I proszę! Czy to koniec z kradzieżami komputerów od Apple? Funkcja odszukiwania iPhoneów (Find my iPhone) niewątpliwie jest ogromnym sukcesem firmy. Znam ludzi, którzy swojego czasu kupowali MobileMe tylko dla niej. Naturalnym było, dodanie podobnej funkcji dla samych komputerów. Z Mac OS X Lion i usługą iCloud tak się stanie. Obecnie zarejestrowani programiści mogą już podbierać sobie nawzajem swoje komputery i szukać na mapach nowej usługi.
Z tego co widać na powyższym obrazku od MacRumors, Find My Mac zastąpi wyszukiwanie samego iPhone’a (jest widoczny na liście urządzeń). Sama funkcjonalność pojawi się zapewne jesienią z premierą iCloud.
Znów stoję przed dylematem. Czy bezpieczniej jest udostępniać dane korporacjom czy zadbać samemu o bezpieczeństwo sprzętu zamykając go w schowku pod łóżkiem. Ile pojawi się nowych spraw przeciwko Apple o łamaniu prywatności oraz ile z tych danych wędruje do centrum analitycznych, którzy wiedzą już o mnie więcej niż ja sam? Czy tylko mnie to uwiera?
Telefon rozumiem ale Mac. Złodzieje są sprytniejsi od tego.
Z tym szpiegowaniem przez firmy to wszyscy tak panikują, a nie zwracają uwagi, na to, że w obecnych czasach państwo wtrąca się we wszystkie sfery życia – nie możemy nawet decydować jakich żarówek chcemy używać, a wszystkie krowy muszą mieć kolczyki z unijnymi atestami.
Poza tym nikt nie musi tej funckcji aktywować, a tym bardziej sprzętu Apple kupować. Natomiast za odmówienie udziału w tzw. „Spisie powszechnym” – tj. „Spisie przymusowym” trzeba brać udział pod groźbą kary.