Kategorie Archiwum

Jabłka nie dla fanboja


Każdej firmie marzą się oddani konsumenci. Nie tylko tacy, co kupują ich produkty, ale jeszcze nawołują innych do przetestowania owego sprzętu. Zazwyczaj nazywa się ich fanbojami. Często w sieci występują również pod hasłem: kretyn lub debil. Problem ten ciągle mnie bawi. Zazwyczaj temat na różnego rodzaju forach czy komentarzach podejmują właśnie owi niecni Fanboje należący do rozmaitych zgromadzeń. Wiemy o nich tylko jedno – nie lubią Cię, jeśli masz inne zdanie.
Jako, że piszę tu o Jabłkach (a jak wiemy wszyscy Jabłecznicy są fanami) chciałbym przedyskutować kilka zjawisk jakie obserwuję na swoim organizmie, a także otaczającej mnie sieci. Sam nie wiem, czy powinienem nazywać się owym „wyznawcą”. Zresztą nie widzę sensu abym sam przyklejał sobie jakąkolwiek plakietkę. Inni z przyjemnością zrobią to za mnie.
Windows nie taki zły
Ogromna większość użytkowników Apple to osoby używające kiedyś Windowsa. Zielone światło dla przesiadki został dane, gdy na OS X można było uruchomić system Microsoftu. Nikt tu specjalnie nie płakał z tego powodu. Ludzie przyjęli tą możliwość bardzo dobrze. Zatarła się gdzieś bariera pomiędzy złym i dobrym systemem. Wszystko można było mieć zwyczajnie uruchomione na jednym komputerze. Dla mnie jest to jeden z dowodów, że uprzedzenia do wrogiego systemu są nader przesadnie eksponowane przez wąskie grono osób co niestety rzutuje na większość posiadaczy komputerów marki Apple.
Ryby i dzieci głosu nie mają
Byłbym głupcem stwierdzając, że w sieci nie wydłubiemy głosów o tym, jak to Apple jest jedną słuszną drogą w świecie IT. Hasła rzucane bez podparcia merytorycznego z wymalowanym uśmiechem na ustach nie są w stanie przekonać myślących użytkowników. Co gorsza, ich autorzy zarzucili gdzieś neuronowe połączenie mózgu z korą przekazującą odpowiednie bodźce z otaczającej nasz rzeczywistości. Z drugiej strony ci, którzy wyciągają te hasła jako głos do podstawy analizy środowiska Makowego stają się równi autorom pieśni pochwalnych. Z dziećmi musisz rozmawiać na ich poziomie. Pokazać palcem, przeliterować, wytłumaczyć. Nie można brać ich zbyt poważnie. A rodziców uprasza się, o nie szastanie finansami i obdarowywanie swoich pociech prezentami na miarę ich umysłu.
W harmonii
Dlaczego dziwi fakt, że mam telefon, komputer i tablet od jednej firmy? Przecież lubimy mieć urządzenia, które ze sobą współgrają w sposób optymalny. Zazwyczaj sprzęt jednego producenta pozbawiony jest problemów konfiguracyjnych. Nie jest zaskoczeniem, że kupujemy telewizor, DVD i zestaw Hi-Fi marki Sony? Co jeśli Windows 8 zagości na biurku mojego znajomego, dokupi do tego Nokię z WP7 i może tablet z tym samym systemem? Dla mnie to naturalny bieg spraw, który ma ułatwić codzienną pracę i oswojenie techniki. Czy wówczas plakietka Fanboja też będzie zasadna?
Kto głośno krzyczy
Dział Technologii na Wyborczej. Jak na serwis opisujący wszelkiej maści wydarzenia ze świata IT pisze również o Apple. A z faktu, że ostatnio sporo się działo – premiera iPada chociażby, więc tekstów było więce. Zapraszam do przejrzenia komentarzy wpisów otagowanych jako Apple. Jeśli zatem fanbojem jest ten, kto głośniej krzyczy, to nie muszę się bać o posiadaczy sprzętu firmy Apple.
Bo mam najlepszy system
A i pewnie, że mam! Dlatego właśnie używam tego systemu operacyjnego, a nie innego. Nie dziwi mnie jednak, że ktoś może mieć inne zdanie na ten temat. Mogę nawet mu współczuć, tak jak on będzie z politowaniem patrzył na mój zachwyt OS X’em. Mi ten stan rzeczy nie przeszkadza, i mam nadzieję, że Tobie również.
Temat „walki” o słuszność systemu będzie zawsze obecny. Wszak to sprawa ważka i warta upuszczenia każdej ilości krwi. Jak można wypowiedzieć się negatywnie o czymś, przed czym spędzam większość swojego czasu nie licząc odrabiania lekcji, wytarcia wąsa po mleku i krótkich zabiegów higienicznych. Nie jest nawet ważne, że nie słychać głosu dialogu. Plujesz dalej i cieszysz się wysublimowanym słownictwem. Jesteś górą, bo wiesz jedno, wszelkich fanbojów trzeba tępić. Problem może być tylko z konkretnym wskazaniem winnych tego niechlubnego przydomku. Łatwo jednak ich zlokalizujemy – oni myślą inaczej.

Przemysław Marczyński

Współautor książki "macOS. Proste Poradniki" - www.prosteporadniki.pl. O technologii pisze od ponad 15 lat. Tworzył podcasty o Apple.

Ostatnie wpisy

Router Synology RT6600ax. Potężny zarządca sieci

Markę Synology kojarzycie zapewne z urządzeniami NAS. Te świetne dyski sieciowe dają możliwość przechowywania bezpiecznie…

1 rok temu

Sonos ogłasza partnerstwo z Apple i pokazuje dwa głośniki

Na rynek wchodzą dwa nowe głośniki marki Sonos: Era 100 i Era 300. Model Era…

1 rok temu

Sejf Smart Safe współpracuje z HomeKit

Akcesoriów, które możemy dodać do naszego inteligentnego domu jest coraz więcej. Do tego zacnego grona…

1 rok temu

FileMaker Cloud w Polsce

Wiecie, że jedna z najlepszych baz danych - FileMaker (obecnie zmieniana jest nazwa na Claris),…

1 rok temu

Ivory zamiast Tweetbot’a. Mastodon lepszy od Twittera?

Elon Musk wszedł na Twittera i zrobił rewolucje. Ostateczną ocenę jego poczynań w tym serwisie…

1 rok temu

Najważniejsza funkcja nowego HomePod’a

Ten produkt miał już nie istnieć. Kiedy pojawiły się informację, że Apple nie przedłuży życia „dużego”…

1 rok temu

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.