Czytając to co działo się na #ACS5ET ubolewam, że nie mogłem tam być. Płyną jednak z tego i dobre informację. Poniżej znajdziecie doskonałą relację Remigiusza Rychlewskiego (RZoG). Kto nie był wczoraj w Warszawie ma szansę posmakować klimatu Adobe Creative Suite 5 Evolution. Zapraszam do lektury.
Remi, serdeczne podziękowanie za ten tekst i zdjęcia. Tak, to wszystko przygotował on 😉
Przemek poprosił mnie o napisanie relacji z Adobe Creative Suite 5 Evolution Tour, które odbyło się w czwartek 19 maja w Warszawie. Charakter imprezy jak bardzo przypominał mi te organizowane przez Apple dla profesjonalistów. Impreza Adobe była chyba jednak nieco bardziej oblegana. Ponoć odwiedziło się przeszło 700 osób. Obok Adobe imprezie towarzyszyły firmy Eizo, Epson, Blackmagic Design i Wacom, które prezentowały swoje produkty na stoiskach w kuluarach.
Prezentację rozpoczął Rafał Maciejewicz opowiadając czemu Adobe zdecydował się na wypuszczenie CS 5.5 w kontekście zmian na rynkach kreatywnych, które wymusiły między innymi publikacje na tablety. Była to szczęśliwie jedyna prezentacja na której firma pokazywała cyferki i wykresy. Najważniejsza dla mnie była zmiana road mapy wydawania Creative Suite. Co rok Adobe będzie wydawać wersję o .5 wyższą, tym samym pełna wersja będzie dwa lata. Wersje pośrednie nie będą zawierały zmian we wszystkich programach i są traktowane jako zmiany ewolucyjne dostosowane do konkretnych wymagań rynku. Upgrade dalej dozwolony od 3 pełnych numerów wstecz. Inną ciekawostką jest model subskrypcyjny. Jednak nie wróżę mu szczególnego powodzenia w naszym kraju z powodu piractwa.
Po tym marketingowym wstępie sceną zawładną dosłownie i w przenośni Terry White. Co ciekawe przed rozpoczęciem prezentacji przeprowadził ankietę wśród uczestników odnośnie ich oczekiwań w stosunku do prezentacji jak również preferencji sprzętowych. Odbyło się to przy pomocy formularza www i/lub SMSów. Wyniki były na bieżąco prezentowane na ekranie.Terry opowiadał on Photoshopie, Ilustratorze i nieco o InDesign. Wiele z prezentowanych funkcji dostępna była jednak już wcześniej dla CS5. Zresztą ani Terry ani żaden z jego następców nie kryli, że wersja .5 nie wprowadza rewolucyjnych zmian. Ba jeśli masz CS 5 i nie używasz go do budowy aplikacji mobilnych lub publikacji elektronicznej to nie jest wersja dla Ciebie i możesz spokojnie składać na CS 6. Wyraźnie widać, że Adobe jest w czołówce jeśli chodzi o cyfowe publikacje i bardzo silne wsparcie formatu epub jak również stworzenie własnego formatu folio. Epub w implementacji Adobe wspiera najnowsze nawet nie zatwierdzone jeszcze oficjalnie możliwości takiej jak osadzone video. Format folio jak dla mnie to “The Daily DIY”. Tzn. zaimplementowane w nim wszystkie funkcje, które wodziliśmy w magazynie Murdocha. Zimna orientacji, video a nawet integracja z Twitterem są obsługiwane przez ten format.
Kolejną prezentację przeprowadził Michael O’Neil i opowiadał o rozwiązaniach Video. Od razu chciałem zaznaczyć, że nie jest to moja mocna strona, więc opis może okazać się nico lakoniczny. Michael opowiedział o sukcesach Adobe na rynku Video jak np. dominacja w BBC. Prezentował nowe możliwości głównie Adobe Premiere i After Effects. Powiem jednak szczerze, że nie wiedziałem niczego czego wcześniej nie pokazywało by Apple na prezentacjach Filnal Cut.
Po przerwie Paul Trani wprowadził uczestników w świat publikacji online przy wykorzystaniu DreamWavera. DW w wersji 5.5 doskonale radzi sobie z HTML5 tworząc bardzo przyjaźnie wyglądające środowisko pracy dla webmastera. Szczególnie przypadła mi do gustu możliwość zmiany stylu strony w zależności od wielkości okna przeglądarki. Powszechne wykorzystanie tej funkcjonalności ułatwiło by przeglądanie internetu użytkownikom smartphonów. W drugiej części Paul pokazał możliwości tworzenia aplikacji mobilnych przy użyciu narzędzi Adobe szczególnie Flash i HTML5. Nie obyło się od paru pstryczków w stronę Apple i łaszeniu się do Google. Ale było to jak najbardziej zrozumiałe biorąc pod uwagę zamieszanie z Flashem.
Spotkanie zakończyła sesja Q&A. Urzekła mnie na niej szczerość i otwartość prowadzących. Nie wstydzili się przyznać że jakiejś funkcjonalności jeszcze nie ma. W ich wypowiedziach nie było słychać nawet najmniejszego echa marketingowego bełkotu ani wypowiedzi wiem ale nie powiem bo mam jakieś NDA.
Ostatnie minuty Konferencji to oczywiście tradycyjne losowanie nagród dla uczestników. Z niecierpliwością czekam na kolejne może tym razem bardziej związane z moim ulubionym Photoshopem.
Więcej zdjęć Remigiusza znajdziecie na stronie Flickr Mój Mac – kliknij
0 komentarzy