Jednym z synonimów „dobrego Windowsa” jest bez wątpienia program Winamp. Bezapelacyjny król wszelkich odtwarzaczy muzycznych na tej platformie. Nie wiem czy ta informacja już do Was dotarła, ale owy „miszcz” zmierza na Maki. Możecie już bawić się wersją beta aplikacji. Co ciekawe, możecie także posiadając Androida w swojej komóreczce cieszyć się dobrem synchronizacji pomiędzy komputerem i telefonem.
W obecnej postaci programu można powiedzieć z zachwytem jedynie „dobrze że jest” i to chyba tyle z plusów. OK, błyskawicznie synchronizuje bibliotekę muzyczną z iTunes, aaa i jeszcze poprawnie wydobywa dźwięk z głośników. Czyli robi to co do niego należy.
Autorzy Winampa mają dalekosiężne plany stworzenia najlepszego odtwarzacza muzycznego dla Mac OS X. Daj im Panie sił, aby podołali tak szczytnemu celowi. A mi… zakręciła się łezka w oku. Na język rzuca się hasło „kiedyś to były aplikacje…”
Winamp dla Mac – http://www.winamp.com/mac
Wow, piekło zamarzło :] Pamiętam jak parę alt temu przesiadałem się na Maka i szukałem WinAmpa… 😀 Nie wyobrażałem sobie, że może istnieć inny odtwarzacz, aż nie zostałem zmuszony do używania jedynego słusznego iTunes’a :] Powinni zmienić nazwę na MacAmp – WinAmo na sprzęcie Apple może „nie załapać” 😉
MacAmp dla Maca już był dawno temu, jeszcze pod Mac OS 8.6… 😉
O kurde rzeczywiście 😉 Niemniej jednak nie wróżę WinAmpowi kariery na Maczku.
O wiele za późno. Z resztą systemowy iTunes jest bardzo dobry więc nie jest potrzebna alternatywa tak jak to było w przypadku windows.
Rozumiem, że ten maczany WinAmp to taka ciekawostka? I trzeba mieć system 10.6 lub wyższy aby to to uruchomić? Żarty się trzymają autorów.
Swoją drogą pamiętam jak chyba w czasach iTunes w wersji 3.x albo 4.x na pececie szwagra zainstalowałem obok WinAmpa (wersja 2.9 chyba) wlaśnie iTunes. Jakość dźwięku tych samych utwórów ogrywanych przez iTunes była o niebo lepsza niż z WA…
@mantis30: Prawda