Nowa wersja iA Writera otrzymała właśnie wsparcie dla nowych funkcji z Mac OS X Lion: Pełny ekran, Auto-Save oraz Versions. Opcje te aż proszą się, aby były nieodzowną częścią edytorów tekstowych. Dzięki nim, nie stracimy już nigdy tekstu (gdybyśmy przypadkiem zapomnieli go zapisać) oraz będziemy mogli wrócić do poprzedniej wersji dokumentu jeśli stwierdzimy, że obecna odsłona tekstu nie spełnia naszych oczekiwań.
iA Writer jest świetnym minimalistycznym edytorem tekstu. Wraz z nową wersją kompatybilną z Mac OS X Lion pojawia się także promocja na ten programu i możemy go kupić za 50% ceny. Ja właśnie nabyłem i nie żałuje. Już się w nim zakochałem.
Nie znajdziemy tu żadnych opcji do konfiguracji edytora. Tuż po uruchomieniu zaczynami pisać i tylko na tym autor ma się skupić. Doskonale ku temu służy opcja Liona – Full Screen, która wypełnia cały ekran czystym tekstem.
Pogram posiada również funkcję Focus Mode, która ma za zadanie skoncentrowanie uwagi autora tylko i wyłącznie na obecnie pisanym zdaniu (reszta tekstu jest wyblakła). W dolnej części okna znajduje się licznik znaków, zdań oraz czasu jaki spędziliśmy nad czytaniem tekstu.
Jeśli poszukujecie edytora tekstu, który nie rozprasza, nie przytłacza funkcjami, a jedynie ma sprawić, żeby pisało się wygodnie i efektywnie polecam iA Writer. Tym bardziej, że jego cena jest o wiele przystępniejsza, a nowe funkcje z Liona cieszą i dają spokojną głowę, że nasz ciężko wydumany tekst nie zniknie w niewyjaśnionych okolicznościach. Polecam!
Witryna iA Writer – http://www.iawriter.com/mac
iA Writer w MAS – kliknij
Cena: 7,99 Euro (po 50% upuście)
16 czy 8 € za edytor który możemy zastąpić texteditem z full screenem to chyba lekka przeginka 😀
@Konrado textedit nie ma full screena oraz nie zlicza czasu i ilości znaków. co komu potrzeba.
Trochę śmiesznie, ale dzięki Twojej notce kupiłem… Byworda 😛 Cena porównywalna, porównałem trochę opcje (głównie dzięki notkom Moridina) i postawiłem właśnie na konkurencję iA Writera.
Przemek, plugin maximizer do SIMBL’a i masz full screen wszędzie 🙂
Konrado: działający tak jak ten, że tak to ujmę, „normalny”?
ciekawa promocja, ale ta cena (mimo przeceny) nadal nie jest uzasadniona.
http://moridin.co/2011/06/✽-ia-writer-vs-byword-detailed-review/
Pewnie, masz strzałki w prawym górnym rogu.
A mi się marzy prosty edytor z podstawowymi funkcjami ale rozwijanym Drzewkiem struktury dokumentów (najlepiej po lewej). Czegoś takiego używałem kiedyś pod Windą (http://www.treepad.com/images/tpfw/tplite20.jpg), szalenie wygodne przy dużej liczbie plików.
Zna ktoś coś takiego na Mac?
chiefer – zainstaluj nvalt. jest banlnie prosty, sluzy tylko do plików txt, ale dzięki językowi markdown możesz formatować to co piszesz i generować rtf, pdf, html.
katalogowanie możesz osiągnąć „tagując” pliki używając tylko tobie znanego kodu, np: wszystkie pliki w których znajduja sie finanse opisujesz w nazwie jako fffin (nie ma takiego slowa wiec „ultra szybki search” pokaze ci tylko te które Cię interesują.
ja lubie nvalt za minimalizm – ale wiem, ze nie każdemu się to spodoba.
ps. do tego ma synchro z simplenote, więc wszytsko MOMENTALNIE jest synchronizowane z iphone (oraz winda, innym komputerem, ipad…).
aha, jeżeli masz potrzebę to możesz exportować nawet pliki word.
osobom, którym nie pasuje cena iA Writer i chcą mieć trochę więcej kontroli nad ustawieniami (jasny / ciemny ekran itd.) proponuję zakup tańszej Clean Writer (dzisiaj w promocji za 1$) – kompatybilny z Lion.
Jest to (dzisiaj) najtańsza i stylowa alternatywa dla textedit (którego klasycznej czcionki dla plików nieformatowanych nie da się znieść).
Jeżeli ktoś płacze z powodu braku (multi)markdown to proponuję dokupienie marked (bez zastanowienia) za $2.99.
http://itunes.apple.com/us/app/clean-writer/id415488858?mt=12
http://markedapp.com/
Na koniec zrzut ekranu jak działa to combo:
http://macmoc.pl/sshot/clean_writer_marked.jpg
Niezbyt mi się podoba nvalt, dla mnie mało funkcjonalny.
Myślałem raczej o czymś w stylu Thoughts, z możliwością prostego edytowania tekstu oraz z drzewem dokumentów w bocznym okienku.
Evernote Ci nie podszedł jako „kombajn” notatkowy z pełnym sync?
Przeładowana rzecz jak dla mnie ten Evernote.
Jestem wybredny, ale lubię programy małe, schludne, funkcjonalne i nie przeładowane wodotryskami. Dlatego wolę Pages od Worda lub Coda/Espresso od Dreamwavera.
Czy działa wam sprawdzanie pisowni pod ML? Chodzi mi głównie o język niemiecki? Angielski i polski śmiga. Niemiecki za nic w świecie.
I jeszcze jedno…
Po co są inne czcionki, skoro jak zmienię podstawową na inną, to przy zapisaniu dokumentu i tak mi jej nie zapamięta? Przynajmniej u mnie tak jest. Macie jakieś doświadczenia w tym temacie?