawałek tabletowego tortu. Nie wspomnę już o braku najnowszej wersji Office’a na OS X. To jest cios mogący znokautować przeciwnika. Ciekaw jestem tylko co będzie w stanie ocucić Apple po takim uderzeniu. Ja osobiście nie wyobrażam sobie pracy bez Office’a na Maku, a przynajmniej nie będzie to łatwe życie.

Marzenia o Officie na tablet Apple właśnie się rozpłynęły. Kto wie, może za jakiś czas Microsoft zdecyduje się na publikację swojego produktu na urządzeniach z iOS i pod OS X. Jednak nie teraz. Trwa przecież wojna o nowy rynek tabletów. A zwycięzca może być tylko jeden.

Więcej o nowym Officie – http://www.microsoft.com/office/preview/en

Przemysław Marczyński

Współautor książki "macOS. Proste Poradniki" - www.prosteporadniki.pl. O technologii pisze od ponad 15 lat. Tworzył podcasty o Apple.
Komentarze (24)
L

24 komentarze

  1. Krystian

    Szkoda że na 12calowym tablecie trzeba używać piurka żeby trafić w poszczególne funkcje… I jakto Microsoft najpierw tworzy interes metro a potem sam go niestosuje….

  2. ergie

    Krystianie, używanie piórka znacząco poprawia komfort pracy 😉

  3. Krystian

    I tej wersji się trzymajmy 😉

  4. stoodi

    Przemku poniosły Cię emocje trochę 🙂 to ze ms nie zapowiedział office 2013 dla Mac nie znaczy ze go nie będzie. Nie sądzę by jakiś użytkownik osx chciał taki interfejs na desktop jak pokazał ms. Apple ma zupełnie inne podejście do tematu. Jeśli ms miałby zrobić office na ipada to musiałby to zrobić lepiej od iworka Apple co może być trudne gdyż Apple ma przewagę nad każdym innym deweloperem, mając dostęp do api którego nikt inny nie może używać.

  5. grafmarr

    W jednym Przemek ma niewątpliwą rację, Office dla Microsoftu jest jednym z, o ile nie najważniejszym, produktem utrzymującym jego pozycję na rynku PC i zapewne będzie chciał swoją przewagę wykorzystać w zdobywaniu rynku tabletów.
    Uważam jednak, że niekoniecznie odbędzie się to ze szkodą dla wersji Office’a pod OS X i iOS chyba, że właśnie kończy się strategiczne porozumienie między Apple i Microsoft w tej materii.
    Jeśli jednak stanie się tak, jak wieszczy Przemek (ciekawe, co na ten temat mówi „szklana kula”), to w dużej mierze będzie sobie winno samo Apple. Miało obecnie i jeszcze ma olbrzymią przewagę na rynku tabletów oraz pokaźny nadmiar gotówki i jeśli tych argumentów nie wykorzysta i nie będzie miał żadnej odpowiedzi na ruch Microsoftu, to oczywiście na tym polu (biznesowym) przegra. W przeszłości już raz było podobnie i Apple przegrał ogromny rynek PC. Ciekawe jak będzie tym razem, czy ponownie tablety Apple nie staną się rynkiem niszowym jak kiedyś jego komputery. Optymizmem nie napawa dotychczasowa dynamika rozwoju pakietu iWork dla OS X.
    Czy Apple śpi upojone własnym sukcesem? Zobaczymy.

  6. MacMario

    Dla milionów zwykłych użytkowników takich jak ja pakiet iWork w zupełności wystarczy. Ja nigdy nie zrozumiem zachwycania sie nad Office dla mac. Jako że jestem urzędase w pracy jestem zmuszony pracować w środowisku offica ale już w domu – nie ma mowy.
    Dla mnie przerażający jest nawet sam proces instalacji Office dla Mac – istaluje sie bilion nikomu niepotrzebnych rzeczy . Ingerencja oprogramowania Microsoft od którego w domowym zaciszu usciekłem lata temu , w system OSX jest dla mnie nie do przyjęcia , a sam np taki Pages czy Keynote dla mnie bije na głowe Word i PowerPoint.

  7. grafmarr

    @MacMario: Twoje argumenty są powszechnie znane w środowisku użytkowników Apple od dawna i utożsamia się z nimi znakomita większość tzw. „domowych” użytkowników. Tutaj jednak dotykamy rynku biznesowego, gdzie żadna krytyka Office’a nic nie da, a siły oddziaływania tego rynku nie można lekceważyć. Wiele osób prywatnie użytkujących komputery, czy tablety Apple musi jednak korzystać z Office’a Microsoftu m.in. dlatego, że środowisku biznesowym jest on nieformalnym standardem, a np. w środowisku edukacyjnym Numbers w żaden sposób nie może zastąpić Excela.
    Microsoft doskonale zna swoją przewagę w tej kategorii dlatego słów „We haven’t announced the next release of Office for Mac” wypowiedzianych przez jego przedstawiciela po premierowej prezentacji Office’a 2013 nie można lekceważyć.

  8. M2D

    Microsoft także nie zapowiedział Office 10 dla OS X, ale wydali Office 11.

  9. macmoc.pl

    > Jeśli ms miałby zrobić office na ipada to musiałby to zrobić lepiej od iworka Apple
    Nie prawda – po prostu mogą zrobić coś co działa i wystarczy, abym ja i inni oddali im pieniądze.
    Sam też o tym pisałem przed tą prezentacją – MS ma szansę przejąć „biznes” swoim tabletem i nie musi być on lepszy, wystarczy, że będzie miał Office’a. „Do tego Microsoft cały czas może mieć asa w rękawie, który otworzy mu drzwi w każdej korporacji – pełna kompatybilność z Microsoft Office i Exchange. Pytanie czy z niego skorzystają”
    http://macmoc.pl/2012/07/ipad-do-zadan-kreatywnych/
    Jest wiele głosów, że „MS to firma software i im opłaca się pisać software, a nie walczyć z Apple na hardware”. Tylko, że to porady od użytkowników urządzenia z jabłkiem. A według mnie Office to dzisiaj jedyna siła MS i napisanie aplikacji na iPad (pomimo tego, że jej chcemy) oznaczałoby złożenie broni na polu walki. To jakby Apple wprowadził obsługę iCloud, iPhoto i iWork na PCty.

  10. Marek

    Co za brednie!
    iWork jest zdecydowanie wygodniejszy (nie ważne – Pages, Numbers, że o Keynote nie wspomnę), od całego MS Office i tu po prostu nie ma dyskusji!
    Zdanie „Jeśli nie będzie kompatybilności dokumentów (a doświadczenie uczy, że z tym było słabo)” nie oznacza nic innego niż żenującą ignorancję piszącego i po blogu „Makowym” bym się czegoś takiego nie spodziewał – to OS X miał WCZEŚNIEJ wbudowaną obsługę formatów DOCX i XLSX niż Windows!
    Poza tym – co ma wspólnego „chmura” z jakością pakietu biurowego?? Mój iWork działa bez problemu z Dropboxem, czy nawet z wyżej wymienionym SkyDrive! Już teraz. I co z tego? Czy dzięki temu zrobię ładniejszy dokument?
    Poza tym, niedługo MS udostępni Windows 8 i polecą głowy na taką skalę, jakiej nie było od czasów Olafa Włochatego, wodza wikingów, kiedy to omyłkowo zamówiono 80.000 hełmów bojowych z rogami do środka… Nawet ÜberOffice im nie pomoże.

  11. Pan Jabu

    Uwielbiam czytać takie opinie, jak kolegi powyżej. „Co za brednie!”, „tu po prostu nie ma dyskusji!”…
    Moja jest tylko racja i to święta racja, moja racja jest racja najmojsza…
    A co do meritum:
    Dla wielu ludzi to Office jest wygodniejszy, niż iWork.
    Na pewno iWorkowi brakuje sporo do Office w zastosowaniach korporacyjnych.
    Z kompatybilnością _jest_ słabo i zapewne nadal będzie. Najgorzej oczywiście w Numbers (który jest programem o znacznie mniejszych możliwościach, niż Excel).

  12. baart

    iWork jest wygodniejszy i co z tego skoro w pracy musze używać Office?
    A dokumenty utworzone w Office nie zawsze otwieraja sie w iWork w pełni poprawnie?

  13. Jacek

    Teraz ruch Apple. Kupi MS 🙂

  14. Tedek

    Nie ma szans, chyba szybciej Googla, chociaż to nierealne. Microsoft szykuje się do uderzenia i Przemek ma rację:
    1.) Office w chmurze,
    2.) Bardzo atrakcyjne ceny w Skydrive,
    3.) Windows 8 na wszystkie platformy podobno został napisany tak, że programiści w banalny sposób desktopowej wersji zrobią mobilny odpowiednik.
    4.) Windows 8 dla desktopów na podobnych zasadach upgrade jak Lion (i to nawet z XP i Visty), ceny za nieco ponad 100 zł. (widać, że zależy im, na przejście większości PCtowców na Win8),
    5.) Dla biznesu liczy się też Publisher i Access, a to zawsze miały tylko profesjonalne wersje Office pod Windows,
    6.) Praktycznie zakup (nieoficjalny) Nokii,
    7.) Pogoń za Microsoftowym tabletem.
    Chciałbym się mylić, ale wydaje mi się, że na rynku boznesowym Microsoft na pewno pozamiata i konkurencja zwinie manatki.
    Co do rynku domowego, to wróżę mu przynajmniej pozycję zaraz za Apple.
    Apple skupione na potyczkach sądowych z producentami i samym Google, zapomniało chyba o gigancie z Redmont, a ten chyba właśnie się obudził.
    PS. Bawiłem się 2 4 tygodnie na „odpowiedniku” iMaca, jakim jest 24″ HP Touchsmart z dotykową matrycą IPS (model IQ522PL) z zainstalowanym Win8 Preview i muszę przyznać, że to inna bajka w stosunku do tego co do tej pory robił Microsoft.

  15. Pan Jabu

    @Tedek:
    Nie wiem, czy Microsoft pozamiata na rynku biznesowym, ale _powinien_ to zrobić. Zawsze miał i ma, i jeszcze długo będzie miał najsilniejszą pozycję na tym rynku. Zmarnowanie takiego potencjału byłoby karygodnym zaniedbaniem.
    Szczególnie, że Apple jest średnio zainteresowane rynkiem korporacyjnym. A Google wygląda tak, że interesuje ich wszystko i nic. Tzn. mają niby aplikacje i produkty na każdą okoliczność, ale niemal wszystkie to „wieczne bety”. Google Docs _nijak_ ma się do Microsoft Office.
    Nie wiem, czy Windows 8 odniesie sukces, nie wiem, czy tablety MS odniosą sukces. Ale jeżeli chodzi o rynek korporacyjny, Microsoft nadal nie ma konkurencji i nie widać, by ktoś chciał się z nim tutaj ścigać.
    BTW rynek korporacyjny to nie tylko Office. To też SQL Server, Exchange, SharePoint itd., a także produkty innych firm ściśle związanych z ekosystemem Windows, takich jak np. Invensys (oprogramowanie dla przemysłu).

  16. Tedek

    @Pan Jabu:
    Co do Google masz całkowitą rację, ale wielu biznesmenów próbowało dostosować iPada do swoich potrzeb. Trochę kombinowania i jakoś się sprawdza, no ale przy tablecie od M$ wydaje mi się, że iPad trafi w ręce żon lub dzieciaków.
    Jeśli chodzi o SQL to wydaje mi się, że o ile Microsoft nie stracił pierwszego miejsca to może je stracić za sprawą Oracle. Międzynarodowa korporacja, w której pracuje – lider w swojej branży w Europie (2-ga na świecie) sprzedaje klientom produkt. Od 2 lat parę Windows2003+M$SQL2005 zastąpił Windows2008+Oracle. Stare systemy są oczywiście utrzymywane opieką serwisową, ale od 2 lat firma sprzedaje bazy tylko na Oracle.

  17. Pan Jabu

    @Tedek:
    Moim (bardzo skromnym) zdaniem iPad (czy iPhone) sprawdza się tylko w przypadku, gdzie nie ma potrzeby silnego integrowania takiego urządzenia z korporacyjnym systemem mocno siedzącym w ekosystemie Microsoftu.
    iOS zapewnia przyzwoitą integrację z Exchange na poziomie podstawowym (poczta, kalendarz) – i to właściwie wszystko. Jeżeli chcemy używać iPada tam, gdzie intensywnie wykorzystuje się Office w środowisku grupowym albo inne microsoftowe „zabawki korporacyjne” (dla przykładu chociażby Microsoft Project), zaczynają się kłopoty. Nawet w przypadku zaawansowanego wykorzystywania Exchange (kalendarze grupowe, zadania) iOS niestety odpada z rywalizacji.
    Gdyby Microsoft zaoferował tablety z obsługą tego wszystkiego na podobnym poziomie, jak na windowsowych laptopach, to masz rację, że applowe urządzenia w tym segmencie rynku nie mają czego szukać.
    Ale też moim zdaniem Apple wcale nie chce tutaj konkurować z Microsoftem i celuje akurat w inny segment.

  18. Marek

    Ale pitolenie…
    Czy wy ludzie w ogóle zauważyliście KTÓRY rynek ostatnio wyznacza trendy w IT?? Czy żyjecie wciąż w poprzednim stuleciu?
    „Rynek korporacyjny” jest ważny, ale dla NAPRAWDĘ wąskiej grupy odbiorców (z grubymi portfelami – to przyznam), którzy jednak bazują na rozwiązaniach skrojonych ściśle na ich zamówienia. Zaopatrzeniowcy korporacji nie chodzą po Media Marktcie i nie wybierają z półek tabletów, bo akurat ten czy inny jest modny, albo ma lepszą czy gorsza obsługę Exchange!
    A obrót (i zyski) robią zwykli Kowalscy! Apple zauważyło to już dawno i się do tego przystosowało. Microsoft nie i mimo że może wydawać się wam to niemożliwe – jego przyszłość wcale nie jest jednoznaczna! Niemożliwe? A fakt że Nokia stanie na krawędzi przepaści wydawał się prawdopodobny jeszcze 2-3 lata temu?
    Panta rhei.

  19. Pan Jabu

    @Marek: gratuluję gruntownej i solidnej wiedzy na temat rynku korporacyjnego i trendów na nim panujących. Z człowiekiem tak wybitnie znającym się na rzeczy ciężko mi dyskutować.

  20. Marek

    @Pan Jabu: Dziękuję za uznanie. Przyznanie się do klęski w dyskusji wymaga odwagi. Proponuję wpisać tę umiejętność w CV.

  21. Pan Jabu

    @Marek: To zupełnie inna umiejętność. Umiejętność zorientowania się w porę, z kim dyskusja ma sens, a z kim nie.

  22. Marek

    @Pan Jabu: Albo kiedy uciec z podkulonym ogonem, bo zabrakło nam argumentów.
    Fakty proszę.

  23. Pan Jabu

    Faktów jest dostatecznie dużo w moich powyższych postach.
    Wyraziłem swoją opinię opartą na kilkunastoletnim doświadczeniu na tym rynku, którą ty raczyłeś skwitować słowami „ale pitolenie”.
    A potem twierdzisz, że rynek korporacyjny to „naprawdę wąska grupa odbiorców”, którzy na dodatek „bazują na rozwiązaniach skrojonych ściśle na ich zamówienia” (czyli rozumiem, że systemy operacyjne i oprogramowanie biurowe też każdej korporacji ktoś pisze na zamówienie). Albo „A obrót (i zyski) robią zwykli Kowalscy”.
    Możesz sobie to nazywać „ucieczką z podkulonym ogonem”, jeżeli poprawi ci to samopoczucie i cię dowartościuje, ale z takimi „faktami” naprawdę ciężko jest dyskutować 🙂

  24. Rafifafi

    @Pan Jabu: Moim zdaniem masz duza racje. Przeszedlem integracje iOS z duzym srodowiskiem Windows (ponad 40tys userow, exchange, sharepoint, itd) i potwierdzam. Proste rzeczy ok, poczta, kalendarzyk. Jak cos wiecej to tylko dzieki dedykowanym appkom np SAP by sie dobrac do jakis narzedzi BI, czy CRM, ERP.
    Troche to irytujace bo wiadomo, ze ludzie chca wiecej i jak sie dowiaduja ze czegos na iPadzie nie mozna to widac w ich oczach rozczarowanie…Nie ma Office? Jak to? …. No tak to 🙂 Moze i kase robi rynek masowy, domowy czy jak go zwal, ale sukces MS Office moim zdaniem wynika z tego ze trafil do domow wlasnie z biur i fabryk.
    Kiedys uzywalem naszego rodzimego edytora QRTekst…w latach 90′ wcale nie wydawal sie gorszy od MS Word, ale coz…Albo QR Mail…windowsowy klient dla unixowego HP OpenMaila. Wolalem go od starego MS Maila, ale to Exchange zdominowal serwery pocztowe (wiem, wiem, jest masa linuchowych 😉 ) a Office wykosil inne edytory, arkusze itp… A jak ktos bedzie mial okazje zobaczyc mozliwosci integracji Office 2010 z nowym SharePointem, Exchangem i kilkoma innymi fajnymi appkami, jakie uslugi mozna uruchomic i jakie funkcjonalnosci to zrozumie na czym polega obecna potega MS w biurze i biznesie 🙂