Już jest. Śliczny, lśniący i kuszący nasze karty kredytowe. Przy dźwiękach dzwonów z albumu Pink Floyd tworzę właśnie tą notkę i wrażenia jak na sceptyka przystało mieszane. Utwór brzmi identycznie jak z płyty CD. OK, gorzej, bo moje mizerne głośniki przy komputerze nie dają sobie rady z wybitnymi utworami. Chcę zatem potwierdzić, za 1,29Euro można już kupić (i wykastrować album) pojedynczy utwór z ulubionego albumu. Owszem, można i nabywać całe płyty, jednak szybka kalkulacja szybko stawia nas z brutalnym kursem Euro. Jest drogo.
Co jednak trzeba powiedzieć, zakup pierwszego utworu był przyjemnością. Jedno kliknięcie, potwierdzenie nowego regulaminu i już ktoś w Irlandii zasysa mi z karty kredytowej gotówkę. Jest to tak proste, że aż trudno nie kliknąć w jeszcze jeden i następny utwór. Ostrzegam jednak, że rachunku przychodzą całkiem szybko, a zaległości na karcie trzeba spłacać w wyznaczonym terminie.
Brakuje mi filmów. To dla mnie cios. Gdyby pojawiła się wypożyczalnia, to wiem, że AppleTV pojawiłby się szybciej na stoliku pod TV. W obecnej sytuacji ocieram łzy i biję głową w ścianę aż spadnie plazma (którą mam w mojej bujnej wyobraźni). Liczę jednak, że Apple ciężko pracuje i już za chwilkę, za sekundkę pojawią się filmy. Żegnaj VOD, żegnaj kablówko. Wasz czas się kończy.
Jeszcze trzeba poczekać na uspokojenie się odnośników w sklepie. Czasem trzeba kilka razy kliknąć w album na liście aby komentarz typu „Pana nie obsłużymy zniknął”. Kwestia odświeżenia serwerów jak mniemam. Nie działa też wyszukiwarka w dziale muzycznym. Nie działają audiobooki. Cierpliwość przyda się jeszcze przez kilka(naście) godzin. Patrząc na listy wykonawców mam wrażenie, że nie ma wszystkich, których chciałbym ujrzeć. Może to kwestia braku opcji Szukaj. Nie uraczymy również polskich wykonawców. Co cieszy, to możliwość pobierania wreszcie okładek na albumy. Koniec kombinowania i ręcznego uzupełniania zbiorów muzycznych.
Cóż. Zapętlam sobie High Hopes i pewnie będzie mi grał tak iTunes do końca dnia. Na pocieszenie faktu, że chociaż nie byłem pierwszym polakiem co kupił muzykę w iTunes, to jednak udało mi się nabyć i sprawdzić jak to cudownie jest mieć wolny limit kredytowy. No cóż. Na dzisiaj zostaję przy muzyce z CD. Brak sprzętu do odsłuchiwania muzyki w formacie cyfrowym jeszcze mnie odpycha. OK, bardziej odpychają ceny, ale nie ukrywam, że liczę na jakieś promocje, które czasem dostrzegałem w sklepie iTunes US.
Uzupełniam
Są polscy wykonawcy 😉
Markę Synology kojarzycie zapewne z urządzeniami NAS. Te świetne dyski sieciowe dają możliwość przechowywania bezpiecznie…
Na rynek wchodzą dwa nowe głośniki marki Sonos: Era 100 i Era 300. Model Era…
Akcesoriów, które możemy dodać do naszego inteligentnego domu jest coraz więcej. Do tego zacnego grona…
Wiecie, że jedna z najlepszych baz danych - FileMaker (obecnie zmieniana jest nazwa na Claris),…
Elon Musk wszedł na Twittera i zrobił rewolucje. Ostateczną ocenę jego poczynań w tym serwisie…
Ten produkt miał już nie istnieć. Kiedy pojawiły się informację, że Apple nie przedłuży życia „dużego”…
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.